Home/science/Kim Dzong Un stawia sytuacje na ostrzu noza. "Korea Poudniowa zostanie wymazana z mapy. Jestesmy gotowi zakonczyc jej istnienie"

science

Kim Dzong Un stawia sytuacje na ostrzu noza. "Korea Poudniowa zostanie wymazana z mapy. Jestesmy gotowi zakonczyc jej istnienie"

Sytuacja miedzy Korea Ponocna i Korea Poudniowa jest coraz bardziej napieta. Wadze tej pierwszej oswiadczyy ze ponad milion modych mezczyzn dobrowolnie zgosio sie do armii by rozprawic sie z "maniakami i przestepcami bioracymi udzia w okropnych konfrontacjach". Pjongjang oskarza Seul o naruszenie przestrzeni powietrznej i grozi surowymi konsekwencjami. Oswiadczenie to pado dzien po tym jak armia Korei Ponocnej wysadzia czesc drog do Korei Poudniowej.

October 16, 2024 | science

Pjongjang oświadczył, że po tym, jak armia Korei Południowej wysłała drony w jego przestrzeń powietrzną, do północnokoreańskiego wojska zgłosiło się na ochotnika ponad milion młodych ludzi — donosi AFP. Informacja ta pojawiła się dzień po tym, jak Pjongjang wysadził w powietrze drogi i linie kolejowe łączące oba kraje . Korea Północna ostrzegła, że naruszenie jej przestrzeni powietrznej będzie postrzegane jako wypowiedzenie wojny i wezwała wojsko na granicy do tego, by było w gotowości do otwarcia ognia. Nieprzewidywalny sojusz. Korea Północna może wysłać wojska do Ukrainy. Ekspert: wielkie niebezpieczeństwo "Jeśli wybuchnie wojna, Korea Południowa zostanie wymazana z mapy. Skoro chce wojny, jesteśmy gotowi zakończyć jej (Korei Południowej — red.) istnienie. Pragnienie młodych ludzi, by wstąpić do wojska, jest formą nienawiści i zemsty młodego pokolenia, które jest zdeterminowane, by za wszelką cenę ukarać łajdaków, którzy popełnili straszliwą zbrodnię, rozpętując wojnę. Młodzi ludzie i studenci w całym kraju podpisali petycje o zaciągnięcie się lub powrót do wojska. Zrobili to z chęci znalezienia maniaków i przestępców biorących udział w tych okropnych konfrontacjach" — napisała Koreańska Centralna Agencja Prasowa. Seul zaprzeczył doniesieniom, jakoby naruszył przestrzeń powietrzną Korei Północnej. Pjongjang twierdzi jednak, że ma "wyraźne dowody" na to, że południowokoreańskie drony zrzuciły w stolicy Korei Północnej ulotki propagandowe skierowane przeciwko jej władzom. "Miliony młodych ludzi dołączyły do ogólnokrajowej walki o wyeliminowanie szumowin, które naruszyły suwerenność Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, infiltrując ją za pomocą dronów" — podała oficjalna Koreańska Centralna Agencja Prasowa. Ponad 1,4 mln ochotników Dalej stwierdziła ona, że w poniedziałek i wtorek 14 i 15 października ponad 1,4 mln młodych ludzi i studentów z całego kraju zgłosiło się na ochotników do wojska. W Korei Północnej istnieje obowiązkowa służba wojskowa dla wszystkich mężczyzn. Nie wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność za wysłanie dronów w przestrzeń powietrzną Korei Północnej. Wiadomo jednak, że niedawno południowokoreańscy aktywiści wypuścili przez granicę balony z ulotkami krytykującymi reżim w Pjongjangu. W odpowiedzi na to Korea Północna wysłała w kierunku Seulu balony ze śmieciami. Kim Dzong Un stawia ultimatum. Grozi wszczęciem kolejnej wielkiej wojny. Eksperci nazywają to "miękkim terroryzmem" Aby chronić swoich obywateli, rząd południowokoreańskiej prowincji Gyeonggi uznał Yeoncheon, Gimpo i Paju za "specjalne strefy zagrożenia". Oświadczył też, że "ci, którzy będą próbować wysyłać ulotki na Północ, mogą zostać objęci dochodzeniem karnym" "Prowincja Gyeonggi uważa, że rozprzestrzenianie ulotek przeciwko Korei Północnej jest niebezpiecznym działaniem, które prowokuje kryzys i może spowodować konflikt zbrojny" — napisały władze Gyeonggi w osobnym oświadczeniu. Dziwne dźwięki wzdłuż granicy Oprócz ulotek przeciwko reżimowi Kim Dzong Una południowokoreańscy aktywiści wysłali również nośniki pamięci z piosenkami K-Pop. Po tym, jak Korea Północna odpowiedziała wysłaniem balonów ze śmieciami, Seul zdecydował się zawiesić porozumienie wojskowe w sprawie łagodzenia napięć. Twierdzi on, że od końca lipca tego roku Pjongjang eimtuje dziwne dźwięki wzdłuż granicy. Niektóre przypominają odgłosy dzikich zwierząt. Korea Północna wraca na kremlowskie salony. O co chodzi Rosji "Niepokój i cierpienie mieszkańców obszarów przygranicznych są coraz większe" — poinformowały władze prowincja Gyeonggi. Cztery lata temu parlament Korei Południowej uchwalił ustawę zakazującą wysyłania ulotek przeciwko reżimowi Kim przez granicę, gdy ówczesny prezydent Moon Jae-in szukał porozumienia z Koreą Północną. Rok temu ustawa została jednak zniesiona, ponieważ naruszała wolność słowa.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS