sports
Nazwa Podolskiego idiota. Jego obecny zawod moze zszokowac
Gerard Badia przez wiele lat by jedna z czoowych postaci PKO Ekstraklasy reprezentujac barwy Piasta Gliwice. Po zakonczeniu kariery pikarskiej powroci do rodzinnej Hiszpanii gdzie cakowicie zmieni swoja sciezke zawodowa.
Gerard Badia przez wiele lat był jedną z czołowych postaci PKO Ekstraklasy, reprezentując barwy Piasta Gliwice. Po zakończeniu kariery piłkarskiej powrócił do rodzinnej Hiszpanii, gdzie całkowicie zmienił swoją ścieżkę zawodową. W tym artykule dowiesz się o: W trakcie swojej kariery w PKO Ekstraklasie Gerard Badia rozegrał 196 meczów, zdobywając 23 bramki. Przez siedem lat związany był z Piastem Gliwice , stając się ikoną tego klubu. Do polskiej ligi trafił w 2014 roku z hiszpańskiego zespołu SD Noja. Hiszpan mocno zżył się z polskim klubem. Do tego stopnia, że uaktywnił się przy okazji derbów Śląska pomiędzy Górnikiem Zabrze a Piastem. "Lewą nogę masz dobrą, lepszą niż moja. Gabloty masz pełne trofeów, ale głowę kolego masz pustą. Idiotą nie da się zostać, idiotą trzeba się urodzić" - napisał w ostrych słowach o Lukasie Podolskim, który jest mocno krytykowany za swój występ (więcej TUTAJ ). Badia w 2021 roku zakończył swoją przygodę z Piastem i postanowił wrócić do Hiszpanii, aby być bliżej rodziny. Po powrocie przez rok grał w drużynie FC Asco, jednak już niedługo później media w Polsce donosiły o jego nowym zawodowym zajęciu. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać Otóż 35-latek rozpoczął pracę w branży wulkanizacyjnej. Pierwsze kroki stawiał, pomagając teściom w prowadzeniu warsztatu samochodowego. Zajmował się wtedy głównie obsługą klientów i zaopatrzeniem. Z czasem, wraz z żoną, założył własny warsztat wulkanizacyjny, gdzie osobiście wymienia opony klientom. - Na co dzień prowadzę trzy warsztaty wulkanizacyjne i mam kilku pracowników. Organizuję pracę i kontroluję, żeby wszystko dobrze funkcjonowało. Czasem jak pracownicy są zajęci to im pomagam w codziennych obowiązkach. Kompletnie inna praca niż gra w piłkę nożną. Prowadzenie firmy wcale nie jest łatwe. Często pojawiają się jakieś problemy. Moim obowiązkiem jest zatrudniać i płacić pracownikom - mówił w wywiadzie dla strony internetowej Kanału Sportowego. Praca ta jest zupełnie inna od życia zawodowego, które prowadził jako piłkarz. W przeszłości jego codzienność wypełniały treningi i mecze, teraz mierzy się z kolei z zupełnie innymi wyzwaniami. - Szczerze? Od poniedziałku do piątku zapier... Ale nie mogę narzekać na swoje życie (...) Przychodzę do pracy ok. 8:30-9:00. Jestem tam do 13, potem wracam do domu, jem obiad z dziećmi i jadę z powrotem do firmy na 15. Potrafię być tam do 19, czasem 19:30 - przyznał w "Fakcie". Badia miał jednak problemy, by odnaleźć się w nowym życiu. Wyznał bowiem, że dwa lata po odwieszeniu butów na kołku borykał się z depresją i potrzebował pomocy psychologa. To, a także inny sport, pomogły mu wyjść na prostą. Hiszpan po zmianie profesji pozostaje aktywny fizycznie i odnajduje się w triathlonie. W lutym ukończył półmaraton w Barcelonie z czasem 1:28. Często jeździ też na rowerze, a nawet pływa. Pod koniec zeszłego roku Piast zaprosił go do klubu, co było dla niego miłym zaskoczeniem. Kibice wciąż pamiętają jego osiągnięcia i cenią za skromność, pracowitość oraz znakomite występy. Podczas wizyty nie brakowało okazji do wspólnych zdjęć i autografów, co tylko potwierdza, jak dużą sympatię wzbudza wśród fanów.
PREV NEWSOsiem dyskwalifikacji w PKO Ekstraklasie
NEXT NEWSPolski napastnik z golem na wage zwyciestwa. Zrobi to w swoim stylu
9-krotny mistrz Polski skazany na pozarcie. Wydali wyrok czekaja tylko na jedno
INNPRO ROW spektakularnie awansowa do PGE Ekstraligi. Kiedy ich rywal z Bydgoszczy mia juz uozony skad na wypadek awansu to w Rybniku zaczeto rozmowy dopiero po finale. Druzyna skazywana jest wiec na pozarcie. - Mamy cel zeby sie utrzymac. Uczestniczyem w koncowce ukadania tego zespou - mowi Piotr Zyto nowy szkoleniowiec zespou. Kibice juz zacieraja rece bo prezes Krzysztof Mrozek zozy barwna kadre zawodnikow z trudnymi charakterami. - Nie obawiam sie z nimi wspopracy. Trzeba miec odpowiednie podejscie - tonuje nastroje.
Apel Igi Swiatek. Usysza go cay swiat. Po miliona wyswietlen w godzine
Swiat sportu w czwartkowe popoudnie zamar w osupieniu. Oficjalnie poinformowano bowiem ze wobec Igi Swiatek toczyo sie postepowanie wyjasniajace dotyczace wykrycia w jej organizmie zakazanej substancji - trimetazydyny. Jednoznacznie udowodniono ze Polka przyjea ja w sposob zupenie nieswiadomy na skutek skazenia nia jednego z przyjmowanych lekow. Gos zabraa tez 23-latka. Zdecydowaa sie tez zwrocic do kibicow i wystosowac w ich kierunku jednoznaczny apel.
Iga Swiatek odsania kulisy traumy. Zamane serce pacz i bezsenne noce
Iga Swiatek podzielia sie emocjami jakie towarzyszyy jej w okresie zawieszenia. Opowiedziaa o tym w filmie skierowanym do kibicow i ludzi ktorzy na co dzien dziaaja w srodowisku tenisowym. - Na pewno to jest cos co zostanie ze mna do konca zycia i wymagao duzo siy ten powrot do treningow po tym jak wasciwie caa ta sytuacja zamaa mi serce. Wiec byo duzo paczu byo duzo nieprzespanych nocy - wyznaa szczerze.
Iga Swiatek tymczasowo zawieszona. Rosjanie komentuja juz wydali wyrok
To by grom z jasnego nieba dla caego tenisowego swiata - punktualnie o godz. 15 Miedzynarodowa Agencja ds. Integralnosci Tenisa oraz sama Iga Swiatek wyday oswiadczenia o pozytywnym wyniku badania antydopingowego Polki w Cincinnati karze zawieszenia oraz ostatecznym wyroku dla 23-latki z Raszyna. A ten nie jest wysoki - to "ledwie" miesiac zawieszenia ktore Polka zaakceptowaa. O sprawie natychmiast poinformoway rosyjskie media a do komentowania zabrali sie tamtejsi kibice. Przypominaja sytuacje Jannika Sinnera o Swiatek mowia jednym...
Media reaguja ws. Igi Swiatek. "Rosjanka za te sama substancje miaa 4 lata"
Informacja o wykryciu zakazanej subtancji trimetazydyny u Igi Swiatek jest najwazniejsza czwartkowa wiadomoscia w polskich mediach sportowych ale rowniez za granica jest o tym gosno. "Marca" gosi na "jedynce" swojego serwisu "Swiatek z pozytywnym wynikiem dopingowym". "La Gazzetta dello Sport" porownuje sytuacje Polski z ta Jannika Sinnera a "L'Equipe" z czteroletnim zawieszeniem Rosjanki Kamili Walijewej.
Kara dla Igi Swiatek moga byc drastyczna. "Ten wyrok jest agodny"
Miedzynarodowa Agencja Integralnosci ds. Tenisa ITIA poinformowaa o naruszeniu przepisow dopingowych przez Ige Swiatek. Na Polke naozona zostaa kara tymczasowego zawieszenia co pozbawio ja walki o fotel liderki rankingu WTA. Nasza tenisistka nie moga bowiem startowac w kilku turniejach. Jak sie okazuje nasza zawodniczka dostaa najnizszy wymiar kary. Ta moga byc bardzo dotkliwa o czym w rozmowie z Interia Sport mowi Micha Rynkowski dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA.