Andrzej Duda wygasza oredzie w Sejmie. Zaatakowa rzad. Mowi o "polowaniu na czarownice"

Artykuł jest aktualizowany na bieżąco. — Rok po wyborach parlamentarnych zdecydowałem z mojego konstytucyjnego uprawnienia. Uważam, że jednej strony podsumować trzeba to, co zostało zrealizowane lub zaniechane. Ale też przypomnieć fundamentalne cele, jakie stoją przed RP — mówi prezydent. Jako pierwszy punkt Andrzej Duda wymienił kwestię bezpieczeństwa, które jego zdaniem powinno być wyciągnięte poza spór polityczny. — Szybka rozbudowa naszych sił zbrojnych jest absolutnie koniecznością. Będę wspierał inicjatywny wzmacniające nasze bezpieczeństwo — zadeklarował prezydent. Prezydent wymienił następnie zakupy, jakie w ostatnim czasie podjęła Polska. W tym kontekście docenił decyzje Antoniego Macierewicza oraz Mariusza Błaszczaka. — W ostatnim czasie, a więc już po zmianie obozu rządzącego, został podpisany kontrakt na zakup śmigłowców. To przykłady dobrej kontynuacji. Z zadowoleniem przyjmuje fakt zawarcia tych umów — dodał.— Chciałbym z tego miejsca podziękować panu ministrowi Kosiniakowi-Kamyszowi za doprowadzenie do podpisania tych kontraktów, jak i za dobrą współpracę — powiedział. — Jako prezydent RP uważam za konieczne kontynuowanie wszystkich już rozpoczętych programów w polskiej armii — przekazał Duda. — Ich realizacja będzie wielkim wzmocnieniem naszej armii, ale też znakiem, że Polska jest wiarygodnym partnerem na arenie międzynarodowej — dodał. Jego zdaniem nasz kraj może być przykładem dla innych krajów z tego powodu, że przeznacza 4 proc. PKB na obronność. Przypomniał o swojej propozycji, aby wszystkie kraje NATO zaczęły wydawać przynajmniej 3 proc. PKB na wojsko. — Bezpieczeństwo to także obrona naszych granic — powiedział Duda i przypomniał o sytuacji na granicy z Białorusią. W tym kontekście chwalił decyzję rządu Mateusza Morawieckiego oraz postawę strażników granicznych. — Nigdy nie było wątpliwości, że przed wybuchem wojny na Ukrainie, to Rosja testowała odporność polskiej granicy i sprawność polskiego państwa — mówił Duda. Zadeklarował, że zawsze będzie stawał w obronie dobrego imienia polskich żołnierzy. — Cieszę się, że rząd Donalda Tuska nareszcie dołączył do obrońców granicy RP — powiedział Duda i przypomniał, że gdy w Sejmie głosowano nad budową muru na granicy "za" byli tylko posłowie PSL. — Teraz nastąpiła zmiana. Ale chce to podkreślić: lepiej późno niż wcale — mówił Duda. Andrzej Duda powiedział, że zdziwieniem przyjął zapowiedź premiera Tuska w sprawie azylu politycznego. Jego zdaniem nie sprawi to, że sytuacja na granicy z Białorusią ulegnie poprawie. — Wszystko wskazuje na to, że uniemożliwi to przedstawicielom białoruskiej opozycji schronienie się w Polsce — dodał. — A przecież Polska była i jest i mam nadzieję, krajem wolności — mówił Duda. — Tymczasem w myśl zapowiadanych przez premiera zmian wiele ludzi szykanowanych przez reżim Łukaszenki nie będzie mogło schronić się w Polsce — mówił prezydent. Prezydent odniósł się także do planowanych wielkich inwestycji. Przekonywał, że Polski ni stać na ich zaniechanie. — Wygrywają ci, którzy odważnie stawiają na rozwój. Niestety dzisiaj to, co dzieje się, lub lepiej powiedzieć, że się nie dzieje w tych sprawach, budzi nie tylko mój niepokój, ale także milionów Polaków — mówił Duda i w tym kontekście wspomniał o kampanii "Tak dla CPK". Jego zdaniem priorytetem rządu Donalda Tuska powinny być takie inwestycja jak CPK, elektrownia jądrowa, czy rozbudowa portów w Gdańsku i Gdyni. Przekonywał, że CPK to symbol dążenia do nowoczesności i okazja na stworzenie wielu miejsc pracy. — Musimy postawić na budowę elektrowni atomowych. To krok w kierunku niezależności energetycznej — przekonywał Duda, mówiąc, że to "przyszłość polskiej energetyki". — Pora więc wreszcie działać. Tego oczekują Polacy znający swoją wartość, mający swoją dumą i aspiracje. Obywatele, którzy już nie chcą się wstydzić zapóźnień cywilizacyjnych swojego kraju — mówił prezydent. W opinii Andrzeja Dudy sprawy wielkich inwestycji nie stały się priorytetem rządu. — Energia i zasoby państwa zamiast na realizację ambitnych planów zostały przekierowane na organizacje polowań na czarownice. Zaspokajanie jakiś najniższych instynktów — mówił Duda. - Marnujecie swoją energię na medialne spektakle przed komisjami śledczymi, które nic nie ustaliły, zamiast koncentrować się na tym, co dla Polaków jest najważniejsze, czyli na budowie nowoczesnego państwa - dodał.