Elitarny korpus Kima w Rosji Byy zonierz si specjalnych Korei Pn. komentuje

Lee Woong-gil, który uciekł do Korei Południowej w 2007 r., powiedział "The Korea Times", że jego zdaniem północnokoreańscy żołnierze widziani w Rosji to rzeczywiście siły specjalne. — — dodał. Waszyngton i Kijów twierdzą, że ok. 11 tys. północnokoreańskich żołnierzy zostało wysłanych do Rosji, by wspomagać działania wojenne w Ukrainie. Ok. 8 tys. żołnierzy miało trafić do Kurska. Dokładny skład sił jest nieznany, ale Gdy w połowie października pojawiły się pierwsze doniesienia o transferach, południowokoreańska agencja wywiadowcza stwierdziła, że zaobserwowała początkową falę 1500 przedstawicieli sił specjalnych wkraczających do wschodniej Rosji. Agencja szpiegowska oświadczyła później, że Korea Północna planowała wysłać do Rosji cztery brygady elitarnych sił, w sumie 12 tys. żołnierzy. Lee powiedział "The Korea Times", że ci, którzy przeżyją rozmieszczenie w Kursku, zdobędą cenne doświadczenie bojowe, co Kim prawdopodobnie wziął pod uwagę, wysyłając żołnierzy do walki z Ukrainą. — — powiedział Lee, który według The Associated Press służył w Korpusie Szturmowym w latach 1998-2003. — — dodał. Elitarność Korpusu Szturmowego pod znakiem zapytania Od dłuższego czasu toczy się debata na temat tego, jak dobrze ci żołnierze odpowiadają współczesnym standardom sił specjalnych, a także czy północnokoreańscy żołnierze w Rosji w ogóle należą do prestiżowej jednostki. Ministerstwo Obrony Korei Południowej szacuje, że Korpus Szturmowy liczy 200 tys. członków, co jest oszałamiającą liczbą jak na oddział sił specjalnych. Podczas wrześniowej wizyty w bazie szkoleniowej Seul opisał jednak tych żołnierzy w Rosji jako młodych, niedoświadczonych mężczyzn Filmy na rosyjskich kanałach społecznościowych pokazujące północnokoreańskich żołnierzy przedstawiają stosunkowo niskich mężczyzn o drobniejszej budowie, co sugeruje, że przybyli niedożywieni i podatni na choroby. Lee powiedział AP pod koniec października, że Korpus Szturmowy był lepiej zaopatrzony niż inne jednostki, ale jego członkowie nadal cierpieli na gruźlicę i niedożywienie. James JB Park, były południowokoreański urzędnik ds. obrony i bezpieczeństwa narodowego, powiedział "The Wall Street Journal", że Kim mógł wysłać pierwszą falę mniej przydatnych żołnierzy, aby przetestować sytuację w Ukrainie. — — powiedział gazecie. Ukraina poinformowała, że jej wojska przeprowadziły już ataki, w tym uderzenie artyleryjskie, na północnokoreańskich żołnierzy w Kursku, gdzie prawdopodobnie stacjonuje wielu żołnierzy azjatyckiego kraju. — To było zwykłe starcie bojowe w regionie Kurska — powiedział Andriej Kowalenko, szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Kowalenko powiedział również, że stacjonując w Rosji, żołnierze Korei Północnej uczyli się obsługi dronów uderzeniowych i rozpoznawczych. Napływ 11 tys. północnokoreańskich żołnierzy prawdopodobnie nie byłby dla Rosji przełomowy, gdyż według brytyjskich szacunków w październiku traciła ona ok. 1,5 tys. żołnierzy dziennie. Stanowi to jednak kolejne źródło personelu i zasobów dla Kremla, dzięki którym może kontynuować strategię masowego przytłaczania Ukrainy w wojnie na wyniszczenie. Bezpośrednie zaangażowanie Korei Północnej zwiększyło również obawy o eskalację wojny na globalnym froncie, a W ostatnich latach Korea Południowa stworzyła jeden z najszybciej rozwijających się przemysłów obronnych na świecie. Do 2027 r. ma stać się czwartym co do wielkości eksporterem obronnym na świecie, awansując z 10. miejsca w latach 2019-2023.