science
Nowe doniesienia w sprawie smierci Aleksieja Nawalnego. The Insider znalaz dowody ukrywane przez Kreml. "W oficjalnej wersji nie byo o tym mowy"
Dziennikarze niezaleznego rosyjskiego serwisu The Insider zyskali wglad do setek dokumentow zwiazanych ze smiercia Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej Polarny Wilk. Wskazuja one na to ze jej wadze celowo usuney wzmianki o niektorych objawach opozycjonisty ktore nie pasoway do oficjalnej wersji jego smierci. Lekarze potwierdzaja ze objawy te wyraznie wskazuja na otrucie.
Tekst publikujemy dzięki uprzejmości serwisu The Insider. Prosimy o wsparcie niezależnego rosyjskiego dziennikarstwa Dziennikarze serwisu The Insider zdobyli m.in. dwie wersje orzeczenia o odmowie wszczęcia postępowania karnego w sprawie śmierci Aleksieja Nawalnego podpisane przez sędziego Aleksandra Warapajewa. Widzieli także wcześniejszą wersję dokumentacji poświęconej ostatnim godzinom opozycjonisty. Znajduje się w niej następujący fragment: "Skazany Nawalny A.A. w dniu 16.02.2024 r., przebywając na placu ćwiczeń nr 2 EPKT (skrót ten oznacza karcer o najsurowszych warunkach w całym rosyjskim więziennictwie, przeznaczony jest dla największych wrogów reżimu — red.), poczuł gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, o czym poinformował oficera dyżurnego instytucji, który wyprowadził go z placu ćwiczeń do pomieszczeń sekcji nr 4 EPKT. Następnie skazany A.A. Nawalny położył się na podłodze, po czym zaczął skarżyć się na ostry ból w okolicy brzucha. Zaczął odruchowo wyrzucać treść żołądkową, miał drgawki i stracił przytomność , o czym natychmiast powiadomiono personel medyczny zakładu karnego". W późniejszej wersji tego samego orzeczenia, która stała się wersją ostateczną, nie było już słów o bólu brzucha, wymiotach i drgawkach. To jednak nie wszystko. Redakcje The Insider dysponuje również innym dokumentem — spisem "zajętych przedmiotów". Jest w nim mowa o "próbkach wymiocin", które zostały przekazane do badania — choć oficjalnie nie było mowy ani o wymiocinach, ani o badaniu. To w nich leży cała nadzieja na przywrócenie rosyjskiej opozycji do życia. "Musimy tylko przebić się przez Putina i jego zbirów" Dokumenty te potwierdzają słowa żony zmarłego opozycjonisty — Julii Nawalnej. Już wcześniej mówiła ona, że "w ostatnich minutach przed śmiercią skarżył się [opozycjonista] na ostry ból brzucha". Od początku też nie zgadzała się z 3-stronicowym dokumentem sporządzonym przez Komitet Śledczy w sprawie śmierci Nawalnego. Jego autorzy podali w nim długą listę chorób, na które miał cierpiał opozycjonista — i które miały być bezpośrednią przyczyną jego śmierci. — Ten raport jest kłamstwem, oni ukrywają, co się stało tego dnia – mówiła. Sprzeczne wersje Według Aleksandra Połupana, który w 2020 r. leczył Nawalnego w omskim szpitalu po zatruciu go Nowiczokiem , objawy te nie zgadzają się z oficjalną wersją. — Oficjalna przyczyna śmierci — zaburzenia rytmu serca — w żaden sposób nie wyjaśniała objawów, o których mowa w dokumencie: ostrego bólu brzucha, wymiotów i drgawek. Objawów tych nie można wytłumaczyć niczym innym niż zatruciem. Krótki odstęp czasu między bólem brzucha a drgawkami przemawia za tym, że w grę mogła wchodzić na przykład substancja fosforoorganiczna (Nowiczok również należy do tej grupy substancji, ale jest stosowany w inny sposób) — mówi Połupan. Śmierć Aleksieja Nawalnego to dla rosyjskiego reżimu za mało. Władze znalazły sposób, by zniszczyć też jego adwokatów Jego spostrzeżenia potwierdzają także inni lekarze, z którymi rozmawiali dziennikarze redakcji The Insider. Za użyciem wobec Nawalnego trującej substancji przemawiają również inne fakty — chociażby ten, że rosyjskie władze przez długi czas nie wydały ciała opozycjonisty i nie pozwoliły na dodatkowe badania. Wiele osób podejrzewało, że przyczyną śmierci Aleksieja Nawalnego mogło być otrucie. Dopiero teraz udało się jednak znaleźć na to namacalny dowód.
PREV NEWSKluczowa twierdza Ukrainy jest na skraju upadku. "Stosuja taktyke z czasow sowieckich". Wuhedarowi grozi okrazenie ANALIZA
NEXT NEWSKluczowe beda 24 godziny. Co zrobioby NATO gdyby Rosja zaatakowaa
Waloryzacja w 2025 r. Emeryci nie beda zadowoleni. Sa nowe prognozy
Wedug najnowszych prognoz Narodowego Banku Polskiego inflacja w 2025 r. wyniesie 37 proc. Pozwala to policzyc ile wyniesie przyszoroczna waloryzacja emerytur ktora co roku przeprowadzana jest 1 marca. Seniorzy niestety nie moga liczyc na podwyzki na poziomie z roku 2023 czy 2024. O szczegoowych wyliczeniach czytamy w "Fakcie".
Polityk PiS pokoci sie z dziennikarzem. Poszo o Viktora Orbana
Podczas konferencji prasowej PiS doszo do spiecia z dziennikarzem TVN ktory pyta o wizyte Andrzeja Dudy na urodzinach znanego z prorosyjskich pogladow Milosza Zemana na ktorych by tez Victor Orban. Janusz Kowalski oceni ze byo to dobre spotkanie a nastepnie uderzy w Donalda Tuska nazywajac go prorosyjskim politykiem.
Kostka masa znow za ponad 7 z. "To najszybciej drozejacy produkt"
Ceny masa w sierpniu i wrzesniu wzrosy o ponad 10 proc. Po raz pierwszy od stycznia 2023 r. kostka kosztuje srednio znow ponad 7 z. O tym co jest przyczyna nagego wzrostu cen czy w najblizszych miesiacach mozemy spodziewac sie zahamowania podwyzek oraz o mozliwych alternatywach dla masa pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Byy szef CBA przed komisja sledcza. "Nie wszystkie karty zostay odkryte"
Andrzej Strozny powiedzia przed sejmowa komisja sledcza ze nikt nigdy nie naciska na niego w sprawie tzw. afery wizowej. Przyzna przy tym ze moment zatrzymania podejrzanego w tej sprawie Edgara K. nie by "do konca na reke" CBA bo jeszcze "nie wszystkie karty zostay odkryte".
Generaowie nie chcieli juz szefa MON. Lech Waesa "poprosi" go o dymisje
"Obiad drawski" to jedna z najciemniejszych kart prezydentury Lecha Waesy. 30 wrzesnia 1994 r. polityk wraz z grupa zaufanych generaow podja probe pozakonstytucyjnej dymisji urzedujacego Ministra Obrony Narodowej. Czesc generalicji wymowia mu posuszenstwo. Ostatecznie bunt udao sie zazegnac jednak Piotr Koodziejczyk straci stanowisko.
Czy w dobie cyfrowej rewolucji wykopaliska to przezytek
"Nowoczesne technologie pomagaja przyspieszyc prace archeologiczne i je zawezic" - mowi w internetowym Radiu RMF24 dr Julia Chyla archeolozka cyfrowa z Uniwersytetu Warszawskiego. Ekspertka gosc Wykadu otwartego - dodaje ze teraz podstawowym wyposazeniem archeologa oprocz opaty i miarki jest urzadzenie GPS i serwer.