Dwie wizje USA. Na ostatniej prostej wyborow kraj podzielony jak nigdy

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Wszystkie media podkreślają, że wyścig do Białego Domu będzie trwał do ostatnich chwil, ponieważ różnice w sondażach między kandydatami w tzw. "swing states" są minimalne. Komentatorzy jednak zwracają uwagę — na ostatniej prostej klarują się dwie wizje Ameryki — Kamali Harris, która deklaruje otwarcie się na dyskusje, obiecując, że będzie rozmawiała ze swoimi przeciwnikami politycznymi, oraz Donalda Trumpa, który utrzymuje brutalny język, atakując przeciwników politycznych i media. Zobacz także: Burza wokół sondażu w USA. Czy możliwa jest tak wielka pomyłka? Ekspert wyjaśnia Kto przewiduje zwycięstwo Trumpa Tabloid "The New York Post" skupia się na ocenie występu Kamali Harris w "Saturday Night Live" — z jednej strony oskarża wiceprezydentkę o "łamanie zasad" i swoim występem zyskiwanie więcej czasu antenowego, z drugiej — że jej występ był... zrzyną z występu Donalda Trumpa w SNL w 2015 r. Wtedy u boku Donalda Trumpa podczas monologu otwierającego program pojawiło się dwóch aktorów, którzy wcielili się w postać — wtedy jeszcze — przyszłego prezydenta USA. Teraz Kamala Harris wystąpiła z Mayą Rudolph, która w tym sezonie popularnego programu wciela się właśnie w kandydatkę Demokratów. "New York Post" publikuje też obszerną analizę, zatytułowaną wprost: "It's close — but Im calling it: Don wins". Zdaniem komentatora gazety — Henry’ego Olsena — Trump zdobędzie 297 głosów elektorskich, a Kamala Harris 241. Co ciekawe, Olsen przewiduje przy tym, że to Kamala Harris wygra głosowaniu powszechnym — 49,6 proc. do 48,3 proc. Byłby to scenariusz podobny do wyborów z 2016 r., kiedy Trump przegrał w głosowaniu powszechnym z Hillary Clinton, zdobył za to wymaganą liczbę głosów elektorskich — a ostatecznie to ma znaczenie w wyborach w USA. Zobacz: A jeśli będzie remis? Sześć najważniejszych kwestii przed wyborami w USA "Ponura kampania Trumpa" Brytyjski dziennik "Financial Times" na swojej okładce skupia się na Donaldzie Trumpie i pisze dosadnie — sam fakt, że jest on tak bliski zwycięstwa jest niezwykłe. Dziennik punktuje: Trump ma wysokie poparcie pomimo swojego wieku (78 lat), pomimo podsycania zamieszek przed Kapitolem w 2021 r., pomimo stawianych mu zarzutów i pomimo tego, że jego kampania jest znacznie bardziej złowieszcza niż podczas wyborów w 2016 i 2020 r. "The New York Times" z kolei obszernie analizuje występy Trumpa, wytykając byłemu prezydentowi "potok kłamstw", jakie wypowiada w ich trakcie. Dziennik prezentuje przy tym trzy statystyki: na typowym wiecu Trumpa padają średnio 64 kłamliwe lub dezinformujące tezy, a na typowym wiecu Harris takich twierdzeń pada średnio sześć. Zobacz także: Kamala Harris ma przewagę "na starcie". Ale zdecydują 93 głosy elektorskie "Teraz zmienił się kontekst, ponieważ dekada dominacji Trumpa w amerykańskiej polityce zmieniła elektorat" — zauważa "The Wall Street Journal". Dziennikarze zwracają uwagę, że wielu wyborców z rozrzewnieniem wspomina prezydenturę Trumpa, więc te wybory będą zasadniczo odpowiedzią na pytanie, czy wyborcy poprą, czy odrzucą "kolejną wersję jego destabilizującej wizji" Ameryki.