Home/sports/Trzy gole w meczu Backa Topola - Legia. To by nokaut

sports

Trzy gole w meczu Backa Topola - Legia. To by nokaut

Legia Warszawa udowodnia ze potrafi grac ofensywnie dynamicznie dominujaco i skutecznie. Stoeczni nie dali zadnych szans serbskiej druzynie TSC Backa Topola wygrywajac z nia na wyjezdzie 30. Rywal nie mia argumentow by sie przeciwstawic ani przez chwile. Legionisci maja komplet punktow po dwoch meczach fazy zasadniczej Ligi Konferencji Europy.

By Marcin Jaz | October 24, 2024 | sports

Forma zaczęła ostatnio rosnąć. Tendencję zwyżkową trzeba było potwierdzić w starciu z TSC Baćka Topola. Serbowie zmienili trenera pod koniec lata, ale ta zmiana zbyt wiele nie dała. Grają "w kratkę", mają problemy ze zdobywaniem bramek, brakuje im klasowego napastnika. Właściwie wszystko przemawiało dziś za zwycięstwem legionistów. Piorunujący początek Legii Warszawa bardzo dobrze w ten mecz. Od razu narzuciła intensywność gry, zdominowała środek pola, wykorzystywała szybkich skrzydłowych. Luquinhas był na lewej stronie nie do zatrzymania, miał wsparcie Rubena Vinagre i Ryoyi Morishity. Na prawej stronie aktywny był za to Kacper Chodyna, który robił sporo miejsca Pawłowi Wszołkowi. Stołeczni nie potrzebowali wiele czasu, by otworzyć wynik. Pierwszy gol padł w 11. minucie, a na listę strzelców wpisał się Bartosz Kapustka. Dopadł do źle wybitej piłki po płaskim dośrodkowaniu z lewej strony boiska, zaskoczył bramkarza TSC strzałem po ziemi i dał prowadzenie. W dalszej części spotkania swoje okazje mieli Marc Gual, Luquinhas, Morishita i Chodyna, ale brakowało celności i skuteczności. Baćka Topola za bardzo nie wiedziała, czym i jak odpowiedzieć. Serbowie praktycznie nie korzystali ze swoich skrzydeł. Ograniczyli się jedynie do strzałów z dystansu, ale nie zmusili Kacpra Tobiasza do pracy. Do przerwy Legia prowadziła zasłużenie 1:0, ale przydałoby się strzelić więcej goli, by zapewnić sobie więcej spokoju. Legia pewnie grająca i bezlitosna Drugą połowę Legia zaczęła jeszcze lepiej niż pierwszą. Bramka na 2:0 padła w pierwszej akcji po wznowieniu gry. Długie podanie posłane do Chodyny na prawe skrzydło przyspieszyło grę, pozwoliło zgubić obronę. Ten podał do Guala, który oszukał bramkarza, ale jego strzał zablokowała wracająca defensywa. Piłka spadła tuż pod nogę Luquinhasa, który musiał to dobić i tak zrobił. Legia kontrolowała tempo gry, praktycznie nie dawała gospodarzom dojść do głosu. Spotkanie toczyło się na jej warunkach. Dynamika, swoboda, pomysł - to wyróżniało grę legionistów. W 62. minucie goście podwyższyli prowadzenie po golu Chodyny. Ruben Vinagre wpadł w pole karne i wystawił Chodynie piłkę na pustą bramkę. Goście mieli chęć na zdobycie czwartego gola, ale brakowało skuteczności w kolejnych sytuacjach. Baćka Topola wyglądała na zrezygnowaną, nie nadążała za akcjami polskiej drużyny. W ataku nie miała żadnej mocy. Gdyby legioniści mieli lepiej ustawione celowniki, mogliby rozgromić Serbów. W końcówce Baćka Topola miała jedną sytuację, ale Kacper Tobiasz znakomicie obronił strzał z dystansu Aleksandara Cirkovicia. Legia wygrała zasłużenie 3:0, ale to tez najniższy wymiar kary dla Serbów za brak jakości i konkretnego planu taktycznego. Trudno było określić, czy i co Baćka Topola chce grać. Po dwóch meczach legioniści mają komplet punktów w fazie zasadniczej , tak jak Białystok. To był perfekcyjny wieczór dla polskich klubów, które realnie mogę myśleć o czołowej ósemce fazy ligowej, a daje ona bezpośredni awans do 1/8 finału rozgrywek.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS