science
Tysiace Wegrow wyszy na ulice. Wielki protest w Budapeszcie
"Stop propagandzie" "Nie boimy sie" "Mamy dosc" - to tylko niektore z hase jakie pojawiy sie na transparentach protestujacych przed siedziba panstwowej telewizji w Budapeszcie. Tysiace demonstrantow zaday reformy mediow publicznych ktore - jak przekonywali - stanowia dzis tube propagandowa rzadu premiera Wegier Viktora Orbana.
Zmień miejscowość Popularne miejscowości "Stop propagandzie", "Nie boimy się", "Mamy dość" - to tylko niektóre z haseł, jakie pojawiły się na transparentach protestujących przed siedzibą państwowej telewizji w Budapeszcie. Tysiące demonstrantów żądały reformy mediów publicznych, które - jak przekonywali - stanowią dziś tubę propagandową rządu premiera Węgier Viktora Orbána. Sobotni protest w sprawie odpartyjnienia mediów publicznych zorganizowany został przez cieszące się coraz większym poparciem opozycyjne ugrupowanie na Węgrzech , partię TISZA . Jej przewodniczący, Peter Magyar przemówił do demonstrantów, zarzucając państwowemu nadawcy MTVA szerzenie fałszywego przekazu. - Mamy dość złośliwości, kłamstw, propagandy, nasza cierpliwość się wyczerpała! - mówił. Budapeszt. Masowy protest w stolicy, Węgrzy żądają reformy mediów publicznych Przedstawiciele partii TISZA przekonywali, że media państwowe stanowią "machinę propagandową" rządu. Wskazywali, że na antenie rządowej telewizji występują głównie politycy powiązani z Fideszem Viktora Orbána oraz "specjaliści" działający w służbie władzy i powtarzający narrację premiera Węgier. Protestujący sugerowali, że wykluczanie z telewizyjnego przekazu wypowiedzi przedstawicieli opozycji, mogących w krytyczny sposób odwoływać się do decyzji podejmowanych przez rząd, jest łamaniem zasad demokracji i wolności słowa. Argumentowali, że MTVA będąca instytucją finansowaną ze środków publicznych, powinna przykładać więcej uwagi do standardów bezstronności i pluralizmu . Manifestanci wskazywali, że jedynym rozwiązaniem jest powołanie niezależnych mediów publicznych i organu, który nadzorowałby, by rząd nie ingerował w przekaz kierowany do widzów. - To, co mamy dzisiaj, jako media publiczne na Węgrzech, to globalny skandal, mamy już doś ć - przekonywał Peter Magyar. Lider TISZA zażądał też, by MTVA zaprezentowała protest w Budapeszcie w formie transmisji na żywo, bez edycji, która mogłaby wpłynąć na jego zniekształcenie w oczach odbiorców. Węgierski rząd: Media publiczna są odzwierciedleniem woli wyborców Jak podaje Reuters, problem mediów na Węgrzech nie dotyczy jedynie państwowego nadawcy . Duża część mediów prywatnych ma bowiem również być kontrolowana przez sojuszników Viktora Orbána. Sam rząd zaprzecza, jakoby ingerował w wolność słowa w kraju. Jego przedstawiciele przekonują, że media publiczne odzwierciedlają jedynie wolę większości Węgrów, którzy w wolnych wyborach wielokrotnie opowiadali się za Fideszem . Przeciwnicy premiera wskazują jednak, że dobry wynik partii premiera jest efektem przekazu, który płynie do obywateli ze strony MTVA. Trzy lata temu sprawą wolności słowa na Węgrzech zainteresował się Parlament Europejski . W przyjętej rezolucji potępiono kontrolę rządu nad mediami publicznymi i krytykowano autorytarne zapędy węgierskiej władzy. Jak wskazuje sondaż przeprowadzony we wrześniu przez ośrodek badania opinii publicznej Median, partię TISZA popiera 39 proc. Węgrów. To wciąż mniej niż to, na co może liczyć Fidesz, na który oddanie głosu deklaruje 43 proc. ankietowanych. Źródło: Reuters, EU Today --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PREV NEWSGorzkie sowa zakonnika to sa tematy o ktorych polski katolik nie chce syszec
NEXT NEWSBurza po wystapieniu Przemysawa Czarnka w kosciele. Polityk PiS wyjasnia
Sprawa "Anioa smierci" z Torunia. Jest fina dochodzenia prokuratury
Gowne sledztwo w sprawie Macieja B. z Torunia zostao zamkniete przez prokurature informuje Wirtualna Polska. Sledczy nie znalezli dowodow na to ze mezczyzna mia cos wspolnego ze smiercia trzech swoich pracownikow.
Gorzkie sowa zakonnika to sa tematy o ktorych polski katolik nie chce syszec
Dzis gos Koscioa na temat kryzysu ekologicznego i spoecznego jest jednoznaczny. W tej narracji Ziemia powinna byc naszym wspolnym goscinnym domem dla wszystkich. To sa tematy o ktorych polski katolik nie chce syszec mowi w rozmowie z Onetem ojciec Stanisaw Jaromi franciszkanin ekolog.
Burza po wystapieniu Przemysawa Czarnka w kosciele. Polityk PiS wyjasnia
W sieci pojawio sie wiele komentarzy dotyczacych wystapienia Przemysawa Czarnka w kosciele w Parafii Matki Bozej Nieustajacej Pomocy krakowskich redemptorystow. Politycy zwiazani z PiS nie kryli zachwytu inni w tym m.in. duchowni nie kryli oburzenia i zarzucali uprawianie polityki w swiatyni. Do wydarzenia odnios sie Przemysaw Czarnek. W kosciele nie mowiem politycznie nie uzyem ani nazwy partii czy nazwisk politykow powiedzia w rozmowie z Interia.
Burza po wystapieniu Przemysawa Czarnka w kosciele. "Nie mowiem politycznie"
Przemysaw Czarnek spotka sie z Rodzina Radia Maryja w Parafii Matki Bozej Nieustajacej Pomocy krakowskich redemptorystow. Byskawicznie pojawiy sie oskarzenia o uprawianie polityki w swiatyni. "Porazka. Takich spotkan nie robi sie w kosciele" - stwierdzi ks. Daniel Wachowiak. - W kosciele nie mowiem politycznie nie uzyem nazwy partii czy nazwisk politykow - broni sie lubelski polityk PiS.
Niemcy z podziwem o zmianach w polskim wojsku. "Radykalna wersja epokowego przeomu"
Niemieckie media obserwoway z zainteresowaniem obrady konferencji Warsaw Security Forum. Portal "Der Westen" uwaza ze Polska realizuje radykalna wersje "epokowego przeomu" w polityce obronnej. Powoujac sie na raport Fundacji Konrada Adenauera portal twierdzi ze Polska staje sie "silnym gwarantem bezpieczenstwa" na wschodniej flance NATO.
Nastolatkowie mieli planowac zamach. "Powazny akt przemocy zagrazajacy panstwu"
Prokuratura w Dusseldorfie w zachodnich Niemczech postawia zarzuty trojce modych ludzi z Nadrenii Ponocnej-Westfalii. Oskarza ich o planowanie islamistycznego zamachu terrorystycznego. Podejrzani bedacy w chwili aresztowania w wieku 15 i 16 lat przebywaja od ponad po roku w areszcie. Dopiero niedawno sad zdecydowa o dalszym ich zatrzymaniu w areszcie sledczym informuje niemiecka agencja prasowa DPA.