sports
Udana wyprawa Legii Warszawa do Gdanska. Poprawa widoczna goym okiem
Legia Warszawa wrocia do gry po przerwie na reprezentacje w ktorej to oczy caego kraju zwrocone byy w strone Maxiego Oyedele ktory debiutowa w Biao-Czerwonych barwach. Dwukrotny reprezentant Polski znalaz sie w wyjsciowym skadzie na mecz 12. kolejki PKO Ekstraklasy z Lechia Gdansk. Co ciekawe Feio na awce w Gdansku zostawi Kacpra Tobiasza. To nie przeszkodzio. Legia wygraa 20 i w koncu zrobia to w naprawde niezym stylu.
Legia Warszawa wróciła do gry po przerwie na reprezentacje, w której to oczy całego kraju zwrócone były w stronę Maxiego Oyedele, który debiutował w Biało-Czerwonych barwach. Dwukrotny reprezentant Polski znalazł się w wyjściowym składzie na mecz 12. kolejki PKO Ekstraklasy z Lechią Gdańsk. Co ciekawe, Feio na ławce w Gdańsku zostawił Kacpra Tobiasza. To nie przeszkodziło. Legia wygrała 2:0 i w końcu zrobiła to w naprawdę niezłym stylu. W pierwszej połowie październikowej przerwy na reprezentacje w Legii Warszawa spokojnie na pewno nie było. Wszyscy bowiem zwracali uwagę na posadę Goncalo Feio , która według wielu doniesień miała być poważnie zagrożona. Ostatecznie jednak Legia na zwolnienie trenera się nie zdecydowała, a Portugalczyk oznajmił, że w trakcie przerwy na kadrę pracował z piłkarzami głównie nad ofensywną grą , bo ta w ostatnich tygodniach bardzo nie funkcjonowała. Tomaszewski uderzył w Szczęsnego, fani Barcelony odpowiadają. Poszło "na noże" Niezbyt pewnie na swojej posadzie może czuć się także trener Lechii Gdańsk . Szymon Grabowski , który prowadził zespół z Gdańska na zapleczu PKO Ekstraklasy, w tej najwyższej klasie rozgrywkowej już tak wybitnie sobie nie radzi. Po 11 rozegranych spotkaniach Lechia miała bowiem na swoim koncie ledwie dziewięć oczek i plasowała się praktycznie w strefie spadkowej. Można sobie pewnie wyobrazić lepszy scenariusz, niż starcie z Legią na poprawę nastrojów. Na to jednak obie ekipy nie miały wpływu i w piątkowy wieczór musiały wyjść na murawę stadionu w Gdańsku, a ta pozostawiała wiele do życzenia. W składzie Legii niespodziewanie zabrakło Kacpra Tobiasza , ale Feio uciął wszelkie potencjalne plotki o możliwym konflikcie. Swoje miejsce w pierwszym składzie utrzymał z kolei Maxi Oyedele, który wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski. FC Barcelona rusza po transferową "bombę". Wielkie wsparcie dla Lewandowskiego Pierwsza połowa była naprawdę emocjonująca. Słowa Feio zdawały się mieć odzwierciedlenie na boisku, bo Legia faktycznie potrafiła sobie w dość prosty sposób kreować sytuacje, problem jednak w tym, że nie potrafiła ich wykończyć. Nie był w stanie zrobić tego Gual, nie potrafił Morishita, a okazji było kilka. Lechia miała jedną, ale zmusiła Gabriela Kobylaka do naprawdę sporego wysiłku. Zastępca Tobiasza poradził sobie bez żadnego problemu i obie ekipy zeszły do szatni z bezbramkowym remisem. Druga część spotkania rozpoczęła się dla Legii w sposób wymarzony. Piękną akcją popisał się duet Gual - Morishita. Hiszpan podał górą nad obroną gospodarzy, a Japończyk płaskim strzałem wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Niedługo później było już 0:2, znakomitym strzałem z dystansu popisał się Kacper Chodyna . Więcej goli już nie zobaczyliśmy, ale zwycięstwo Legii 2:0 i tak było naprawdę pewne, a zespół z Warszawy w końcu do wyniku dołożył także przystępny dla oka styl. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSTrzecie zwyciestwo z rzedu. Trwa wspinaczka Wisy Krakow wazny krok
NEXT NEWSPewne zwyciestwo Legii Warszawa
Szalony mecz w Lublinie. Siedem bramek i wielkie emocje
Zgodnie z przewidywaniami trenera Motoru Mateusza Stolarskiego mecz jego druzyny z Widzewem by ciekawym i otwartym widowiskiem czego najlepszym potwierdzeniem byo piec bramek ktore pady w pierwszej poowie.
Dramat rywalki Swiatek w turnieju WTA. "Kibice absolutnie sobie nie zyczyli"
Nie maja szczescia fani tenisa ktorzy ogladaja turniej WTA 500 na kortach twardych w chinskim miescie Ningbo. Oba pofinay tej imprezy zakonczyy sie niestety w sposob ktorego kibice absolutnie sobie nie zyczyli.
By Paweł MatysSkandal w Premier League. Odcieo mu prad. Sceny jak z MMA
Mohammed Kudus kapitalnie rozpocza sobotnie spotkanie z Tottenhamem poniewaz juz w 18. minucie otworzy wynik. Mimo to West Ham poleg 14 a sam zainteresowany przedwczesnie zakonczy mecz. Nie zosta jednak zmieniony a w 86. minucie po awanturze obejrza czerwona kartke. Trzeba przyznac ze frustracja daa mu sie we znaki i najwyrazniej pusciy mu hamulce co odczu obronca rywali Micky van de Ven.
By Hubert PawlikKoniec zudzen. "Ziela" czeka przerwa
Trenerowi Simone Inzaghiemu sen z powiek spedzaja kontuzje zawodnikow. Wiadomo juz ze w hitowym starciu w Serie A Interu z Roma na pewno nie wystapi Piotr Zielinski.
Zapomniany kadrowicz wysa sygna do Probierza. Wielkie przeamanie
Po ponad miesiacu posuchy jest drugi gol w sezonie Dawida Kownackiego Wypozyczony do Fortuny Dusseldorfu polski napastnik trafi do siatki w starciu z Jahn Regensburg ktore jego zespo efektownie wygra 30 i umocni sie na pozycji lidera 2. Bundesligi. Nasz napastnik odbudowuje sie w Fortunie po fatalnym roku w Werderze Brema.
By Bartosz KrólikowskiPostraszyli mistrza Polski Mocna odpowiedz siatkarzy Jastrzebskiego Wegla
Siatkarze Cuprum Stilonu Gorzow przegrali z Jastrzebskim Weglem 13 w meczu 7. kolejki PlusLigi. Przyjazd mistrzow Polski cieszy sie sporym zainteresowaniem gorzowskich kibicow. Gospodarze zaczeli bardzo dobrze i wygrali zacieta pierwsza partie. Kolejne sety to juz jednak pokaz mocy jastrzebian ktorzy zgarneli trzy punkty.