Nasi sasiedzi wciaz najpopularniejszym krajem wsrod uchodzcow

W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku w UE, Norwegii i Szwajcarii złożonych zostało łącznie 739735 wniosków o azyl, co stanowi spadek o 8 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Wynika to z najnowszych poufnych danych Agencji Azylowej UE (EUAA), które są dostępne dla WELT AM SONNTAG. "To się nigdy nie skończy". Przeklęty los Calais, które nie radzi sobie z falą imigrantów. "Le Pen dolewa oliwy do ognia" [REPORTAŻ] Niemcy pozostają liderem pod względem liczby wniosków o azyl (170574), za nimi plasują się Hiszpania (122096), Włochy (117042) i Francja (115652) . Warto zauważyć, że w Niemczech od początku stycznia do końca września br. złożonych zostało o 24 proc. mniej wniosków o azyl, podczas gdy we Włoszech było ich o 25 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a w Grecji nawet o 39 proc. więcej (49740) . Włochy wydają się bardziej dotknięte, ponieważ przepływy migracyjne przenoszą się obecnie z Tunezji do Libii i coraz więcej migrantów — zwłaszcza Nigeryjczyków, Sudańczyków i Egipcjan — podróżuje stamtąd do południowych Włoch. Austria (18984) odnotowała szczególnie gwałtowny spadek, a liczba wniosków o ochronę zmniejszyła się o ponad połowę (57 proc.). Najniższą liczbę wniosków o azyl odnotowanych zostało na Węgrzech (21), Słowacji (121) i Litwie (284). Musieli uciekać z Rosji Putina. Warszawa stała się dla nich nowym domem. "Polacy naprawdę nam pomogli" Niemiecki rząd również przypisuje tendencję spadkową liczby wniosków o azyl w Niemczech stacjonarnym kontrolom granicznym. Eksperci jednak w to wątpią. Bardziej decydującym powodem jest prawdopodobnie to, że rządy w Atenach i Rzymie nie przepuszczają już tylu migrantów, co wcześniej, ze względu na nowe umowy europejskie. Ponadto kontrole graniczne na Bałkanach działają coraz lepiej, a migranci są zawracani wcześniej, aby nie mogli kontynuować podróży na północ. Prawie jedna na trzy osoby ubiegające się o azyl w Niemczech pochodzi z Syrii (30 proc.) . Szczególnie duża liczba osób ubiegających się o ochronę w Niemczech pochodzi również z Afganistanu (15 proc.) i Turcji (13 proc.). Niemcy, ogólnie rzecz biorąc, przyciągają szczególnie dużą liczbę wnioskodawców z Syrii i Afganistanu: prawie co drugi wniosek o azyl w UE z tych dwóch krajów jest składany w Niemczech. Putin dopiął swego. Ukraińcy pękają i obracają się przeciwko sobie. "Powinni iść i pracować" Jeśli chodzi o narodowości osób ubiegających się o azyl w całej UE, statystyki pokazują następujący obraz: większość osób ubiegających się o azyl pochodzi z Syrii (14 proc.), a następnie z Afganistanu (8,6 proc.) i Wenezueli (7 proc.). Do Europy przybędą uchodźcy z Libanu Tymczasem Komisja Europejska ostrzega w wewnętrznym dokumencie przed uchodźców z Libanu do UE. W raporcie na temat bieżącej sytuacji migracyjnej w Europie czytamy: "Biorąc pod uwagę dużą liczbę syryjskich uchodźców w Libanie (prawie 1,5 mln) i pogarszającą się sytuację humanitarną całej ludności Libanu, liczba osób uciekających przez granicę prawdopodobnie jeszcze wzrośnie. Jednak nie jest jeszcze tak, że doprowadziło to do większej liczby przyjazdów do UE". Ruszyły kontrole na granicy z Niemcami. "Jest ryzyko, że będą miały negatywny wpływ na gospodarkę" Eksperci Komisji Europejskiej zwracają jednak uwagę, że nawet jeśli loty do i z Bejrutu zostały odwołane, "migranci nadal mogą korzystać z innych szlaków morskich, lądowych i powietrznych, takich jak lotniska w Kairze i Damaszku lub lądem przez Syrię i Turcję, aby spróbować dotrzeć do UE". Według raportu UE, do 29 września br. 345 tys. osób zostało wewnętrznie przesiedlonych w wyniku wojny między Izraelem a Hezbollahem w Libanie. Ok. 100 tys. osób uciekło do Syrii do końca września. Komisja Europejska mówi o "znaczącej eskalacji" w Libanie. Nowe dane jasno pokazują, że pomimo różnych europejskich i dwustronnych umów migracyjnych z krajami afrykańskimi, presja migracyjna w kierunku UE pozostaje wysoka. Według tej gazety, w brukselskich kręgach dyplomatycznych panuje obecnie duże rozczarowanie reformą unijnego systemu azylowego (CEAS) uzgodnioną w maju. Chociaż pełny zakres środków nie wejdzie w życie przez co najmniej dwa lata, dyplomaci już teraz są zdania, że "reforma azylowa UE nie spowoduje znacznego spadku liczby uchodźców". Kilku dyplomatów jednogłośnie poinformowało, że w nadchodzących miesiącach — być może już na zbliżającym się szczycie UE w Brukseli w połowie tego miesiąca — odbędzie się zintensyfikowana debata na temat tego, jak konkretnie można zorganizować procedury azylowe w krajach trzecich.