Policjanci zajrzeli do uli. 80-latek mia tam cos grozniejszego od pszczo

Kiedy policjanci weszli na posesję pod Lipskiem, okazało się, że niemal całą wypełniona jest bronią i amunicją przechowywaną bez odpowiednich zezwoleń. "Już na wstępnym etapie wykonywania oględzin, rozpoznano kilka sztuk broni palnej, ostrej oraz pneumatycznej. Ponadto zabezpieczono 283 sztuki różnego rodzaju i kalibru amunicji, na które wymagane jest pozwolenie" — poinformowała w komunikacie policyjnym asp. Monika Karasińska. Były tam m.in. rewolwery i broń gazowa, a także broń pneumatyczna nosząca ślady przerobienia jej na broń do uboju zwierząt. "Amatorzy cudzego mienia" w akcji. Policja informuje o kolejnych przypadkach szabrownictwa Broń była w ściankach uli Spora część broni i amunicji miała znajdować się w ulach. Ich przeszukaniem zajął się jeden z funkcjonariuszy pasjonujący się pszczelarstwem. Miał odpowiedni zabezpieczający strój. Amunicję i broń znalazł ukrytą w ściankach pustych uli. Konieczne było ich rozkręcenie, bo na pierwszy rzut oka arsenału 80-latka nie było widać. "Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie i usłyszał już zarzut posiadania broni palnej oraz amunicji bez wymaganego zezwolenia. Grozi mu teraz do ośmiu lat pozbawienia wolności" — informuje policja.