sports
Michael Ameyaw i droga na skroty do reprezentacji Polski. "To ewenement"
W seniorach zadebiutowa w Widzewie zanim skonczy 18 lat. Trzy lata pozniej by juz w Ekstraklasie i szybko wywalczy sobie miejsce w podstawowym skadzie w Piascie Gliwice. W koncu Michael Ameyaw dosta powoanie do reprezentacji Polski na mecze z Portugalia i Chorwacja. Mentalnie jest w stanie sobie poradzic. atwo sie nie poddaje uwaza Radosaw Mroczkowski byy trener m. in. Widzewa Rakowa Czestochowa Zagebia Sosnowiec czy Sandecji Nowy Sacz.
W seniorach zadebiutował w Widzewie, zanim skończył 18 lat. Trzy lata później był już w Ekstraklasie i szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie w Piaście Gliwice. W końcu Michael Ameyaw dostał powołanie do reprezentacji Polski na mecze z Portugalią i Chorwacją. – Mentalnie jest w stanie sobie poradzić. Łatwo się nie poddaje – uważa Radosław Mroczkowski, były trener m. in. Widzewa, Rakowa Częstochowa, Zagłębia Sosnowiec czy Sandecji Nowy Sącz. Andrzej Klemba, Interia: To u pana niespełna 18-letni Michael Ameyaw zadebiutował w seniorskiej piłce. Sprowadził go pan do drugoligowego wówczas Widzewa. Radosław Mroczkowski: Po awansie szukaliśmy młodzieżowców. Mieliśmy kilka dni, by zbudować kadrę na zgrupowanie i potrzebowaliśmy też młodych chłopaków. Pojawił się Michael, pasował nam, bo wydawał się perspektywicznym zawodnikiem. Nieraz wprowadzałem młodych piłkarzy do seniorów i on wkomponował się w to, co ja preferuję. Może nie był gotowy jeszcze, zwłaszcza fizycznie, do piłki seniorskiej, ale widzieliśmy w nim potencjał. Zresztą był po dłuższej kontuzji, ale jak oglądałem fragmenty jego występów w juniorach, to nam pasował. Dużą musiał pokonać przepaść między piłką seniorską a juniorską? - To zwykle trudny temat dla młodego zawodnika. Jeden potrzebuje więcej czasu, drugi mniej. Umiejętności techniczne miał na dobrym poziomie, ale nie był gotowy fizycznie. Miał 17 lat i jeszcze nie funkcjonował w piłce seniorskiej. Teraz widać, że jest dużo lepiej przygotowany fizycznie. Wchodzenie w trening seniorski to proces, ale on sobie z tym dobrze radził. Miał tę zaletę, że był dobrze poukładanym młodym człowiekiem i miał plan. A to nie jest norma w tym wieku. Miał porządne podstawy, był dobrze wychowany, ale też niezagłaskany. Do tej pory widać, że potrafi się zachować i jest rzeczowy. Z respektem podchodzi do starszych osób, a to ważna cecha. Na pewno widzieliśmy szansę, że można ten talent rozwinąć. Zadebiutował w Widzewie, potem poszedł na wypożyczenie do Bytovii. Po powrocie i roku w pierwszej lidze przeszedł do Piasta Gliwice. Szybko się zadomowił w ekstraklasie. - Pamiętam, że po debiucie słyszałem, że jest słaby. Często w klubach brakuje cierpliwości. Wtedy w Widzewie za moich czasów byli też choćby Marcel Pięczek czy Przemysław Banaszak. Nie zostali w klubie, a teraz grają w ekstraklasie [Pięczek w Koronie] czy w pierwszej lidze [Banaszak w Górniku Łęczna; był też mistrzem Uzbekistanu]. Jestem zwolennikiem, by piłkarz pokonywał kolejne etapy i tak było w przypadku Michaela. Był debiut, potem kolejne mecze. Mógł zostać w Widzewie, ale zaczęły się przepychanki wokół jego kontraktu. W efekcie odszedł do Piasta. Mógł zostać w Widzewie, ale zaczęły się przepychanki wokół jego kontraktu. W efekcie odszedł do Piasta. ~ Radosław Mroczkowski I w ekstraklasie zadebiutował już w pierwszej kolejce... - A do tego szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Dobrze podchodził do treningów, ćwiczył też indywidualnie i wciąż nie boi się gry jeden na jeden. Z przyjemnością patrzyłem, jak właśnie pokonuje kolejne etapy. Wyróżniał się w ekstraklasie i już wcześniej dziwiłem się, że nie był próbowany w kadrach młodzieżowych. To ewenement, że nie grał w juniorskich reprezentacjach, a stoi przed szansą debiutu w seniorach. Czyli nie był pan zaskoczony powołaniem przez Michała Probierza? - Nie, mam świadków, że już rok wcześniej przewidywałem taki scenariusz. W rozmowie z kolegami, mówiłem, że patrząc jak Michael rozwija się w ekstraklasie, to nie zdziwię się, jak trafi do kadry seniorów. Michał Skróraś czy Jakub Kamiński dostali sporo szans i nie sądzę, że są lepsi od Ameyawa. Wydaje mi się, że on właśnie szybko złapie kontakt z zawodnikami grającym w zagranicznych klubach. No dobrze, trener Probierz nie boi się powoływać młodych piłkarzy czy też graczy z polskiej ligi, ale nie wszyscy dają sobie radę. Ameyaw da? - Mentalnie jest w stanie sobie poradzić. Łatwo się nie poddaje. Raczej trudno spodziewać się go w pierwszym składzie ma Portugalię. A nawet jak zagra, może zdarzyć się słabszy występ. W perspektywie zrobi jednak postęp. Już taki udział w zgrupowaniu wiele mu da. Zderzy się z kadrą, przekona się co i jak. Jestem spokojny o niego. Rozmawiał Andrzej Klemba Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSProblemy Portugalii przed meczem
NEXT NEWSSiatkarska dominacja Najwyzsze zwyciestwa w historii PlusLigi
Problemy Portugalii przed meczem
Rzecznik prasowy reprezentacji Portugalii potwierdzi ze druzyna prowadzona przez Roberto Martineza przyleci do Warszawy pozniej niz pierwotnie zakadano. Ma to zwiazek z warunkami atmosferycznymi.
Siatkarska dominacja Najwyzsze zwyciestwa w historii PlusLigi
Siatkowka to sport ktoremu towarzysza ogromne emocje ale nie brakuje w niej rowniez jednostronnych meczow. Jakie byo najwyzsze zwyciestwo w historii PlusLigi Kto ponios najwyzsza porazke Rekordowe wyniki siatkarskie w PlusLidze w galerii zdjec.
134 minuty zazartej walki mistrzyni olimpijska nie ma dosc. Szalenstwo w Wuhan WTA reaguje
Tum kibicow wsta z miejsc i skanduje jej imie rywalka ze wzrokiem wbitym w ziemie zaakceptowaa porazke a zewszad towarzysza jej usmiechy. Qinwen Zheng po trzysetowym boju pokonaa w cwiercfinale WTA Wuhan Jasmine Paolini 62 36 63 sprawiajac swoim rodakom ogromna radosc. Mistrzyni olimpijska na korcie daa kolejny popis a na jej zwyciestwo zareagowac nie omieszkao takze WTA.
Radzi Probierzowi ws. Zalewskiego
Nicola Zalewski we wrzesniu by liderem reprezentacji Polski ale od tamtego czasu przesta grac regularnie w AS Romie. - Sytuacja jest trudna. Rozumiem ze niektorzy nie widza dla niego miejsca w kadrze - mowi nam ekspert Serie A Piotr Czachowski.
To skonczy sie katastrofa oburzenie wsrod kibicow. Polski klub igra z ogniem
ZOOleszcz GKM Grudziadz zatrzymuje skad z poprzedniego sezonu ktory da historyczny awans do play-off a wsrod kibicow oburzenie. - Kontraktuja zawodnikow ktorych nikt nie chce - przyznaje jeden z fanow. - Cienko widze przyszy sezon - wtoruje mu kolejny. Sympatycy klubu obawiaja sie przede wszystkim o forme Michaela Jepsena Jensena ktory z impetem wroci do PGE Ekstraligi i w duzej mierze uratowa GKM po stracie Jasona Doylea. Jeszcze z mniejszym entuzjazmem przyjeto przeduzenie kontraktu z Jaimonem Lidseyem. Istnieje obawa ze ci...
Dni Laporty w Barcelonie policzone Media podaja nowe informacje
Choc FC Barcelona pod wodza Hansiego Flicka radzi sobie bardzo dobrze nie znaczy to ze ogolna sytuacja w katalonskim klubie sie uspokoia. Wrecz przeciwnie. Na szczeblach wadzy zaczyna sie robic goraco bo mimo tego ze wybory na prezydenta klubu dopiero za ponad rok to juz uformowaa sie grupa kandydatow z ktorych kazdy chce jednego obalenia Joana Laporty. Caa sytuacje dokadniej opisa dziennik "AS".
By Bartosz Królikowski