Blogs
Home/business/Studenac coraz blizej giedy. Co planuje

business

Studenac coraz blizej giedy. Co planuje

Srodki z emisji nowych akcji zamierzamy przeznaczyc na wspieranie dynamicznego rozwoju firmy a takze na obnizenie zaduzenia zapowiada prezes Micha Senczuk.

By Katarzyna Kucharczyk | November 15, 2024 | business

Chorwacka sieć sklepów spożywczych chce wejść na giełdy w Warszawie i Zagrzebiu. IPO powinno ruszyć jeszcze w tym miesiącu. Z emisji nowych akcji spółka zamierza pozyskać brutto około 80 mln euro. Wartość oferty będzie jednak dużo wyższa, bo walory będzie sprzedawał również wiodący akcjonariusz, fundusz Enterprise Investors. EI o debiutach W swojej historii EI wprowadziło na giełdy 35 firm, w tym na GPW w Warszawie, NYSE w Nowym Jorku, na parkiet w Pradze oraz Nasdaq w Wilnie. – W Polsce dzięki nam zadebiutowały 32 spółki. Jedynie Skarb Państwa może pochwalić się lepszym wynikiem. Inni inwestorzy prywatni działający w regionie przeprowadzili, w najlepszym przypadku, zaledwie kilka takich transakcji – wylicza Michał Kędzia, członek rady nadzorczej spółki Studenac i partner w Enterprise Investors. Deklaruje, że fundusz realizuje transakcje IPO w sposób powtarzalny i dba o jakość firm, które wprowadza na rynek. – W przeszłości nasze firmy kontynuowały wzrost po giełdowych debiutach. Przykładem jest Dino, sieć, którą rozwinęliśmy i wprowadziliśmy na rynek w 2017 r. – przypomina. Dino wchodzi w skład WIG20. Kapitalizacja spółki sięga 38,4 mld zł. Daje jej to aktualnie piąte miejsce na liście krajowych emitentów za PKO BP (72 mld zł), Orlenem (61 mld zł), Santanderem BP (47 mld zł) oraz Pekao (38,5 mld zł). Akcje Dino w IPO były sprzedawane inwestorom instytucjonalnym po 34,5 zł, a indywidualnym – po 33,5 zł. Obecnie kurs wynosi 392 zł, co implikuje stopę zwrotu w wysokości odpowiednio 1036 proc. oraz 1070 proc. Rozwój priorytetem Czas pokaże, jak poradzi sobie Studenac. Plany ma ambitne. – Środki z emisji nowych akcji zamierzamy przeznaczyć na wspieranie dynamicznego rozwoju firmy, w tym na kolejne przejęcia, rozwój naszej sieci sklepów, a także na obniżenie zadłużenia – zapowiada Michał Seńczuk, prezes Studenaca. To największa sieć detaliczna w Chorwacji pod względem liczby sklepów, z 1404 placówkami na koniec września 2024 r. – W tym roku weszliśmy na rynek słoweński, przejmując sieć detaliczną Kea, a to rynek wyceniany na 5,9 mld euro według analizy OC&C. Firma ta szacuje, że w samej Chorwacji jest 3200 miejsc – białych plam, które nadają się na sklepy w naszym formacie, a dodatkowo 700 takich miejsc w Słowenii. W obu tych krajach mamy jeszcze sporo miejsca na rozwój – ocenia prezes. Podkreśla, że rynek chorwacki bardzo różni się od polskiego. – W Chorwacji rośnie znaczenie małych, codziennych zakupów, co sprawia, że nasz format doskonale wpisuje się w te potrzeby. W ostatnich dwóch latach nasz wzrost sprzedaży like-for-like był dwucyfrowy. W Chorwacji penetracja dyskontów jest niższa, a konkurencja wśród sieci detalicznych mniej agresywna, z mniejszym naciskiem na wojnę cenową, co widać np. w Polsce – mówi prezes. Dotychczasowe zyski firmy były reinwestowane. Dotychczasowi akcjonariusze decydowali się korzystać z wysokiego tempa wzrostu, zamiast wypłacać dywidendę. – My, jako zarząd, obecnie także planujemy reinwestować zyski spółki, aby wykorzystywać rynkowe szanse i zwiększać wartość firmy. Niemniej zakładam, że w przyszłości zarząd powinien ponownie przeanalizować politykę dywidendową – podsumowuje prezes. Źródło: Parkiet

SOURCE : parkiet
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS