Wiemy dlaczego Donald Trump odwoa spotkanie z Andrzejem Duda

O powodach decyzji sztabu Donalda Trumpa otoczenie Andrzeja Dudy dowiedziało się nieformalnymi kanałami. Ma chodzić o względy bezpieczeństwa Ludzie prezydenta Polski mają nadzieję, że dodatkowej rangi jego wizycie w USA doda spotkanie z odchodzącym prezydentem Joe Bidenem Miałoby do niej dojść w Nowym Jorku przy okazji sesji ONZ Nie w Doylestown w Pensylwanii, tylko w Nowym Jorku, nie z Donaldem Trumpem, tylko z Joe Bidenem — plany amerykańskiego wyjazdu Andrzeja Dudy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Andrzej Duda wylatuje do USA ze względu na sesję plenarną Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w której co roku biorą udział szefowie rządów i głowy państw. Przy okazji prezydent odwiedzi Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii — to był punkt programu potwierdzony przez Pałac Prezydencki już kilka miesięcy wcześniej. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że właśnie w tym miejscu — ważnym dla amerykańskiej Polonii — Duda spotka się w najbliższą niedzielę z Donaldem Trumpem. Kamala Harris i Donald Trump walczą o poparcie Polonii Polonia jest w amerykańskich wyborach prezydenckich bardzo ważna, bo stanowi znaczącą grupę w kilku stanach, które mogą zdecydować o wygranej. Kamala Harris regularnie zwraca się do Polonii. W najnowszym spocie wyborczym kandydatka Demokratów oddała hołd Polakom i ostrzegała przed zagrożeniem ze strony Władimira Putina i Donalda Trumpa. Reklama była emitowana w Pensylwanii, Wisconsin i Michigan – trzech stanach, gdzie mieszka wielu Polonusów. — Trump też ma plan odwoływania się do Polonii, stąd pomysł jego sztabu na spotkanie z naszym prezydentem w Doylestown — mówi nasz rozmówca z Kancelarii Prezydenta. "Dlatego otoczenie Trumpa wycofało się z pomysłu wizyty" W Ameryce trwa kampania wyborcza, Duda był więc krytykowany przez obecny obóz władzy za to, że będąc prezydentem RP ustawia się po stronie jednego z kandydatów. — Z jednej strony nie mogliśmy odwołać wyjazdu prezydenta, bo to ważne dla Polonii. Z drugiej, nie mogliśmy odmówić Trumpowi, tym bardziej że prezydent ma z nim dobre relacje — mówi nasz rozmówca z Pałacu Prezydenckiego. Pojawiła się nawet plotka, że w spotkaniu weźmie też udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski — który ma napięte relacje z Trumpem — ale nasi rozmówcy zdecydowanie to dementują. Ostatecznie jednak do spotkania Duda-Trump nie dojdzie. — Nieformalnymi kanałami dostaliśmy informację, że po dwóch próbach zamachu na Trumpa amerykańskie służby bardzo uważnie sprawdzają każde miejsce , gdzie ma przebywać. Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown to ogromny teren, z wielkim cmentarzem i klasztorem. Nie sposób tam w pełni zapanować nad bezpieczeństwem. Dlatego otoczenie Trumpa wycofało się z pomysłu wizyty — twierdzi nasz rozmówca z Kancelarii Prezydenta. Duda do Doylestown pojedzie, tak jak to miał w planach. Jego ludzie mają nadzieję, że dodatkowej rangi jego wizycie w USA doda spotkanie z odchodzącym prezydentem Joe Bidenem. Miałoby do niego dojść w Nowym Jorku, właśnie przy okazji sesji ONZ. Wszystko wskazuje na to, że to będzie ostatnie spotkanie Andrzeja Dudy i Joe Bidena jako prezydentów. Biden kończy kadencję na początku przyszłego roku, a Duda — w sierpniu.