Home/sports/A jednak. Szpakowski przyzna sie po latach. Naprawde to zrobi

sports

A jednak. Szpakowski przyzna sie po latach. Naprawde to zrobi

W sobotni wieczor reprezentacja Polski rozegra trzeci mecz tegorocznej edycji Ligi Narodow. Jej rywalem bedzie Portugalia z Cristiano Ronaldo w skadzie. Taki przeciwnik przywouje wspomnienia sprzed lat. Na wyznanie zebra sie miedzy innymi legendarny komentator Telewizji Polskiej Dariusz Szpakowski.

By Filip Macuda | October 12, 2024 | sports

Mecze Polski z Portugalią w XXI wieku należały do wyjątkowych spektakli. W 2006 roku Euzebiusz Smolarek dwiema bramkami zapewnił wygraną w spotkaniu eliminacji EURO 2008 (2:1), a w tych samych kwalifikacjach biało-czerwoni zremisowali jeszcze 2:2. W 2016 roku w ćwierćfinale mistrzostw Europy o końcowym triumfie przesądziły rzuty karne, które lepiej strzelali Portugalczycy. Szpakowski naprawdę to zrobił. Wyjątkowy mecz Nie ma jednak co ukrywać - to spotkanie 11 października 2006 roku wywołuje gęsią skórkę u wielu polskich kibiców. Polska na Stadionie Śląskim w Chorzowie podejmowała zespół Portugalii w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. To była wówczas czwarta drużyna świata, a mimo to Polacy potrafili sprawić wielką sensację. Na dwa gole Euzebiusza Smolarka odpowiedział tylko Nuno Gomes i Polska wygrała 2:1. To był początek pięknej przygody drużyny prowadzonej przez Leo Beenhakkera, która zakończyła się historycznym awansem do pierwszych mistrzostw Europy dla Polski. Wygrana z Portugalią smakowała wyjątkowo. W zespole naszych rywali nie brakowało wielkich gwiazd, a najjaśniej świeciła ta Cristiano Ronaldo. Tamte czasy w wywiadzie dla wspomina legendarny komentator publicznej stacji Dariusz Szpakowski. Zdradził, że w tamtym czasie poprosił o autograf słynnego Portugalczyka. – Przed tym spotkaniem trudno było o optymizm, bo trzy dni wcześniej biało-czerwoni z trudem wygrali na wyjeździe z Kazachstanem 1:0. Po meczu Portugalczycy przychodzili do Grzegorza Mielcarskiego, z którym komentowałem tamto spotkanie i pytali, czy na boisko wyszła ta sama reprezentacja Polski, co z Kazachami. Euzebiusz Smolarek zdobył dwie bramki i nawiązał do wyczynu swojego ojca, dzięki czemu przyćmił w tamtym spotkaniu Cristiano Ronaldo. Wtedy poprosiłem Grzegorza Mielcarskiego, by zdobył autograf Cristiano dla mojej córki. Udało się przy pomocy Deco - przyznaje sprawozdawca.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS