Blogs
Home/business/Wszyscy mysla juz o drugiej turze

business

Wszyscy mysla juz o drugiej turze

Wybory prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w niektorych elementach wizerunkowych przypominaja wybory prezydenta Stanow Zjednoczonych Ameryki.

November 24, 2024 | business

Radykalną różnicą jest oczywiście przepis konstytucyjny, że w naszym państwie unitarnym o prezydenturze zwyczajnie decyduje ogólna liczba głosów – a nie rozbicie wyników na cząstkowe z 50 stanów i federalnego dystryktu – przy warunku uzyskania przez zwycięzcę ponad 50 proc. głosów ważnych, stąd odbywa się druga tura. W miniony weekend obie dominujące partie urządziły nominacyjne skromne imitacje wypasionych amerykańskich konwencji republikanów i demokratów. Obie zbiórki odbyły się w obiektach z... XIX wieku. Koalicja Obywatelska – wizerunkowo realnie była to Platforma Obywatelska – w sobotę ogłosiła wyniki prawyborów w postindustrialnej, zrewitalizowanej hali Kultura Wysoka na warszawskiej Pradze. Prawo i Sprawiedliwość w niedzielę w królewskim Krakowie zebrało się w zabytkowej hali Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, z której w 2014 r. rozpoczął marsz Andrzej Duda. Prawybory KO wygrał Rafał Trzaskowski, co było oczywistą oczywistością od miesięcy. Pięć lat temu przegrał przecież z Andrzejem Dudą nieznacznie, procentowo 48,97 do 51,03, zatem całkowicie naturalnie otrzymał możliwość wykonania drugiego podejścia. Pewnym zaskoczeniem mogły być jedynie rozmiary jego przewagi nad Radosławem Sikorskim w esemesowym głosowaniu 22 126 zarejestrowanych członków PO i trzech małych kanap współtworzących KO – wyszło 16 539 do 5587, czyli procentowo 74,75 do 25,25. Wypada przypomnieć, że w 2010 r. w internetowo-korespondencyjnych prawyborach w samej PO minister Radosław Sikorski przegrał z marszałkiem Bronisławem Komorowskim procentowo 31,5 do 68,5. Pociecha dla niego, a dla całej PO/KO nadzieja, że może zrodziła się nowa świecka tradycja – Radek eliminacje przegrywa zawsze z przyszłym prezydentem RP... PiS nie przeprowadziło prawyborów, decyzja personalna podjęta została jednogłośnie. To znaczy – jednym głosem najwyższego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który opinii dworzan wysłuchiwał, ale postawił na własną polityczną intuicję, dzięki której dekadę temu udało mu się utrafić z kandydaturą drugoligowego Andrzeja Dudy. Podczas partyjnego konwentyklu namaszczony został Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Formalnie nie jest członkiem PiS, chociaż bardzo zasłużonym wieloletnim piewcą i kreatorem polityki historycznej tej partii. Jako nieumoczony bezpośrednio w sprawki rządu z lat 2015-23 będzie promowany jako kandydat... obywatelski, jedynie popierany przez PiS. W razie ewentualnej wygranej nie musiałby składać legitymacji partyjnej – jak czysto formalnie robili to fikcyjnie wszyscy, poza Lechem Wałęsą, prezydenci III RP – bo jej nie ma. W pierwszym wystąpieniu w roli kandydata apelował o zakończenie wojny polsko-polskiej, ale zarazem jako własne zaprezentował wiernie wszystkie poglądy PiS w wielu kwestiach. Wyszło, że to Andrzej Duda bis. . Kampania wyborcza będzie nominalnie dotyczyła pierwszej tury wyborów. Szefowie obu głównych partii już teraz bardzo zasadnie analizują jednak szanse ich kandydatów w rozstrzygającej drugiej. Zajęcie w eliminacjach obu najwyższych stopni podium, premiowanych awansem do finału, przez Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego z politycznej definicji jest oczywistością. O symboliczny brązowy medal, czyli odpadnięcie z jak najlepszym osobistym wynikiem, będą rywalizowali Szymon Hołownia i Sławomir Mentzen, cała reszta kandydatów to plankton. Jak w każdych wyborach prezydenckich bardzo istotna będzie zatem frekwencja w drugiej turze oraz zagospodarowanie elektoratów kandydatów, którzy odpadli. Na te analizy będzie jeszcze bardzo dużo czasu, wszak wybory dopiero/już za niecałe pół roku – spośród czterech niedziel kodeksowo możliwych marszałek Sejmu na 99 proc. zarządzi je w drugą, czyli 11 maja 2025 r.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS