Home/sports/Drugi najbogatszy klub swiata wraca na szczyt. Rok po katastrofie. "Stolica"

sports

Drugi najbogatszy klub swiata wraca na szczyt. Rok po katastrofie. "Stolica"

Cay swiat zna bejsbolowki New York Yankees. Nie kazdy ma swiadomosc ze to drugi najbogatszy klub swiata. A juz mao kto wie dlaczego przez ostatnich 15 lat klub z nieoficjalnej stolicy swiata musia czekac na powrot do gry o mistrzowski tytu.

By Michał Kiedrowski | October 23, 2024 | sports

W niedawnej debacie na temat Ligi Mistrzów w Canal+ jeden z dziennikarzy mówił, że w obecnych czasach można spotkać na ulicach Warszawy ludzi w koszulkach Interu Miami, którzy nie obejrzeli ani jednego meczu tego klubu. Moim zdaniem to trend ani nowy, ani przesadnie wyjątkowy. Jeśli chodzi o bejsbolówki New York Yankees, są one od wielu lat tak popularne, że można mieć pewność, że miliony ludzi, którzy je noszą nie tylko nie oglądały żadnego meczu, ale nawet nie wiedzą, jak gra się w baseball. New York Yankees to klub ze światowej stolicy świata Chyba nie ma żadnego innego tak rozpowszechnionego związanego ze sportowym klubem gadżetu jak czapeczki z charakterystycznie krzyżującymi się literami N i Y. A najlepszym przyczynkowym dowodem ich popularności był... zabójca niesławnego libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego. Młody człowiek, który pozował po śmierci długoletniego przywódcy Libii ze złotym pistoletem, z którego miał paść zabójczy strzał, miał na głowie właśnie czapeczkę nowojorskiego klubu. Amerykańskim mediom, zwłaszcza tym bardziej bulwarowym jak "New York Post", dało to od razu przyczynek do tytułów w stylu: "Fan New York Yankees zabił Muammara Kaddafiego". Oczywiście można wątpić, czy młody Libijczyk rzeczywiście był fanem baseballa. Jednak nie na baseballówkach zbudowana jest finansowa potęga New York Yankees. Podstawowym dobrem kluby jest miasto: Nowy Jork. To przecież nieoficjalna stolica świata (na Wall Street codziennie ważą się losy globalnej gospodarki) i najbogatsze miasto globu. Mieszka tam blisko 350 tys. milionerów, których stać, by zapłacić za najlepsze miejsca na stadionie ponad 100 tys. dolarów za karnet na sezon, czy też miliony za wynajem luksusowych lóż z cateringiem. I tak wrzucą to sobie potem w koszty na firmę. Przy okazji zbliżających się finałów ligi MLB z Los Angeles Dodgers miasto ogarnęło szaleństwo. Najtańsze bilety na mecz kosztują już blisko tysiąc dolarów. Yankees za taką samą reklamę liczą sobie dwa razy więcej niż Barcelona Drugim źródłem gigantycznych dochodów Yankees jest też lokalna telewizja YES Network, która pokazuje mecze Jankesów i Brooklyn Nets z ligi NBA. Stacja w 26 procentach należy do właścicieli New York Yankees: rodziny Steinbrennerów. Trzecim źródłem dochodów klubu są hojni sponsorzy. Jeden przykład: za reklamę na rękawie koszulki Jankesów firma Starr Insurance płaci 25 mln dolarów rocznie. Dla porównania Barcelona za to samo miejsce w ramach umowy z Phillipsem bierze 12 mln dolarów. Biorąc pod uwagę zyski i potencjał marketingowy New York Yankees, biznesowy magazyn "Forbes" wycenia drużynę na 7,55 miliarda dolarów. Więcej warci są tylko Dallas Cowboys z ligi NFL (10,1 mld). Najbardziej dochodowy klub w piłce nożnej: Real Madryt wyceniany jest na 6,6 miliarda. Wycena Yankees może byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie oryginalny system podziału dochodów w lidze MLB. Każdy klub daje do wspólnej kasy 48 procent swoich lokalnych dochodów. Potem uzbierana suma dzielona jest po równo dla 30 klubów ligi. Tak samo jest z ogólnokrajowymi umowami, z których przychody dzielone są po równo dla wszystkich. Oczywiście najbardziej stratne są na tym kluby działające na najbogatszych rynkach w USA: w Nowym Jorku i Los Angeles. Dzięki temu jednak liga utrzymuje swój oryginalny zrównoważony sportowy balans, który nie pozwala najbogatszym klubom osiągnąć zbyt wielkiej przewagi nad tymi biedniejszymi. To zupełnie inaczej niż w piłce nożnej, gdzie kibice z biedniejszych rynków piłkarskich finansują kluby w najbogatszych regionach świata. Wielki sukces w rok po katastrofie stulecia Ten wyważony sportowy balans na własnej skórze przez długie lata odczuwali właśnie New York Yankees. Drugi najbogatszy zespół świata przez 15 lat nie awansował do finałów ligi MLB: World Series. A przecież mówimy o drużynie, która jest rekordzistą pod względem liczby tytułów mistrza świata (tak się tytułują zwycięzcy ligi MLB). Yankees mają na koncie 27 zwycięstw w World Series, drudzy na tej liście St. Louis Cardinals – 11. Teraz wreszcie nastąpił wielki przełom. - Jesteśmy tam, gdzie nasze miejsce - powiedział po decydującym o awansie zwycięstwie nad Cleveland Guardians, Brian Cashman, generalny menedżer Yankees. I stało się to w zaledwie 12 miesięcy po sezonie, który określany był przez wszystkich jednym słowem: katastrofa. W ubiegłym roku Yankees zakończyli sezon z bilansem 82 zwycięstwa - 80 porażek. To nie tylko najgorszy ich wynik w tym stuleciu, ale także najgorszy wynik od 1992 roku. - Nasz bilans mówi o nas wszystko. Z pewnością nie jesteśmy z niego dumni. To była katastrofa i jesteśmy tym zażenowani - powiedział Cashman na finiszu poprzedniego sezonu. - Wyciągnęliśmy lekcję z tego, co nas spotkało. Uderzyła w nas burza i nie daliśmy rady utrzymać się na nogach. Ta burza to wielka liczba kontuzji czołowych graczy i bardzo słaba postawa podstawowych miotaczy. Wyjątkiem był Gerrit Cole, który akurat w katastrofalnym sezonie drużyny okazał się najlepszym pitcherem w American League. Komentując cytowane wcześniej słowa generalnego menedżera "New York Post", napisał: "Fani Jankesów twierdzą, że to jedyny raz, kiedy miał rację, odkąd prawie pięć lat temu trafił na Gerrita Cole'a, najlepszego miotacza w baseballu". New York kontra Los Angeles. Starcie gigantów w World Series Cashman był powszechnie krytykowany, a kibice żądali jego zwolnienia i przeprowadzenia rewolucji w klubie. Generalny menedżer został jednak na swoim stanowisku i żadnej rewolucji nie zrobił. Wystarczyło, że wzmocnił drużynę Juanem Soto po wymianie z San Diego Padres, a inne gwiazdy drużyny pozostały zdrowe przez większość sezonu i grały na poziomie, jakiego się od nich oczekuje. Zawodnik z Dominikany okazał się jednym z najlepszych zawodników ligi w ataku, a Aaron Judge przewodził całej lidze w liczbie home runów i kilku innych kluczowych dla pałkarzy statystykach. Yankees zakończyli sezon z bilansem 94 zwycięstwa i 68 porażek. Odprawili w kolejnych rundach play off Kansas City Royals i Cleveland Guardians. Teraz spotkają się w World Series z Los Angeles Dodgers. To prawdziwe starcie gigantów. To nie tylko dwa najbogatsze i najpopularniejsze kluby w amerykańskim baseballu, ale także dwie największe gwiazdy tego sportu Judge i Shohei Ohtani z Dodgers. Pierwszy mecz w nocy z 25 na 26 października polskiego czasu.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS