sports
ZAKSA wreszcie przekonujaca Skra odpowiedziaa tylko raz. Nie przeszkodzi nawet brak Kurka
ZAKSA Kedzierzyn-Kozle nie miaa za soba udanych minionych dni. Niespodziewana porazka z Norwidem Czestochowa po pieciosetowym boju wprawia kibicow w morowe nastroje. Faktem jest jednak ze wowczas siatkarze Andrei Gianiego musieli poradzic sobie bez dwoch istotnych graczy. Na niedzielny pojedynek odzyska juz Rafaa Szymure a jego zespo zaprezentowa sie znacznie lepiej. Ostatecznie pokonali Skre Bechatow 31.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie miała za sobą udanych minionych dni. Niespodziewana porażka z Norwidem Częstochowa po pięciosetowym boju wprawiła kibiców w morowe nastroje. Faktem jest jednak, że wówczas siatkarze Andrei Gianiego musieli poradzić sobie bez dwóch istotnych graczy. Na niedzielny pojedynek odzyskał już Rafała Szymurę, a jego zespół zaprezentował się znacznie lepiej. Ostatecznie pokonali Skrę Bełchatów 3:1. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nadal musi radzić sobie bez Bartosza Kurka , który leczy kontuzję. Niedawno drużynie trenera Gianiego nie udało się pokonać Norwidu Częstochowa bez asa reprezentacji Polski. W niedzielę mierzyła się u siebie ze Skrą Bełchatów . Porażka z Norwidem Częstochowa (2:3) była sporym ciosem dla siatkarzy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zespół mógł jednak szybko się odbić, bo już w niedzielę czekał ich pojedynek ze Skrą Bełchatów. Pierwszy set był z początku bardzo wyrównany. Każda ze stron dobrze radziła sobie w obronie, w wyniku czego przez długi czas nikt nie był w stanie przejąć inicjatywy. W połowie partii ta sztuka udała się przyjezdnym, którzy wyszli na prowadzenie 14:11. To zdarzenie okazało się jednak przełomowe dla gospodarzy. Po przerwie na żądanie zaczęli odrabianie strat i ostatecznie, za sprawą świetnie atakujących Mateusza Rećki i Daniela Chitigoia, najpierw doprowadzili do remisu 19:19, a następnie przejęli inicjatywę. Trener Skry Bełchatów doskonale to widział; gdy jego przeciwnicy wyszli na dwupunktowe prowadzenie, domagał się zmiany decyzji arbitra, ale do niej nie doszło. Gospodarze nie stracili już rezonu . Już pierwszą piłkę setową zamienili na punkt dla siebie i mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:20. Początek drugiego seta rozpoczął się tak, jak zakończył się pierwszy. ZAKSA zwiększyła swoją skuteczność - i w ataku, i w obronie - i z miejsca wykorzystała swój dobry moment. Fruwał nad boiskiem Rećko, który raz za razem penetrował defensywę Skry Bełchatów. Tablica wyników szybko wskazała na 5:2 dla gospodarzy. Podczas, gdy w pierwszym secie długo musieliśmy czekać nawet na czteropunktową przewagę, w drugiej partii podopiecznym trenera Gianiego udało się w pewnym momencie wyjść na prowadzenie w stosunku 16:9! Skrze nie udało się już wrócić do gry w tym secie i ostatecznie przegrała go właśnie siedmioma punktami - 18:25. Początek trzeciego seta przypominał raczej pierwszą, niż drugą partię. Widać było, że Skra zdecydowanie zwarła swoje szeregi i odpowiadała na każdy punkt. Z dobrej strony w tym fragmencie pokazał się choćby Miran Kujundzić, który skutecznie nabijał blok rywali. Nawet, gdy ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie, tym razem częstochowianie nie stracili rezonu i Mateusz Nowak ponownie złapał kontakt na wynik 9:8. Imponująca po stronie ZAKSY vbyła akcja na 11:8. Podczas długiej wymiany Chitigoi zagrał do kolegi jeszcze leżąc na ziemi, a ostatecznie punkt dla gospodarzy zdobył niezmordowany Rećko. To jednak nie podcięło jeszcze skrzydeł bełchatowianom. Udało im się doprowadzić do remisu 13:13, a trener Giani wyczuł, że ten set może "uciec" jego drużynie, więc zażądał przerwy. Każda ze stron wciąż popełniała jednak sporo błędów. Przy stanie 15:15 najpierw swój serwis zmarnował Kujundzić, a po chwili to samo zrobił jego vis-a-vis. Gospodarze zdawali sobie sprawę, że oddanie inicjatywy Skrze może zmienić obraz meczu. Zachowali jednak spokój i nie pozwolili rywalom wyjść na prowadzenie. Po dłuższej wymianie punkt za punkt, wreszcie udało się im zyskać nieco spokoju dzięki wynikowi 22:20. Szkoleniowiec gości, Gheorghe Cretu poprosił jeszcze o challenge, ale sędzia nie zmienił decyzji. Bełchatowianom pomimo tego ponownie udało się doprowadzić do remisu, ale wtedy ponownie przy serwisie pomylił się Kujundzić. Końcówka była niezwykle zacięta. Wojnę nerwów wygrali goście, którzy choć z reguły musieli gonić wynik, ostatecznie zwyciężyli 31:29, gdy w siatkę trafił Rećko. Widać było, że utrata kontroli nad spotkaniem zezłościła ZAKSĘ. Czwarty set zaczął się od dwóch punktów na jej konto. Choć później Skrze udało się dwukrotnie zatrzymać pod siatkę Rećkę, gospodarze z reguły trzymali rywali na dystans co najmniej dwóch punktów. Choć bełchatowianie prezentowali się znacznie lepiej, niż w drugiej partii, ZAKSA aż do końcówki seta nie pozwoliła sobie na doprowadzenie nawet do remisu. Gdy tablica wyników wskazywała 22:19, trener Cretu poprosił o czas, ale to nie zmieniło obrazu seta. Ostatecznie partię przy rezultacie 25:22 zamknęła Skra skutecznym potrójnym blokiem. ZAKSA potrzebowała tego zwycięstwa, zwłaszcza, że przed startem meczu nie sposób było wytypować murowanego faworyta. Tymczasem siatkarze z Kędzierzyna-Koźle wygrali w trzech setach, a z dobrej strony pokazał się zastępca Bartosza Kurka, czyli Rećko. Najbliższym wyzwaniem siatkarzy trenera Gianiego będzie starcie z Cuprum Stilon Gorzów . Z kolei Skra Bełchatów zmierzy się w przyszłą sobotę z MKS-em Będzin . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSEmocji nie brakowao ZAKSA gora w siatkarskim klasyku
NEXT NEWSMilan Pawelec trzeci w kwalifikacjach Transmisja TV i stream online
Co za demolka w meczu Kamila Majchrzaka To nie trwao nawet godzine
Kamil Majchrzak nadal w swietnej dyspozycji Polak odnios szoste zwyciestwo z rzedu i awansowa do decydujacej rundy kwalifikacji turnieju ATP 250 w Sztokholmie. Nasz reprezentant we wspaniaym stylu roznios Szweda Rafaela Ymera 61 61 co zajeo mu zaledwie 50 minut. W kolejnym starciu poprzeczka poszybuje jednak w gore bo czeka go starcie z zawodnikiem z Top 100 rankingu ATP. Jezeli wygra zagra w drabince gownej zawodow takiej rangi pierwszy raz od dwoch lat.
By Bartosz KrólikowskiNerwowo przed meczem z Portugalia zarzuty w strone Probierza. "Za szybko"
Juz tylko godziny dziela reprezentantow Polski od kolejnego meczu w Lidze Narodow. Podopieczni Michaa Probierza na PGE Narodowym w sobotni wieczor zmierza sie z Portugalczykami. Cakiem prawdopodobne ze na boisko wybiegnie absolutny debiutant czyli Maxi Oyedele. Wielu kibicow cieszy sie z odwaznej decyzji selekcjonera. Czesc osob postapiaby jednak nieco inaczej. Szczerze na temat udziau nastolatka w najblizszym pojedynku "Biao-Czerwonych" wypowiedzia sie Jacek Bak.
Armand Duplantis zareczy sie Jego narzeczona jest modelka
Armand Duplantis oswiadczy sie swojej ukochanej. Rekordzista swiata w skoku o tyczce po ponad czterech latach znajomosci zareczy sie z Desire Inglander. Jego narzeczona jest modelka i influencerka.
A jednak. Szpakowski przyzna sie po latach. Naprawde to zrobi
W sobotni wieczor reprezentacja Polski rozegra trzeci mecz tegorocznej edycji Ligi Narodow. Jej rywalem bedzie Portugalia z Cristiano Ronaldo w skadzie. Taki przeciwnik przywouje wspomnienia sprzed lat. Na wyznanie zebra sie miedzy innymi legendarny komentator Telewizji Polskiej Dariusz Szpakowski.
By Filip MacudaUdany powrot Mroczki na polskie tory
Artur Mroczka oraz Marko Lewiszyn byli zdecydowanie najlepsi podczas Memoriau Krystiana Rempay. Obaj zgromadzili po 14 punktow i losy koncowego tryumfu rozstrzygneli w gonitwie dodatkowej. W niej lepszy okaza sie Ukrainiec.
Reprezentacja Polski sie nie zatrzymuje. Znow gromi rywali. "Biao-Czerwoni" z awansem
Reprezentacja Polski do lat 17 pokonaa Gruzje 3-0 w meczu eliminacji mistrzostw Europy w sowenskim miescie Ptuj. Dwie pierwsze bramki zdoby drugi najmodszy w druzynie trenera Dariusza Gesiora 15-letni Bartosz Szywaa ze Slaska Wrocaw trzecia doozy rezerwowy Mikoaj Czerniatowicz. Po wygranej z rowiesnikami z Kaukazu modzi Polacy sa juz pewni gry w kolejnej fazie eliminacji ktora wyoni uczestnikow turnieju finaowego. Mistrzostwa Europy do lat 17 odbeda sie w przyszym roku w Albanii.