Home/sports/Swiatek rezygnuje mozliwa zmiana na szczycie rankingu. Juz w Chinach

sports

Swiatek rezygnuje mozliwa zmiana na szczycie rankingu. Juz w Chinach

Decyzja o wycofaniu sie Igi Swiatek z turnieju w Seulu zaskoczeniem nie bya. Ale ta o rezygnacji z WTA 1000 w Pekinie gdzie przeciez miaa bronic tytuu - juz tak. Raszynianka dostanie dwa tygodnie wiecej na odpoczynek na pewno tez obroni pierwsza pozycje w rankingu PIF WTA choc jej przewaga nad Aryna Sabalenka powaznie zmaleje. Co jednak istotne to Biaorusinka moze objac prowadzenie w klasyfikacji WTA Race ktora oddaje sytuacje w tym roku. I to ona wtedy stanie sie faworytka do zakonczenia sezonu w roli swiatowej liderki.

September 20, 2024 | sports

Decyzja o wycofaniu się Igi Świątek z turnieju w Seulu zaskoczeniem nie była. Ale ta o rezygnacji z WTA 1000 w Pekinie, gdzie przecież miała bronić tytułu - już tak. Raszynianka dostanie dwa tygodnie więcej na odpoczynek, na pewno też obroni pierwszą pozycję w rankingu PIF WTA, choć jej przewaga nad Aryną Sabalenką poważnie zmaleje. Co jednak istotne, to Białorusinka może objąć prowadzenie w klasyfikacji WTA Race, która oddaje sytuację w tym roku. I to ona wtedy stanie się faworytką do zakończenia sezonu w roli światowej liderki. Nie da się ukryć, to jest spore zaskoczenie w świecie tenisa. W piątek w południe w swoich mediach społecznościowych WTA poinformowało, że Iga Świątek wycofała się z gry w przedostatnim w tym roku turnieju rangi 1000 . A w Pekinie miała przecież bronić tytułu wywalczonego 12 miesięcy temu, gdy w finale pewnie pokonała Ludmiłę Samsonową . Wtedy startowała z innej pozycji, chwilę wcześniej straciła jedynkę w światowym rankingu na rzecz Aryny Sabalenki . Pokazała Białorusince, że nie zrezygnuje, a w "Turnieju Mistrzyń" w Cancun dopięła swego. I do dziś ma ten numer jeden, choć wkrótce to się może zmienić. Jeszcze nie w Pekinie, ale być może jeszcze w czasie chińskiej kampanii touru. Bardziej niepokojące jest to, że WTA - tłumacząc decyzję Polki - przytoczyła wyrażenie "problemy osobiste". Bez wyjaśniania, o co chodzi, brzmi to bardzo groźnie. Wracają słowa wypowiedziane przez Dariusza Nowickiego , psychologa sportu klasy mistrzowskiej Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, który w rozmowie z red. Arturem Gacem z Interii mówił tak: "Iga jest bardzo przeciążona i prędzej czy później, oby jak najpóźniej, wystąpi u niej syndrom wypalenia. Czy on przejdzie w stany depresyjne, czy skończy się tylko na pewnym okresie zmęczeniowym i powrocie do sportu, tego nie wiem, ale obawiam się, że taki czarny scenariusz wisi w powietrzu". Tamte słowa padły tuż po olimpijskich zmaganiach tenisistek. Już po US Open Dariusz Nowicki, w kolejnej rozmowie z Interią, dodał : - Od tego czasu wydarzyły się dwie porażki Igi, które wywołały wiele najróżniejszych negatywnych komentarzy najczęściej pod hasłem: "zwolnić współpracowników, bo to ich wina", natomiast jest bardzo mało głosów mówiących o tym, że to jest prawdopodobnie pokłosie przeciążeń. Tych wszystkich, którym Iga ulegała nie tylko w kontekście bycia na czele światowego rankingu, co przecież jest niezmiernie wymagające fizycznie i psychicznie, bo cały czas trzeba być w toku turniejów i utrzymywać dyspozycję. Jednak przede wszystkim w kontekście tego, że igrzyska w Paryżu były, moim zdaniem, najsilniejszym czynnikiem stresorodnym, z jakim Iga spotkała się w ostatnich latach. ~ psycholog Dariusz Nowicki w rozmowie z Interią - A być może nawet porównywalnym do tego, co musiała przeżywać w początkach swojego dominowania na liście rankingowej". Niewykluczone, że skoro Iga Świątek nie mówi o żadnej kontuzji, potrzebuje czasu do odpoczynku w sferze mentalnej. Jakkolwiek w tej sytuacji sprawy sportowe spadają na drugi plan, to wypada o nich wspomnieć. Wycofanie się Polki z Pekinu będzie bowiem miało konsekwencje w rankingu, Iga na pewno straci znaczną część swojej przewagi nad Aryną Sabalenką. Rok temu raszynianka zdobyła bowiem stolicy Chin 1000 punktów - ten dorobek zostanie jej odjęty. Jej przewaga nad Aryną Sabalenką wynosi teraz 2169 punktów , tak będzie jeszcze w najbliższy poniedziałek. Białorusinka z kolei broni w Pekinie tylko 215 punktów za ćwierćfinał z 2023 roku. Na dzień dobry jej strata będzie więc wynosiła 1284 punkty. Może zdobyć tu równy tysiąc, więc i tak Polki nie wyprzedzi. Może to stać się najwcześniej w Wuhanie , dokąd później przeniosą się panie. Tam zostanie rozegrany kolejny tysięcznik, ale w mniejszej obsadzie - potrwa tydzień, a nie dwa tygodnie. I to będzie ten moment, w którym może już realnie dojść do zmiany na fotelu liderki WTA, nawet jeśli Świątek będzie już tu grała. W Pekinie jest za to możliwa roszada na pozycji klasyfikacji WTA Race - oddającej sytuację w tym sezonie, bez jesieni 2023. W niej zaś, po sukcesie Sabalenki w US Open, przewaga Polki spadła do zaledwie 409 punktów. Sabalenka potrzebuje więc awansu do finału, aby wyprzedzić Polkę. I to będzie oznaczało, że tak naprawdę ma już lepszą sytuacją od naszej 23-latki w walce o pozycję jedynki na koniec roku. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS