Home/business/Zawierucha kadrowa w PKP Cargo

business

Zawierucha kadrowa w PKP Cargo

Najwieksze zwolnienia beda w administracji i serwisie. W pierwszej kolejnosci odejda osoby majace uprawnienia emerytalne w drugiej dugotrwale nieswiadczace pracy. Jej utrate biora pod uwage np. zwiazkowcy

July 07, 2024 | business

PKP Cargo ogłosiły plan zwolnień grupowych, które obejmą nawet 30 proc. załogi, czyli ponad 4 tys. zatrudnionych. Pracę straci 1648 osób z administracji, w tym dyspozytorzy. 918 zwalnianych to pracownicy utrzymania i naprawy taboru, 708 — obsługi pociągów, 377 — drużyn trakcyjnych, 114 — zespołów manewrowych, a 65 — segmentu rewizji technicznej wagonów. Ponad 300 zwalnianych to pracownicy pozostali. Około 900 osób z tej grupy mogą zatrudnić Polregio oraz grupa PKP Intercity. Pracownicy zaczynają też sami odchodzić z PKP Cargo. Michał Litwin ze Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych, skupiającego konkurencyjne firmy transportowe, przyznaje, że zgłasza się do nich coraz więcej chętnych i wielu zostaje przyjętych. Mile widziani są zwłaszcza maszyniści, których na rynku brakuje. Z planu zwolnień PKP Cargo wynika, że w pierwszej kolejności będą zwalniane osoby mające prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w drugiej osoby długotrwale nieświadczące pracy, a w trzeciej pozostali. Kolejowi eksperci uważają, że zapis dotyczący zwalniania osób długotrwale nieświadczących pracy umożliwi redukcję zatrudnienia m.in. w gronie pracowników oddelegowanych do działalności związkowej, jeśli sąd zgodzi się na otwarcie postępowania sanacyjnego, o które wnioskują PKP Cargo, znoszącego ochronę różnych grup, np. związkowców i członków Wojsk Obrony Terytorialnej. Czy liderzy organizacji pracowniczych PKP Cargo biorą pod uwagę, że zostaną zwolnieni? — Nie wykluczam takiej możliwości, ale nadal będę prowadził działalność związkową, pilnując interesów pracowników. Spółka PKP Cargo potrzebuje restrukturyzacji, której elementem oczywiście może być redukcja zatrudnienia, ale proces naprawczy nie może odbywać się wyłącznie kosztem pracowników. Mamy nadzieję, że zarząd planuje rzeczywistą restrukturyzację, a nie tylko odwet na związkach zawodowych, które nie zgadzają się na dotychczasowe działania w spółce — mówi Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. Henryk Grymel, przewodniczący Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ Solidarność, twierdzi, że na razie nie wiadomo, jak wdrożenie zwolnień grupowych i sanacja przełożą się na odejścia różnych pracowników objętych ochroną. Podkreśla, że strony mają 20 dni na uzgodnienia, ale przyznaje, że wszystkiego można się spodziewać. Oprócz zarządu i związków zawodowych wpływ na zwalnianie pracowników może mieć także nadzorca, z którym w okresie sanacji trzeba będzie uzgadniać kluczowe decyzje. Tymczasowym nadzorcą została firma Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja. Dotychczas tzw. szczególną ochroną trwałości stosunku pracy objętych jest 1009 pracowników. Żeby ich zwolnić albo pogorszyć warunki zatrudnienia, pracodawca musiałby mieć zgodę związków zawodowych. W grupie chronionych liczba osób zwolnionych z obowiązku świadczenia pracy na rzecz spółki w przeliczeniu na etaty wynosi 65,5. W tej puli jest 16 pełnych etatów, które mają pracownicy zwolnieni ze świadczenia pracy na podstawie ogólnych przepisów i 17 etatów dotyczących zwolnień na podstawie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, którego postanowienia PKP Cargo chcą zawiesić (rozmowy m.in. na ten temat temat oraz o zwolnieniach zaplanowano na 10 lipca) Pozostała liczba etatów jest wyliczona na podstawie ilorazu liczby godzin działalności związkowej i dni w miesiącu. Ustawa o zwolnieniach grupowych określa grupy pracowników chronionych, z którymi pracodawca nie może rozwiązać stosunku pracy. W określonych sytuacjach, np. w sanacji, dopuszcza się wyłączenie ochrony. Zniesienie jej w przypadku osób mających uprawnienia emerytalne jest racjonalne, bo są to osoby z nabytym prawem do świadczeń i niezagrożone bezrobociem. W grupie, dla której zostanie zniesiona ochrona, mogą być także przedstawiciele związków zawodowych długotrwale nieświadczący pracy na rzecz spółki. Do osób niepracujących przez długi czas mogą także należeć pracownicy na urlopach wychowawczych, przebywający od dawna na zwolnieniach lekarskich itp. Jak przewiduje art. 5 ust. 3 ustawy o zwolnieniach grupowych, wypowiedzenie pracownikom stosunków pracy w sytuacjach, o których mowa w art. 41 Kodeksu pracy, jest dopuszczalne w czasie urlopu trwającego co najmniej trzy miesiące, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika, jeżeli upłynął już okres uprawniający pracodawcę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tym samym przepisy ustawy o zwolnieniach grupowych powielają zapisy Kodeksu pracy w celu uwzględnienia dobra pracodawcy. Ochroną przed rozwiązaniem stosunku pracy są objęte różne kategorie pracujących, co w konkretnych przypadkach może ograniczać swobodę decyzyjną pracodawcy w przypadku przerostu zatrudnienia, problemów organizacyjnych czy nadmiernych kosztów. Warto mieć na względzie ochronę socjalną pracowników, a zarazem przestrzegać zasady równego traktowania w zatrudnieniu. We wcześniejszych przepisach dozwolone było np. uwzględnianie sytuacji życiowej osób przewidzianych do zwolnienia, m.in. ochrona jedynego żywiciela rodziny. Zwolnienia grupowe nie powinny bowiem pozbawiać całych rodzin środków do życia. Lista osób dotkniętych zwolnieniami grupowymi powinna być określona w negocjacjach z organizacjami pracowników. To bardzo ważny etap postępowania. Konsultacje poprzedza informacja pracodawcy kierowana do przedstawicieli pracowników o grupach zawodowych pracowników objętych zamiarem grupowego zwolnienia, okresie, w ciągu którego nastąpi takie zwolnienie, proponowanych kryteriach doboru pracowników, kolejności dokonywania zwolnień pracowników i propozycjach rozstrzygnięcia różnych spraw pracowniczych, np. skierowanie do innego pracodawcy, przekwalifikowanie.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS