Home/sports/Messi i spoka rozbili sie o zespo Polaka. Koniec cudownej serii

sports

Messi i spoka rozbili sie o zespo Polaka. Koniec cudownej serii

Piec meczow. Tyle trwaa ligowa seria zwyciestw Interu Miami ale wasnie dobiega konca. Zespo z Florydy wzmocniony niedawno powracajacym do zdrowia Leo Messim tylko zremisowa 22 z Atlanta United w ktorej od pierwszej do ostatniej minuty zagra reprezentant Polski Bartosz Slisz. Wejscie legendarnego Argentynczyka na boisko tym razem nie odmienio losow meczu. O wyniku meczu zadecydowa piekny gol dla Atlanty. Bardzo w stylu... Messiego.

By Bartosz Królikowski | September 19, 2024 | sports

Czy Inter Miami zostanie mistrzem MLS? Odkąd tylko na Florydę przyjechała cała "armia" legend Barcelony, czyli Jordi Alba, Sergio Busquets, Luis Suarez oraz przede wszystkim Leo Messi, cel był jeden i ten sam. Trener Gerardo Martino też w gruncie rzeczy trenował kiedyś obecny klub Roberta Lewandowskiego. Messi powrócił w wielkim stylu Jak dotąd misja zdobycia mistrzostwa idzie bardzo pomyślnie. Inter Miami jest liderem konferencji wschodniej z wyraźną, ośmiopunktową przewagą nad drugim Cincinnati. Oczywiście najważniejsza jest faza play-off, ale drużyna z Florydy imponowała ostatnio formą w lidze. Wygrała w niej pięć meczów z rzędu, a co najważniejsze, nareszcie powrócił do niej Leo Messi. Argentyńczyk podczas finału Copa America zerwał więzadło w kostce i od tamtego czasu (połowa lipca) pauzował. Wrócił 15 września w starciu z Philadelphią Union, od razu robiąc wielką różnicę, bo strzelił dwa gole oraz zaliczył asystę, a Inter wygrał 3:1. Tym razem na ich drodze stanęła Atlanta United z Bartoszem Sliszem w składzie. To jedenasty zespół w tabeli, ale tracący tylko cztery punkty do dziewiątej lokaty dającej baraż o play-off. Nasz reprezentant znalazł się rzecz jasna w podstawowym składzie (gdy jest zdrowy, albo nie jest na zgrupowaniu kadry, gra zawsze). Inter tym razem zaczął z Messim oraz Suarezem na ławce. Jednak mimo tego to właśnie zespół z Miami prowadził do przerwy po golu Davida Ruiza w 29. minucie. Gol w stylu Messiego, ale nie Messiego Krótko po rozpoczęciu drugiej połowy było 1:1, gdy w 56. minucie wyrównał Saba Lobżanidze, któremu pomógł fatalny błąd bramkarza Interu (przepuścił lekki strzał między nogami). Już trzy minuty później na prowadzenie wrócili goście, a do siatki z dużą pomocą rykoszetu trafił Leonardo Campana. W 61. minucie na boisko wszedł Messi i wydawało się, że Inter od teraz pomknie po zwycięstwo. Nic z tego! Slisz i jego koledzy nie zamierzali się poddawać. Argentyńczyk tym razem nie pomógł swej drużynie, a co więcej, w 84. minucie to Atlanta trafiła do siatki i to jak! Rosjanin Aleksiej Miranczuk oddał fenomenalny, podkręcony strzał zza szesnastki, który nie dał szans golkiperowi. Lewą nogą, więc można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że padł gol godny Messiego, ale to nie Argentyńczyk go strzelił. Więcej goli nie obejrzeliśmy, a więc Atlanta przerwała serię ligowych zwycięstw Interu i zyskała bardzo cenny punkt. Do końca fazy zasadniczej zostało pięć spotkań. Zespół Bartosza Slisza czeka w nocy z soboty na niedzielę (21 na 22 września) czasu polskiego bardzo ważny wyjazd na mecz z New York Red Bulls. Natomiast Messi i spółka też jadą do Nowego Yorku, tylko oni zagrają z New York City w sobotę 21 września o 20:00 czasu polskiego.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS