Blogs
Home/sports/Iga Swiatek tymczasowo zawieszona. Rosjanie komentuja juz wydali wyrok

sports

Iga Swiatek tymczasowo zawieszona. Rosjanie komentuja juz wydali wyrok

To by grom z jasnego nieba dla caego tenisowego swiata - punktualnie o godz. 15 Miedzynarodowa Agencja ds. Integralnosci Tenisa oraz sama Iga Swiatek wyday oswiadczenia o pozytywnym wyniku badania antydopingowego Polki w Cincinnati karze zawieszenia oraz ostatecznym wyroku dla 23-latki z Raszyna. A ten nie jest wysoki - to "ledwie" miesiac zawieszenia ktore Polka zaakceptowaa. O sprawie natychmiast poinformoway rosyjskie media a do komentowania zabrali sie tamtejsi kibice. Przypominaja sytuacje Jannika Sinnera o Swiatek mowia jednym...

November 28, 2024 | sports

To był grom z jasnego nieba dla całego tenisowego świata - punktualnie o godz. 15 Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa oraz sama Iga Świątek wydały oświadczenia o pozytywnym wyniku badania antydopingowego Polki w Cincinnati, karze zawieszenia oraz ostatecznym wyroku dla 23-latki z Raszyna. A ten nie jest wysoki - to "ledwie" miesiąc zawieszenia, które Polka zaakceptowała. O sprawie natychmiast poinformowały rosyjskie media, a do komentowania zabrali się tamtejsi kibice. Przypominają sytuację Jannika Sinnera, o Świątek mówią jednym głosem. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Po US Open Iga Świątek pauzowała przez blisko dwa miesiące, tłumaczyłą to sprawami osobistymi. W międzyczasie zmieniła jeszcze trenera, Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette. Gdy wróciła do rywalizacji w WTA Finals w Rijadzie, wydawało się, ze wszystko jest już na dobrej drodze do ustabilizowania sytuacji. Nikt jeszcze w tenisie nie wiedział, że Polka opuściła turnieje w Seulu, Pekinie i Wuhanie, bo... była zawieszona. Wszystko za sprawą jednego badania antydopingowego, przeprowadzonego w połowie sierpnia w Cincinnati - pierwszym turnieju Polki po igrzyskach olimpijskich. Dotarła tam do półfinału, uległa Arynie Sabalence. Tyle że sam wynik okazał się tu najmniej ważny. W organizmie Polki wykryto śladowe ilości zabronionego środka - trimetazydyny. Miesiąc później, gdy pojawiły się wyniki testu, Świątek została od razu zawieszona. Rozpoczęło się śledztwo, którego ostateczne wyniki poznaliśmy dzisiaj. "Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa ogłosiła decyzję, w której uznaje w pełni argumentację zawodniczki stanowiącą o jej niewinności" - przeczytaliśmy w komunikacie ITIA . Sztab raszynianki napisał z kolei , że "błyskawiczna reakcja tenisistki i jej zespołu pozwoliła szybko znaleźć wyjaśnienie. Okazało się nim fabryczne zanieczyszczenie trimetazydyną innego przyjmowanego przez tenisistkę leku z melatoniną rekomendowanego jej przez lekarza. Lek ten jest dozwolony do stosowania przez sportowców". Iga Świątek również nie ukrywała, że był to najtrudniejszy czas w jej sportowym życiu. "Niezasłużenie, bo nie zrobiłam nic złego. Niemniej wierzę, że sportowca poznaje się po tym, że potrafi podnieść się z sytuacji, na które nie ma wpływu, także poza kortem" - mówiła w filmie, który opublikowała w swoich mediach społecznościowych. Jak można się domyślać, sprawę od razu podchwyciły media na całym świecie, ale podobnie było wiosną, gdy badania przeprowadzone u Jannika Sinnera również dało wynik dodatni. Włoch został ukarany, ale niezbyt surowo - stracił 400 punktów wygranych w Indian Wells i ponad 300 tys. dolarów. W przypadku Świątek prawdopodobnie konsekwencje są nieco większe, bo w trzech turniejach w Azji mogła zarobić znacznie więcej, a i pewnie utrzymałaby fotel liderki rankingu. Komunikaty przekazały też rosyjskie media - bardzo szybko, ale początkowo bez dodatkowych komentarzy. Te zaś pojawiły się w głosach kibiców, pod tekstami. Na sport-express.ru fani przypominają, że "za ten sam środek została skazana Kamiła Walijewa. Może przeżyjmy cztery lata?" - pytają. "Pogrozili dziewczynie palcem i powiedzieli, że tak nie można. To wszystko. Poinformowali dopiero teraz, żeby biedna Iga nie zawracała sobie głowy pytaniami. I żeby temat nie był aktualny. Biznes. I polityka" - pisze ktoś inny. Podobnie jest pod tekstem na sposrt.ru - tam również trudno znaleć głosy w obronie wiceliderki rankingu WTA. Czy WADA złoży skargę? Czy dadzą cztery lata, jak Walijewej? (pytanie retoryczne) - czytamy. A D1988 pisze z kolei: "Podwójne standardy. Cały miesiąc, straszna kara. Czy dobrym pomysłem było zakazanie Szarapowej za meldonium, które w innych krajach sprzedawane jest pod inną nazwą i nie jest lekiem zabronionym?". Z drugiej strony - trudno było spodziewać się głosów jakiegokolwiek wsparcia akurat ze strony rosyjskich fanów tenisa. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS