business
Witold. M. Orowski Kuba chce do BRICS
Kuba wyrazia wasnie chec przystapienia do grupy BRICS. To wiele mowi i o samej grupie i o jej roli we wspoczesnym swiecie.
Kuba jest gospodarczym pariasem. Dawny karaibski raj ma dziś PKB na głowę mieszkańca dwukrotnie niższy od Meksyku czy sąsiedniej Dominikany. Centralnie planowana gospodarka tkwi w stagnacji. Szaleje korupcja i czarny rynek, w sklepach straszą puste półki (przynajmniej dopóki chce się coś kupić za lokalną walutę), w kontaktach brakuje prądu. Najlepszym towarem eksportowym są ludzie, a zwłaszcza lekarze wysyłani do innego regionalnego pariasa, Wenezueli, w zamian za krytycznie ważne dostawy ropy naftowej. BRICS – powstały 15 lat temu związek czterech największych gospodarek rozwijających się, Brazylii, Rosji, Indii i Chin (sprytny skrót wymyślił na początku wieku ekonomista banku Goldman Sachs), dziś liczący dziewięć krajów – to ekonomiczna potęga, skupiająca niemal połowę populacji świata, ponad jedną trzecią powierzchni i ponad jedną trzecią wytwarzanego PKB. Co łączy z tą potęgą udręczoną Kubę (a także ponad 40 innych krajów, często należących do najuboższych na świecie, które zadeklarowały chęć przystąpienia)? Po pierwsze, BRICS jako związek gospodarczy wcale nie istnieje. Owszem, jest bez wątpienia ekonomiczną potęgą. Ale po to, by luźna organizacja była prawdziwym związkiem gospodarczym, jej członków powinny łączyć poważne wspólne interesy gospodarcze. Jakie długookresowe, wspólne interesy gospodarcze łączą przekształcające się w technologiczne supermocarstwo Chiny, kleptokratyczno-etatystyczną i żyjącą z eksportu surowców Rosję, zmagające się z podstawowymi problemami kraju rozwijającego się Indiami i wolnorynkową, surowcowo-przemysłową Brazylię? A co łączy, jeśli mówimy o nowych członkach bloku, pławiące się w miliardach petrodolarów Zjednoczone Emiraty Arabskie z należącą do najbiedniejszych krajów świata Etiopią? Albo ze zmagającym się z sankcjami Iranem? A po drugie, prawdziwy związek wymaga jakichś, minimalnych choćby, gwarancji równych praw jego uczestników. A o jakiej równości mówimy w sytuacji, gdy gospodarka Chin jest trzykrotnie większa od kolejnej, indyjskiej i 80-krotnie większa od etiopskiej? Prezydent Putin może na użytek swoich poddanych twierdzić, że w ramach BRICS Chiny i Rosja razem rządzą światem. Ale gospodarka Rosji jest sześć–siedem razy mniejsza, technologicznie zacofana i uzależniona od chińskiej pomocy (a obecnie to uzależnienie gwałtownie wzrasta, w miarę tego jak Rosja popełnia wojenne harakiri). Co więc łączy kraje BRICS? Nie gospodarka, tylko wspólna ambicja. Ambicja, by sprzeciwić się dominacji Zachodu, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, w światowej gospodarce i polityce. Niemal we wszystkich krajach globalnego Południa niechęć do USA przeważa nad niechęcią do Rosji – nawet dziś, kiedy Rosja napada na swojego sąsiada. Zaproszenie do BRICS nie jest wcale propozycją udziału w jakimś klubie gospodarczym, ale w globalnym stowarzyszeniu niechęci do Ameryki. Zaproszenie osłodzone obietnicą chińskich pożyczek. Udzielanych hojnie, bez zawracania głowy takimi głupstwami jak prawa człowieka czy walka z korupcją, choć starannie zabezpieczanych najcenniejszymi zasobami zadłużających się krajów. Bo BRICS służy głównie realizacji gospodarczych i politycznych interesów Chin. A o nich większość mieszkańców Południa myśli z sympatią. Nic dziwnego, że Kuba chętnie przystąpiłaby do takiego bloku. Witold M. Orłowski główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce, Akademia Finansów i Biznesu Vistula
PREV NEWSW III kwartale kina straciy 25 proc. widzow
NEXT NEWSEurocash doacza do wojny cenowej. Surowka pokazemy skale polskiego rynku
W III kwartale kina straciy 25 proc. widzow
To juz ostateczne dane kin w Polsce za miniony kwarta. Nie by on dla branzy udany. Poprzeczke wysoko postawiy produkcje z 2023 roku.
By Urszula ZielińskaEurocash doacza do wojny cenowej. Surowka pokazemy skale polskiego rynku
Jedna z roznic pomiedzy handlem niezaleznym a sieciami takimi jak dyskonty Dino czy Zabka jest poziom promocji w sklepach mowi Pawe Surowka prezes Eurocash i zapowiada ze wasnie to ma zmienic grupa zakupowa. Pierwsze efekty juz na swieta.
By Aleksandra Ptak-IglewskaCo z fotelem prezesa Piotra Zaka w Polsacie. Na razie odpowiedz jest jedna
Spor w rodzinie Solorzow wywoa pytanie o przyszosc prezesa Telewizji Polsat. Od lipca 2024 r. jest nim Piotr Zak modszy syn Zygmunta Solorza z drugiego mazenstwa ktory w tym tygodniu zosta odwoany z rady nadzorczej ZE PAK Polkomtela i Netii. Czy to oznacza ze moze tez stracic fotel prezesa Tak ale nie w tym momencie.
Batalia Googlea z amerykanskim rzadem skonczy sie rewolucja w internecie
Na cztery tygodnie przed wyborami prezydenckimi Departament Sprawiedliwosci USA zapowiedzia ze rozwaza wystapienie do sadu o podzia wasciciela najwiekszej wyszukiwarki internetowej swiata. Chce przeamac jego monopolistyczne praktyki.
By Jędrzej BieleckiAmunicja 155 mm w impasie. Wojsko nie moze kupowac wiecej
Wojsko ma zwiazane rece jesli chodzi o zamawianie artyleryjskiej amunicji 155 mm. Brak decyzji politycznej w sprawie Narodowej Rezerwy Amunicyjnej oznacza ze nie mozemy obecnie kupowac wiekszej liczby pociskow.
By Maciej MiłoszRekordy SP500 i DJIA
W srode SP500 juz 44. raz w tym roku ustanowi rekord zamkniecia oraz intraday. Indeks notowa na koniec sesji 07 proc. wzrost i zblizy sie do poziomu 5800 pkt. Srednia Przemysowa Dow Jones DJIA zyskaa 10 proc. i rowniez konczya sesje na rekordowym poziomie. Nasdaq Composite zwiekszy wartosc o 06 proc.