"Pozwalalismy Putinowi wodzic sie za nos". Legendarny dyplomata nie ma litosci dla niemieckiej polityki zagranicznej

Boris Pistorius przeprowadza reorganizację Bundeswehry . Ponieważ brakuje środków budżetowych na pilnie potrzebne wsparcie dla Ukrainy, niemieckie ministerstwo obrony chce uwolnić prawie 400 mln euro (ok. 1,7 mld zł) na pakiet zbrojeniowy. Kolejny miliard pochodzi od partnerów międzynarodowych. Rząd w Berlinie chce m.in. finansować pakiet amunicji, 20 bojowych wozów piechoty Marder , a także drony rozpoznawcze i szturmowe, które mają zostać "rozmieszczone na polu bitwy przed końcem tego roku", jak zacytował "Der Spiegel" z wewnętrznego dokumentu w czwartek. Światowej sławy ekspert mówi o tym, co dalej z wojną Rosji w Ukrainie i co stanie się w 2025 r. "Muszą zostać spełnione dwa warunki" Tymczasem Wołodymyr Zełenski kontynuuje ofensywę kurską i pracuje nad czterofazowym "planem zwycięstwa", który zamierza wkrótce przedstawić prezydentowi USA Joemu Bidenowi. Na te tematy rozmawiali goście Maybrit Illner w jej popularnym programie publicystycznym: Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP), Gregor Gysi (Partia Lewicy), politolog Frank Sauer, dziennikarka Sabine Adler, a także były dyplomata Wolfgang Ischinger. Do rozmowy dołączył także Mychajło Podolak, doradca ukraińskiego prezydenta. Prowadząca zapytała ich: "Ukraina chce zwycięstwa i pokoju — czego chce Zachód?". Biden chce zbudować sobie "pomnik" Jak wyjaśnił Wolfgang Ischinger, kilka dni wcześniej Zełenski dał do zrozumienia: "Mam ten plan, ale nie zamierzam go tutaj pokazywać". Ukraiński prezydent chce najpierw osobiście przedstawić petycję Joemu Bidenowi i — jeśli to możliwe — kandydatom na prezydenta Kamali Harris i Donaldowi Trumpowi . Brytyjscy analitycy: Rosja zamierza pokonać Ukrainę do 2026 r. Ma to się stać w trzech krokach Były dyplomata jest właściwie przekonany, że częścią "planu zwycięstwa" będzie zniesienie ograniczeń zasięgu zachodniego uzbrojenia w celu zrównoważenia asymetrycznych relacji w konflikcie z Rosją. Ischinger ma wrażenie, że Zełenski oczekuje wiele po swojej wizycie w USA. Liczy, że pomoże ona Ukrainie "zrobić znaczący krok naprzód". Sabine Adler uznała, że z Joem Bidenem może się udać . Jest nadzieja, że prezydent USA będzie chciał "postawić sobie pomnik" i "zejść ze sceny z hukiem". Dziennikarka uważa, że panująca gdzieniegdzie nieufność wobec broni dalekiego zasięgu jest "nieco dziwna": Ukraina do tej pory nie udowodniła niczym, że kieruje swoją broń na cele cywilne. Instytut Studiów nad Wojną: Putin może szykować się do konfrontacji z krajami bałtyckimi. Sięgnął po "sprawdzony" argument Marie-Agnes Strack-Zimmermann, ekspertka z liberalnej partii FDP, zauważyła, że Zełenski chciał "przejść do ofensywy" po ok. 1000 dniach wojny, zamiast czekać "aż ktoś zacznie działać". Ukraiński prezydent może chcieć wywrzeć presję na Putinie, atakując cele wojskowe w Rosji, jeśli ten nie zaprzestanie ataków. "A wtedy Putin będzie musiał usprawiedliwić to przed własnym narodem". "Ukraina strzela do sprzętu wojskowego, Putin strzela do cywilów" Rosyjska inwazja ma przede wszystkim na celu dominację w Europie, wyjaśnił Mychajło Podolak, przemawiając z bunkra w Kijowie. Rosja ani nie osiągnęła swoich początkowych celów wojennych, ani nie zaprzestanie ekspansji. Negocjacje dają jedynie agresorowi szansę na naprawienie swoich błędów i kontynuowanie ekspansji przez jakiś czas po zamrożeniu konfliktu. Zakończenie wojny będzie możliwe tylko wtedy, gdy Ukraina wkroczy na terytorium Rosji, tak jak miało to miejsce podczas ofensywy kurskiej czy ataków na rosyjskie arsenały . Tezy ukraińskiego polityka zdecydowania odrzucał się przedstawiciel postkomunistycznej Partii Lewicy. Rosyjski ekonomista: USA mają w nosie, gdzie jest granica między Ukrainą a Rosją. Jak zbliży się do Lwowa, to Niemcy dadzą na wojnę więcej "Skąd bierze się wrażenie, że jeśli wojna przesunie się na terytorium Rosji, to oni obrócą się przeciwko swojemu przywództwu?" — pytał Gregor Gysi. "Być może stanie się dokładnie odwrotnie". Deputowany Lewicy zarzucił rozmówcom pracę przede wszystkim nad eskalacją, a nie deeskalacją . Skrytykował również niedawną obietnicę niemieckiego rządu dotyczącą pakietu broni. "Dlaczego nie możemy poważnie porozmawiać o zawieszeniu broni i negocjacjach pokojowych?". Według niego takie negocjacje byłyby również w interesie Ukrainy , która cierpi z powodu strat ludzkich i zniszczeń. Ze słowami Gysiego nie mógł się zgodzić Ischinger, który podkreślił, że od tej wojny zależy także przyszłość Niemiec. To nie "akcja charytatywna" dla Ukrainy. Były dyplomata dodał, że obawia się, że nie dotarło to do szerokiej części niemieckiego społeczeństwa. "Przez ostatnie dwa i pół roku nieustannie pozwalaliśmy Putinowi wodzić się za nos" — podsumował wieloletni przewodniczący Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Teraz nadszedł czas, aby "odwrócić sytuację" , dając stronie rosyjskiej jasno do zrozumienia, że jej wyrzutnie i lotniska zostaną zaatakowane, jeśli będzie nadal ostrzeliwać z nich cele cywilne. "Strategia salami" pozwoliła wykiwać Kreml. Zachód przekroczył ostatnią czerwoną linię Putina Zgodził się z nim Frank Sauer. Konieczne było zakończenie "pasywnej i reaktywnej polityki" i wywarcie presji na Putina poprzez zniesienie ograniczeń zasięgu. "Ukraina strzela do sprzętu wojskowego, Putin strzela do cywilów i infrastruktury krytycznej" — podsumował po raz kolejny. Aby dać Ukrainie szansę, potrzeba zaopatrzyć ją w broń. Ekspert do spraw bezpieczeństwa wyjaśnił, że sama nadzieja na pokój nie pomoże. A jednak musiał przyznać przed sobą i publicznością, że wynik jest niepewny. "Czy wiem, że to zadziała? Nie, ale takie jest ryzyko, które musimy podjąć".