Biaorus twierdzi ze straca ukrainskie i rosyjskie drony. "Duzo strzelamy"

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu W swojej wypowiedzi lider Białorusi zaznaczył, że oba kraje są zaangażowane w intensywne wykorzystywanie dronów, które z powodu błędów operatorów lub skutków walki elektronicznej często gubią kurs i przekraczają granicę białoruską. — Latają w lewo i prawo. Tracą orientację. Takich przypadków było kilka — mówił Łukaszenka, wskazując na powtarzający się problem z obu stron konfliktu. Zobacz także: Aleksander Łukaszenko zadeklarował "wsparcie Ukrainy". Jest jednak warunek dotyczący Polski Prezydent podkreślił determinację w działaniach obronnych: "Dużo strzelamy. Nie patrzymy na to, czy są to drony rosyjskie, czy ukraińskie". Wskazał również na możliwość, że w przyszłości Białoruś nauczy się kontrolować te bezzałogowce, co może zmniejszyć konieczność ich zestrzeliwania. "Za płotem toczy się wojna". Łukaszenko o dronach nad Białorusią W obliczu wojny toczącej się "za płotem", Łukaszenko zadeklarował, że jego priorytetem jest ochrona Białorusi przed wciągnięciem w konflikt. — Musimy zrozumieć, że jesteśmy na froncie: bardzo blisko, za płotem toczy się wojna — stwierdził, podkreślając gotowość do odpowiedzi w razie konieczności. Przeczytaj: Białoruski reżim szykanuje polskiego dyplomatę. Uznał jego wpisy za ekstremistyczne Informacje o naruszeniach przestrzeni powietrznej przez drony pochodzące z obszarów konfliktu potwierdzają ukraińskie siły powietrzne, które odnotowują przypadki, gdy rosyjskie bezzałogowce, atakując Ukrainę, wlatują na terytorium Białorusi.