Home/sports/Nareszcie Wielkie przeamanie Ewy Pajor. Polki blizej finaow mistrzostw Europy

sports

Nareszcie Wielkie przeamanie Ewy Pajor. Polki blizej finaow mistrzostw Europy

Kobieca reprezentacja Polski pokonaa 21 Rumunie na jej terenie w pierwszym pofinale barazy o awans do finaow ME. Na przerwe gospodynie schodziy z prowadzeniem. Po zmianie stron trafiay juz tylko "Biao-Czerwone". Wyrownujaca bramke zdobya Natalia Padilla-Bidas a zoty gol by dzieem Ewy Pajor. Kapitan druzyny rozstrzygnea losy spotkania w 89. minucie skutecznie egzekwujac rzut karny.

October 25, 2024 | sports

Kobieca reprezentacja Polski pokonała 2:1 Rumunię na jej terenie w pierwszym półfinale baraży o awans do finałów ME. Na przerwę gospodynie schodziły z prowadzeniem. Po zmianie stron trafiały już tylko "Biało-Czerwone". Wyrównującą bramkę zdobyła Natalia Padilla-Bidas, a złoty gol był dziełem Ewy Pajor. Kapitan drużyny rozstrzygnęła losy spotkania w 89. minucie, skutecznie egzekwując rzut karny. Kobieca reprezentacja Polski plasuje się w tej chwili na 32. lokacie w rankingu FIFA. Dokładnie 12 pozycji wyżej niż ich piątkowe rywalki. Na murawie w piątkowy wieczór nie grało to jednak roli. Bardziej na wyobraźnię działał fakt, że na drodze do finałów ME "Biało-Czerwone" przegrały sześć poprzednich spotkań. Rumunki dokładnie odwrotnie - do gry przystępowały z serią sześciu triumfów. W pierwszej fazie kwalifikacji rywalizowały jednak w lidze C, podczas gdy "Biało-Czerwone" - dwa szczeble wyżej. W Bukareszcie zaczęło się obiecująco, bo już w drugiej minucie minimalnie niecelny strzał oddała Ewa Pajor. Nie był to jednak dobry prognostyk na pierwszą połowę. Gospodynie objęły bowiem prowadzenie w 18. minucie. Bramkowa akcja była w zasadzie prezentem od Polek. Emilia Szymczak zagrała piłkę wprost pod nogi Ioany Balaceanu, ta momentalnie pomknęła na bramkę i w sytuacji sam na sam z Kingą Szemik okazała się sprytniejsza. Rezultat 1:0 utrzymał się do przerwy. Podopieczne Massimo Pedrazziniego stanęły przed szansą na wyrównanie krótko po wznowieniu gry. Po faulu Szemik z obrębie "szesnastki" pani arbiter podyktował rzut karny, posiłkując się analizą VAR. Do piłki podeszła Florentina Olar, ale jej strzał padł łupem polskiej bramkarki. Ta sytuacja dodała naszym zawodniczką pewności siebie. Efekt? W 73. minucie było już 1:1. Natalia Padilla-Bidas złamała indywidualną akcję ze skrzydła do środka i z linii pola karnego uderzyła nie do obrony. Szczęście po raz drugi uśmiechnęło się do polskiego zespołu w samej końcówce spotkania. W polu karnym Pajor faulowana była przez Marie Ficzay, która momentalnie obejrzała czerwoną kartkę. Poszkodowana sama podeszła do futbolówki i w 89. minucie mocnym strzałem umieściła piłkę w siatce. Gwiazda Barcelony przełamała tym samym fatalną passę - to jej pierwszy gol w kadrze po ośmiu spotkaniach snajperskiej posuchy. Rewanż - 29 października w Gdańsku. Zwycięzca dwumeczu zagra w finale baraży z lepszą ekipą z pary Słowenia - Austria. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS