Home/sports/Absolutna demolka Polacy miazdza rywali 80 na poczatek eliminacji

sports

Absolutna demolka Polacy miazdza rywali 80 na poczatek eliminacji

Deklasacja Tylko tak mozna okreslic to co reprezentacja Polski U-17 zrobia z Armenia na start eliminacji do Euro 2025. Biao-Czerwoni nie dali zadnych szans rywalom a ich dominacje byo widac szczegolnie w pierwszej poowie. Juz po 45 minutach prowadzili 60 i odpuszczac nie zamierzali. W kolejnej partii doozyli kolejne dwa trafienia. Bohaterem zosta Oliwier Siniawski - zdobywca hat-tricka.

By Agnieszka Piskorz | October 09, 2024 | sports

W środę 9 października reprezentacja Polski U-17 rozpoczęła eliminacje do przyszłorocznego . Do ostatnich trzech edycji turnieju udało się jej zakwalifikować i na głównej imprezie osiągała dość przyzwoite wyniki. Najlepiej naszej kadrze poszło w 2023 roku, kiedy to dotarła aż do ! Teraz Biało-Czerwoni powalczą o powtórzenie tego wyniku. Najpierw jednak eliminacje. Trafili do grupy B, a ich rywalami są Słowenia, Gruzja i Armenia. I to właśnie z ostatnią z wymienionych ekip zmierzyli się na start. Trzeba powiedzieć jedno - zainaugurowali rywalizację koncertowo. Kapitalna pierwsza połowa Polski. Rywale na kolanach Polska od początku przejęła kontrolę nad spotkaniem i całkowicie zdominowała rywali. Dość powiedzieć, że do przerwy było już 6:0. Dariusza Gąsiora szybko zaczęli strzelanie. Już w 11. minucie piłkę w siatce umieścił Filip Karmelita po kapitalnej asyście kapitana drużyny Sammy'ego Dudka. Siedem minut później było 2:0. Wtedy to swój popis rozpoczął Oliwier Siniawski. 16-latek bez większych problemów rozprawiał się z bramkarzem. I tak w zaledwie 19 minut zdobył hat-tricka. Tym samym Polacy prowadzili już 4:0. Ale na tym zatrzymywać się nie zamierzali. Chcieli całkowicie dobić rywali w pierwszej połowie. I cel udało im się zrealizować. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Jakub Falkiewicz. Został wręcz perfekcyjnie obsłużony przez Tymoteusza Gmura w okolicach pola karnego. Śladem Falkiewicza zaledwie dwie minuty później poszedł ponownie Karmelita, a więc strzelec pierwszej bramki. Reprezentanci Armenii zeszli wyraźnie zdołowani na przerwę. W zupełnie innych nastrojach byli Biało-Czerwoni, którym praktycznie wszystko wychodziło tego dnia. Nie inaczej było w drugiej odsłonie starcia, choć tym razem zawodnicy Gąsiora nieco zwolnili i dali się wykazać rywalom. Trener dokonał też trzech zmian już na początku drugiej partii. Boisko opuścił m.in. jeden z bohaterów i zdobywca hat-tricka, a więc Siniawski. Polacy dobili Armenię. To był popis Mimo wszystko to Polacy nadal byli stroną przeważającą. Efekt? Kolejne dwa gole, tym razem strzelone przez rezerwowych. Najpierw w 70. minucie do siatki trafił Filip Skorb, a kwadrans później Karol Delikat. O sile naszej kadry świadczy też fakt, że rywalom nie udało się zdobyć ani jednej bramki, nawet tej honorowej. Tym samym zakończył się wygraną Polaków aż 8:0! Taki wynik nie mógł dać kadrze Gąsiora nic innego, jak prowadzenie w tabeli. Na drugiej lokacie znajduje się Słowenia, która także wygrała mecz, ale zaledwie 2:1. Trzecia jest Gruzja, a czwarta Armenia. Dwie ostatnie ekipy nie mają punktów na koncie. Kolejny mecz Polska rozegra w sobotę 12 października, a jej rywalem będzie Gruzja. Do kolejnego etapu zmagań, a więc do wiosennej Ligi A awansują dwa najlepsze zespoły. Ten turniej wyłoni ostatecznych uczestników Euro.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS