Home/health/Radosaw Sikorski uderza w amerykanskie elity. Pado wazne ostrzezenie

health

Radosaw Sikorski uderza w amerykanskie elity. Pado wazne ostrzezenie

Szef MSZ Radosaw Sikorski w wykadzie na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Waszyngtonie zapewni ze Europa jest gotowa odpowiadac za wasne bezpieczenstwo a Polska zrobi wszystko by nie zostac znow "kolonia Rosji". Jak doda jesli USA faktycznie uwazaja Chiny za zagrozenie to tym bardziej potrzebuja Europy.

September 20, 2024 | health

W swoim wystąpieniu szef polskiej dyplomacji — powołując się na idee Brzezińskiego — wezwał do odnowienia i zacieśnienia sojuszu między USA i Europą Sikorski przekonywał, że wbrew częstym wyobrażeniom w Ameryce Europa nie jest już "zdezorganizowana i chaotyczna" i "stale potrzebująca charytatywnego wsparcia Waszyngtonu" Przypominał, że choć Polacy "nie mają ochoty na konfrontacje militarne", to dzięki swej historii potrafią rozpoznać zagrożenie płynące z rosyjskiego imperializmu Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Sikorski wystąpił w piątek na prestiżowej uczelni w ramach organizowanej przez nią serii wykładów "Zbigniew Brzezinski Lectures", do których wygłoszenia zapraszani są "najwybitniejsi myśliciele świata" w tematyce spraw międzynarodowych. W swoim wystąpieniu szef polskiej dyplomacji — powołując się na idee Brzezińskiego — wezwał do odnowienia i zacieśnienia sojuszu między USA i Europą, zwłaszcza w obliczu zagrożeń ze strony Rosji i Chin. Przestrzegał przy tym elity w Waszyngtonie, by wykonując "zwrot ku Azji" i uważając Pekin za swojego największego rywala, nie zapomniały o Europie. Sikorski: zwrot ku Azji powinien być zwrotem z Europą — Jeśli rzeczywiście uważacie, że Chiny stanowią zagrożenie dla amerykańskiego prymatu, dla amerykańskich wartości oraz opartego na zasadach porządku światowego, tak jak uważamy, że Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie dla globalnej stabilności, a w szczególności dla Europy, to potrzebujemy siebie nawzajem bardziej, a nie mniej — argumentował Sikorski. — Zwrot ku Azji powinien być zwrotem z Europą, a nie bez niej — dodawał. Zobacz także: Emocje podczas wywiadu z Anne Applebaum. "Muszę powtórzyć jeszcze raz?" Podkreślał jednocześnie, że Rosja — której wiarygodność porównał do Korei Północnej — pozostanie niebezpieczna dla świata na długi czas i współpracuje z Chinami, by osłabiać międzynarodowy porządek i zachodnią jedność. Zwracał uwagę na prowadzoną przez Moskwę skoordynowaną kampanię sabotażu i wojny hybrydowej w całej Europie. — To jest nieprzyjazny akt agresji — zaznaczył. Sikorski o pomocy Ukrainie. Uderza w USA Szef MSZ przekonywał, że wbrew częstym wyobrażeniom w Ameryce Europa nie jest już "zdezorganizowana i chaotyczna" i "stale potrzebująca charytatywnego wsparcia Waszyngtonu" , lecz jest gotowa wziąć większy ciężar na barki, by chronić swoje bezpieczeństwo. Wspominał o zwiększeniu wydatków obronnych — i potrzebie dalszego ich zwiększania — oraz o tym, że to Europa wydaje łącznie więcej na pomoc Ukrainie niż USA. Sikorski przyznawał, że jeszcze przed rosyjską inwazją nie spodziewał się, że Europa zareaguje na agresję Rosji tak mocno, jak to zrobiła. Zaznaczył jednak, że wciąż powinno się zrobić więcej, m.in. za pomocą inwestycji w przemysł obronny i zacieśnienie sankcji. Przeczytaj: Burza w MSZ po scysji Zełenskiego z Sikorskim. "Do prezydenta Ukrainy to nie docierało" Wspominał przy tym o ogromie pomocy udzielonej Ukrainie przez Polskę i Polaków, zaznaczył, że w jego własnym domu w pewnym momencie gościł 10 uchodźców z Ukrainy. — W stosunkach transatlantyckich era pasażerów na gapę nieuchronnie dobiega końca (...). Polska jest liderem z budżetem obronnym przekraczającym już 4 proc. jej PKB. W przyszłym roku wzrośnie do 4,7 proc. i prawdopodobnie nie będzie to nasze ostatnie słowo. Zrobimy wszystko, aby nie stać się ponownie rosyjską kolonią, niezależnie od tego, co zrobi ktokolwiek inny — zapowiedział minister. Sikorski o rosyjskim imperializmie: zbyt wiele razy byliśmy jego ofiarami Przypominał, że choć Polacy "nie mają ochoty na konfrontacje militarne", to dzięki swej historii potrafią rozpoznać zagrożenie płynące z rosyjskiego imperializmu. — Zbyt wiele razy byliśmy jego ofiarami. Wiemy, jak czuje się utratę niepodległości. Wiemy, co znaczy żyć pod tyranią. I nie zamierzamy do tego wracać — powiedział Sikorski, używając sloganu z kampanii wiceprezydentki Kamali Harris ("We're not going back"). Zobacz: Ostra reakcja Ukrainy na pomysł Radosława Sikorskiego. "Nieakceptowalne" Pytany po wykładzie, czy Polacy są przygotowani na ewentualną eskalację, w razie gdyby USA zgodziły się na użycie przez Ukrainę zachodnich rakiet do uderzeń w głębi Rosji, Sikorski ocenił, że Putin nie zaatakuje w najbliższym czasie państw NATO, bo wie, że by przegrał. — Kiedy Rosjanie nam grożą, wierzymy im, bo oni to zrobili wiele razy (...). Ale jesteśmy teraz częścią NATO (...), Putin może być kryminalistą, ale jest racjonalny — powiedział. Odnosząc się do gróźb nuklearnych Putina, sugerował, że rosyjski przywódca stale blefuje. Sikorski stwierdził, że wydawane przez USA i UE pieniądze na wsparcie Ukrainy — stanowiące mniej niż 1 proc. PKB — "nie są nadmiernym wydatkiem, by poskromić niebezpieczny, autokratyczny reżim w Moskwie". Minister przestrzegł, że wojna w Ukrainie może potrwać długo, lecz sojusznicy muszą zapewnić, że zakończy się ona na warunkach możliwych do przyjęcia dla Kijowa. Sikorski: nie traćmy wiary w wartości demokratycznego świata — Im dłużej żyjemy w pokoju, tym łatwiej zapomnieć o tej jednej niewygodnej prawdzie: że tylko mały krok dzieli nasz porządek oparty na zasadach od chaosu i niewiarygodnego cierpienia, jakie ze sobą niesie. Widzieliśmy to w Europie 80 lat temu i widzimy to teraz w Ukrainie — przestrzegał minister. — Nie traćmy więc z oczu tego, co naprawdę ważne: wyjątkowej wartości jedności i współpracy transatlantyckiej. Nie traćmy wiary w wartości demokratycznego świata. I nie zawiedźmy tych, którzy mają nadzieję i marzą, by być jego częścią — dodał. Zobacz: Tatarzy wściekli na Radosława Sikorskiego. Medżlis protestuje Wystąpienie Sikorskiego odbyło się w ramach serii corocznych wykładów organizowanego przez Szkołę Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych (SAIS) Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa — uczelni, na której wykładał Zbigniew Brzeziński, były doradca Jimmy'ego Cartera. Rok wcześniej w ramach tej samej serii wykład wygłosił szef dyplomacji USA Antony Blinken. SAIS to też uczelnia, na której pracuje żona polskiego ministra Anne Applebaum.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS