Home/business/Szybka redukcja deficytu fiskalnego ma sie zaczac po 2025

business

Szybka redukcja deficytu fiskalnego ma sie zaczac po 2025

Polski rzad omowi na wtorkowym posiedzeniu plan redukcji deficytu fiskalnego ktory ma zostac przedstawiony Komisji Europejskiej. Ciecie deficytu zacznie sie od 2026 r. i ma byc mozliwe gownie dzieki podtrzymaniu wysokiego wzrostu gospodarczego.

October 08, 2024 | business

W związku z nowymi regułami fiskalnymi wszystkie państwa UE są zobowiązane do opracowania tzw. średniookresowych planów budżetowo-strukturalnych. W dokumentach tych rządy przedstawiają co najmniej czteroletnią ścieżkę deficytu budżetowego i długu publicznego w relacji do PKB. Z planu przygotowanego przez polski rząd wynika, że czeka nas szybka redukcja deficytu fiskalnego państwa (tzw. deficytu instytucji rządowych i samorządowych), ale zacznie się ona dopiero od 2026 r. Deficyt zmniejszy się z 5,7 proc. PKB w 2024 r., do 5,5 proc. w 2025 i później dość szybko do 4,5 proc. w 2026, by osiągnąć 3,7 proc. w 2027 i 2,9 proc. w 2028 r. Natomiast dług publiczny po przekroczeniu 60 proc. PKB w 2026 r. ma zejść ponownie poniżej tego progu w 2030 r. i znaleźć się na trajektorii spadkowej w kolejnych latach. Warto podkreślić, że obecnie planowana ścieżka zacieśnienia fiskalnego jest szybsza niż ta planowana w Wieloletnim Planie Finansowym (WPF) z kwietnia 2024 r., aczkolwiek jej punkt początkowy został przesunięty o rok w przód. Czyli tempo będzie szybsze, ale osiągnięcie celu późniejsze. Plany fiskalne są o tyle ważne, że Polska należy do grona siedmiu państw UE objętych procedurą nadmiernego deficytu. Procedura ta została nałożona, ponieważ deficyt budżetowy w Polsce w 2023 r. przekroczył 3 proc. PKB, a dokładnie wyniósł 5,1 proc. O ile stare reguły fiskalne, wymagałyby natychmiastowej i ostrej konsolidacji fiskalnej, o tyle zreformowane reguły umożliwiają rozłożenie procesu zacieśniania w czasie, m.in. w związku z transformacją energetyczną, dużymi nakładami na obronność czy negatywnymi konsekwencjami nadmiernej konsolidacji fiskalnej w Europie Południowej po kryzysie finansowym. Na razie Polska jest zobowiązana do przestawienia strategii, czyli ogólnych parametrów makroekonomicznych: ścieżki wydatków publicznych, deficytu, długu. Na szczegóły przyjdzie czas w pierwszych miesiącach 2025 r. Rząd nie przedstawił informacji, w jaki sposób zamierza dokładnie spełnić wymagania, ale wiele wskazuje, że najważniejszym komponentem planu ma być wysoki wzrost PKB. On będzie prowadził do szybszej redukcji relacji wydatków do PKB niż podatków do PKB. Niektóre wydatki zostaną zapewne zamrożone, na przykład transfery 800+. Do tego dojdą dostosowania podatkowe, m.in. w akcyzie czy CIT. W samym procesie zacieśniania polityki fiskalnej nie poziom deficytu jest najciekawszy, a raczej źródła jego redukcji. Owa redukcja może odbywać się w zasadzie trzema kanałami: poprzez zmniejszenie wydatków, zwiększenie podatków lub przyspieszenie wzrostu PKB. Polski rząd otwarcie przyznaje, że stawia na ten trzeci kanał. Tym samym koalicja rządząca raczej nie zamierza dokonywać znaczących zmian w finansach publicznych, a raczej oddać się w ręce losu. Jeżeli w nadchodzących latach gospodarka będzie rosnąć w tempie powyżej 3,5 proc., a stopy procentowe spadną, los ewidentnie uśmiechnie się do rządu. W takich warunkach dyscyplina wydatkowa i nieznaczne dostosowania w podatkach mogą pozwolić na redukcję deficytu. Gorzej, jeżeli dynamizm gospodarczy okaże się słabszy. Wtedy układanka budżetowe stanie się dużo trudniejsza.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS