Pose Koalicji Obywatelskiej w ogniu krytyki. Tumaczy swoje zachowanie podczas wystapienia prezydenta

Józefaciuk, dotknięty falą negatywnych komentarzy, wyjaśnił, że jego stanie podczas orędzia było spowodowane problemami z nogą, które uniemożliwiają mu długie siedzenie. Dodał, że jako osoba z ADHD i kinestetyk, lepiej skupia się na przekazie w ruchu. W kontekście treści przemówienia prezydenta wyraził swoją dezaprobatę, stwierdzając, że "Andrzej Duda gadał głupoty i go nosiło". Kwestia tęczowego krawata posła również wywołała dyskusję. Józefaciuk podkreślił, że wybór takiego akcesorium był wyrazem wsparcia dla społeczności LGBT, której sam jest częścią, oraz chciał zwrócić uwagę odpowiednich osób w rządzie, w tym ministra ds. równości oraz samego prezydenta. Poseł KO zaliczył drugi raz ogromną wpadkę. "Panie pośle! No litości..." [WIDEO] Poseł KO odpiera zarzuty. "Daltonista" Polityk odniósł się także do zarzutu picia wody podczas orędzia, tłumacząc, że musiał nawodnić organizm po wcześniejszym biegu na dystansie 25 km. Jego zdaniem, nie było to niczym niewłaściwym, gdyż nawet na mównicy Sejmu dostępna jest woda. Ostatnia część jego odpowiedzi była skierowana do Michała Wosia, którego Józefaciuk nazwał "daltonistą". Wcześniej polityk Zjednoczonej Prawicy pomylił tęczową flagę z flagą Niemiec. Burza po słowach Józefaciuka. Posłowie nie gryzą się w język. "Idiota" [WIDEO] Poseł zakończył, wyrażając przekonanie, że wystąpienie prezydenta miało charakter partyjnego przemówienia, a nie orędzia skierowanego do wszystkich Polaków.