Home/science/Nigel Farage ma racje Wielka Brytania zwraca sie w strone UE. Premier musi dziaac. Inaczej "ludzie beda sie zoscic"

science

Nigel Farage ma racje Wielka Brytania zwraca sie w strone UE. Premier musi dziaac. Inaczej "ludzie beda sie zoscic"

W Parlamencie Europejskim jest teraz wiecej zwolennikow brexitu niz w parlamencie brytyjskim powiedzia najsynniejszy zwolennik brexitu Nigel Farage. Faktycznie po raz pierwszy od referendum w 2016 r. ktore ostatecznie doprowadzio do wystapienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej liczba zwolennikow zaciesniania relacji z UE jest wieksza niz przeciwnikow. Wywieraja presje na premierze Keirze Starmerze ktory musi przedstawic "duze i odwazne pomysy na poprawe stosunkow z Europa".

September 21, 2024 | science

Dla kolejnych rządów torysów najbardziej przerażającym ugrupowaniem parlamentarnym była Europejska Grupa Badawcza (ERG). Przez większą część dekady po tym, jak Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem Unii Europejskiej, probrexitowa ERG była zdecydowanie najlepiej zorganizowaną z wielu podgrup parlamentarnych Partii Konserwatywnej. Obaliła jednego premiera ( Davida Camerona ) i wywarła konsekwentną presję na trzech innych. "Gang" został w większości rozwiązany po zniszczeniu Partii Torysów w wyborach w 2024 r. , w wyniku których Konserwatyści mieli zaledwie 121 posłów. Ale inne ugrupowanie skupiło się na wpływaniu na stosunki Wielkiej Brytanii z Europą, tym razem z Partii Pracy — i po raz pierwszy od referendum w 2016 r. strona proeuropejska ma przewagę. Zagorzali zwolennicy UE — W Parlamencie Europejskim jest więcej zwolenników brexitu niż w tym [brytyjskim] parlamencie w 2024 r." — powiedział Nigel Farage, czołowy zwolennik brexitu, w swoim pierwszym przemówieniu w Izbie Gmin . — To w dużej mierze parlament remainerów (zwolenników pozostania w UE od ang. remain, czyli "pozostać"). Podejrzewam, że w wielu przypadkach jest to tak naprawdę parlament rejoiners (chcących powrócić do UE od ang. rejoin, czyli "ponownie dołączyć"). Polityczna rewolucja w Izbie Lordów. Brytyjscy arystokraci wściekli na rząd. "Próba stłamszenia opozycji" Ławy Partii Pracy są pełne zagorzałych zwolenników pozostania przy UE, w tym wielu, którzy prowadzili kampanię na rzecz drugiego referendum w sprawie UE w 2019 r. w obliczu impasu związanego z brexitem. W rezultacie, po raz pierwszy od 14 lat, premier Wielkiej Brytanii nie będzie musiał stawić czoła presji wewnątrzpartyjnej na eurosceptyczną politykę. Zamiast tego Keir Starmer odczuje presję , by doprowadzić Wielką Brytanię do coraz ściślejszej unii z UE po brexicie. Podczas gdy premier wielokrotnie obiecywał reset relacji z UE, a także bliższe stosunki handlowe i bezpieczeństwa z blokiem, staje się jasne, że jego plany mogą nie zadowolić wielu posłów Partii Pracy. Najnowszy sondaż jednoznacznie pokazuje, że Brytyjczycy stęsknili się za Brukselą. Jednak powrót do Unii może być poza ich zasięgiem — Nie chodzi o to, że grupa ludzi, którzy są grupą rekonstrukcyjną, chce ponownie powtórzyć 2016 i 2019 r., chodzi o to, jak powinny wyglądać nasze stosunki z Europą — powiedziała posłanka Partii Pracy Stella Creasy. — W ramach tego, tak, oczywiście, chcemy, aby parlament odgrywał wyraźną rolę — dodała. Przy kieliszku bordo Creasy jest liderką laburzystowskiego Ruchu na rzecz Europy, do którego należy ponad 120 posłów i posłanek. Grupa od pewnego czasu jest oficjalnym członkiem Partii Pracy, choć teraz może mieć większy wpływ niż kiedykolwiek wcześniej. Jest t o repozytorium najgłośniejszych zwolenników pozostania w UE i może okazać się wpływowe, gdy Starmer będzie próbował nawigować nowymi relacjami z sojusznikami Wielkiej Brytanii po drugiej stronie kanału La Manche. Wielka Brytania chce odwrócić skutki brexitu. "Mamy okazję zresetować nasze relacje z Europą" Creasy poprowadzi wiec grupy w niedzielę na konferencji Partii Pracy w Liverpoolu, co będzie szansą dla zaangażowanych posłów na zaplanowanie kolejnych kroków przy kieliszku bordo. Na początek: chęć wprowadzenia programu mobilności młodzieży z Brukselą i "dynamicznego dostosowania", aby brytyjskie przepisy były zgodne z przepisami UE. Umowa o mobilności młodzieży, którą Wielka Brytania ma już z krajami takimi jak Australia i Nowa Zelandia, pozwoliłaby młodym obywatelom UE mieszkać i pracować w Wielkiej Brytanii przez określony czas. W odwrotnej sytuacji młodzi Brytyjczycy otrzymaliby rozszerzone prawa do pracy w UE. Starmer nie wykluczył takiej perspektywy podczas konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Portal Politico donosił również w lipcu, że Niemcom szczególnie zależy na tego rodzaju porozumieniu, wraz z szeregiem innych traktatów zbliżających Wielką Brytanię do UE. Mobilność młodzieży a migracja Jednak jeden z urzędników UE powiedział Politico, że wydaje się, iż w nowym brytyjskim rządzie nie ma apetytu na takie porozumienie za zamkniętymi drzwiami. Dodał, że minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper była "wyjątkowo negatywnie nastawiona", gdy na spotkaniach przed wyborami poruszono kwestię mobilności młodzieży. Prawdopodobnie wynika to z obaw o polityczny wpływ większej imigracji do Wielkiej Brytanii, szczególnie po oszałamiającym wzroście Partii Reform Farage'a w lipcowych wyborach. Creasy powiedziała jednak, że Starmer powinien zignorować te ostrzeżenia i dążyć do zawarcia umowy. — To, co jest nierozsądne, to próba połączenia programu mobilności młodzieży z imigracją — ponieważ jest to zupełnie inny program, nie jest to swoboda przemieszczania się, nie jest nieograniczona — powiedziała. — Czy mówią tak o Kanadyjczykach, Australijczykach czy Nowozelandczykach? To nie jest nowy pomysł. To nasi najbliżsi sąsiedzi — dodała. "Migracja okazała się bólem głowy". Kolejne rządy w Wielkiej Brytanii upadają jak domki z kart. Brexit wpędził kraj w otchłań Fala antyimigranckich protestów w Wielkiej Brytanii. Elon Musk dolewa oliwy do ognia Podczas gdy Partia Pracy wykluczyła ponowne przystąpienie do unii celnej i jednolitego rynku UE, niektórzy jej posłowie uważają, że Wielka Brytania powinna obrać długoterminową ścieżkę do osiągnięcia tych celów. Jednak po tak zdecydowanym zwycięstwie wyborczym Starmer nie musi na razie martwić się o bunty w ławach poselskich. Charles Grant, dyrektor Centre for European Reform, powiedział, że proeuropejscy posłowie prawdopodobnie nie będą tak wpływowi jak ERG — mimo że już teraz mają "dość napięte stosunki z kierownictwem Partii Pracy". Ostrzegł jednak, że jeśli premier w końcu nie przedstawi "dużych i odważnych pomysłów na poprawę stosunków z Europą, pojawi się wiele irytacji i frustracji, a wtedy ludzie będą się złościć lub zaczną krytykować". Co trzeba zrobić? W międzyczasie posłowie Partii Pracy mogą oczekiwać, że Starmer podejmie próbę zamknięcia paktu obronnego i bezpieczeństwa z Brukselą oraz "porozumienia weterynaryjnego" w celu zmniejszenia biurokracji dla brytyjskiego eksportu do krajów UE. Priorytetem rządu jest również podpisanie wielu umów o wzajemnym uznawaniu kwalifikacji zawodowych dla brytyjskich sektorów usług , co ułatwiłoby pracownikom City pracę w UE. Allie Renison z SEC Newgate, była doradczyni brytyjskiego rządu, powiedziała, że Wielka Brytania musiałaby rozważyć zbliżenie się do podejścia UE w kwestiach takich jak program mobilności młodzieży w zamian za takie żądania, zwłaszcza w zakresie wzajemnego uznawania kwalifikacji zawodowych . — Gdyby Wielka Brytania była normalnym krajem trzecim, wiele z tych umów ad hoc mogłoby być bardziej wykonalnych — powiedziała. Samotna wyspa w "pętli negocjacyjnej". Brexit paraliżuje stosunki z Europą. "Karuzela będzie trwać w nieskończoność" — Ale brexit się wydarzył. UE może chcieć bardziej nadrzędnych ram, które obejmą wiele z tych rzeczy — dodała. Bruksela może znaleźć sojuszników w Izbie Gmin, o ile nie nazwie proeuropejskiego gangu Creasy'ego "nową ERG". — To dość obraźliwe... jesteśmy zupełnie innym bytem — skomentowała Creasy. — [Czy] jesteśmy zorganizowani? Tak, absolutnie. Czy się rozwijamy? Tak, absolutnie. Czy mamy obszary polityki, nad którymi pracujemy? Tak, absolutnie — podsumowała.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS