Blogs
Home/business/Sportofino przymierza sie do roli lidera

business

Sportofino przymierza sie do roli lidera

Rodzima marka ktorej wiekszosciowym udziaowcem jest fundusz private equity Avallon chce zostac srodkowoeuropejskim liderem rynku odziezy do aktywnego wypoczynku. Na razie stawia solidne fundamenty.

November 11, 2024 | business

Według szacunków Euromonitora wartość rynku odzieży sportowej w 2024 r. wyniesie około 407 mld USD, a prognozy na lata 2024-29 wskazują na dalszy wzrost średnio o 5,4 proc. rocznie. Pozytywny trend widać też w Polsce. Krajowa branża jest bardzo zróżnicowana. Działają w niej duzi, wielkopowierzchniowi gracze, jak Sportano czy Decathlon, sklepy specjalistyczne opierające sprzedaż przede wszystkim na sprzęcie sportowym, a także monobrandowe placówki marek sportowych, jak Nike, Adidas, Puma czy North Face. Każdy segment rynku ma swoje wyzwania. Przykładowo rynek outdoorowy, obejmujący odzież do aktywności na świeżym powietrzu, nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie, mierzy się z nadmiarem zapasów wynikającym jeszcze z postpandemicznej nadprodukcji. W tej układance S’portofino znalazło dla siebie wygodną niszę. Uplasowało się w segmencie handlu odzieżą do aktywnego wypoczynku klasy premium, a większość sprzedaży realizuje przez sklep internetowy, choć ma również sklepy stacjonarne. Urok takiego pozycjonowania, łączącego sport, luksus i mocny akcent na e-commerce, dostrzegł fundusz Avallon - w połowie zeszłego roku przejął większościowy pakiet udziałów w spółce SAT, do której należy marka. Mikołaj Zygmański, dyrektor operacyjny i członek zarządu SAT & S’portofino, który w firmie pracuje od prawie 10 lat, po roku współpracy z funduszem doszedł do wniosku, że posiadanie partnera z większym doświadczeniem pozwoliło organizacji wejść na wyższy etap rozwoju. Wspólnie z Avallonem rozpoczęto szereg projektów strategicznych, które pozwoliły zaplanować przyszłość firmy w zdecydowanie dłuższej perspektywie niż do tej pory. – Dzięki wejściu funduszu firma zyskała bardziej profesjonalne podejście do zarządzania, co przełożyło się na większą przejrzystość celów oraz planów na przyszłość. Nauczyliśmy się myśleć o spółce z perspektywy tworzenia wartości, a nie tylko generowania zysku. To zmieniło nasz sposób działania - i to nie tylko w kontaktach na linii zarząd-fundusz, ale także zarząd-menadżerowie. Teraz, planując długofalowy rozwój, dyskutujemy o konkretnych krokach, parametrach biznesowych, które można zmierzyć. To daje przejrzystość odnośnie do tego, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy i jakie są nasze priorytety – mówi Mikołaj Zygmański. W ostatnich latach S’portofino rozwijało się w tempie kilkunastu procent. Plan zakłada dalszy wzrost na poziomie ok. 20 proc., a w niektórych liniach biznesowych nawet 30 proc. rocznie. Teraz jednak bazą będą obroty sięgające 200 mln zł. Za blisko dwie trzecie sprzedaży detalicznej odpowiada e-handel. Sieć sklepów stacjonarnych również rośnie. Obecnie obejmuje siedem placówek w Polsce i jedną za granicą. Krajowe sklepy działają w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Gdyni i Polanicy Zdrój. Firma szuka kolejnych lokalizacji. Obecnie rozważa otwarcie salonu m.in. w Łodzi i drugiego w Warszawie. Pierwszy zagraniczny sklep został otwarty w czeskiej Pradze, w galerii handlowej Westfield Chodov. – Czechy są dla nas kluczowym rynkiem e-commerce poza Polską, z bardzo podobnym klientem, dlatego zapadła decyzja o otwarciu pierwszego sklepu stacjonarnego w Pradze. S’portofino wybrało również najsilniejszą galerię handlową w regionie, Westfield Chodov, w której pojawiliśmy się w alejce marek luksusowych. Salon działa od końca września – mówi Mikołaj Zygmański. Choć sklep stacjonarny poza Polską jest dla firmy czymś nowym, to rozwój sprzedaży zagranicznej w ramach e-commerce trwa już od sześciu lat. Za granicą S’portofino prowadzi sprzedaż przez internet w Czechach, na Słowacji, w Niemczech, Rumunii, Francji i we Włoszech. Przez pewien czas firma handlowała również w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Działalność na Wyspach zakończyła po brexicie, a z Hiszpanii wycofała się ze względu na słabą efektywność. Na razie nie ma w planach ekspansji na nowe rynki, sieć chce się skupić na krajach, w których już jest. Jeśli model omnichannelowy - czyli obejmujący zarówno sprzedaż przez internet, jak i zwykłe sklepy - sprawdzi się w Czechach, to placówki stacjonarne pojawią się także na Słowacji i w Rumunii. – Powrót do galerii handlowych po pandemii oraz dalsze bogacenie się zamożnych klientów powoduje, że sieć stacjonarna S’portofino jest bardzo ważną częścią biznesu. Klient zorientowany na produkty premium zdecydowanie docenia omnichannel i fizyczny kontakt z marką. Tradycyjny sklep to również możliwość wyedukowania klienta w zakresie nowo wprowadzanych marek, a takich co roku jest kilka. Mamy w planach powiększanie powierzchni handlowej w kolejnych latach – mówi Mikołaj Zygmański. Ostatni rok obrotowy zakończył się dla S’portofino z przychodami na poziomie 162 mln zł, 10-procentowym wskaźnikiem EBITDA i wzrostem biznesu detalicznego o 18 proc. W tym roku w planach jest zwiększenie przychodów o ok. 25 proc. Firma jest w środku 3-letniej fazy inwestycji w rozwój sieci, która potrwa do 2026 r. Chce wzmocnić fundamenty, strukturę, procesy i technologie tak, aby być gotowa do dalszego szybkiego wzrostu w latach 2026-28. – Naszym celem jest zbudowanie strategicznej pozycji na rynku. Jako reseller dbamy o silne relacje zarówno z klientami, jak i dostawcami, aby tworzyć wartość dla obu tych grup. Chcemy, żeby klienci z regionu Europy Środkowo-Wschodniej widzieli w nas miejsce pierwszego wyboru, jeśli chodzi o wysokiej jakości odzież do aktywnego wypoczynku. Zamierzamy być liderem tej branży – mówi Mikołaj Zygmański. Zdaniem menedżera obecnie na rynku brakuje graczy z pozycjonowaniem podobnym do S’portofino – część firm idzie w kierunku sportowym, inne w stronę codziennej mody, ale nikt nie łączy tych dwóch światów w sposób kompleksowy. – Konkurencja cały czas próbuje wejść w segment premium, a my mamy już zbudowaną bazę lojalnych i zamożnych klientów, którym pomagamy w modowych wyborach od 16 lat – wskazuje szef modowej spółki. Menedżer podkreśla też, że dla partnerów biznesowych firma ma stać się najważniejszym dystrybutorem w regionie. Dla większości marek z branży odzieży sportowej S’portofino już jest jednym z największych klientów w Polsce, ale spółce zależy nie tylko na skali, chce także na jakości współpracy. Planuje być strategicznym partnerem dla globalnych graczy modowych w działaniach marketingowych i sprzedażowych, zarówno online, jak i offline. – Tworzymy unikatowe doświadczenia zakupowe, których klienci nie znajdą u największych graczy na rynku, takich jak Zalando czy inne globalne platformy, mające korzenie w segmencie masowym i średnim – mówi Mikołaj Zygmański. Globalny rynek odzieży sportowej wykazuje znaczący wzrost w ostatnich latach. Napędza go nie tylko rosnąca świadomość zdrowotna konsumentów, lecz także zacieranie się granic między modą a fitnessem – coraz częściej odzież sportowa włączana jest do codziennych stylizacji. Trend athleisure, czyli połączenie mody sportowej z odzieżą casual, wywiera silny wpływ na zachowania zakupowe, prowadząc do wzrostu popytu na odzież wielofunkcyjną. Co więcej, rośnie liczba kobiet uczestniczących w takich dyscyplinach jak piłka nożna, lekkoatletyka czy koszykówka, co zwiększa zapotrzebowanie na przeznaczoną dla nich odzież sportową. Motorem rynku są również innowacje technologiczne, takie jak tkaniny odprowadzające wilgoć i materiały antybakteryjne, które poprawiają komfort użytkowania. Branża boryka się jednak z pewnymi wyzwaniami, m.in. zmiennymi cenami surowców, jak bawełna czy poliester, które wpływają na koszty produkcji. Ponadto obecność podróbek na rynku może obniżać zaufanie do marek. Mimo tych trudności globalny rynek odzieży sportowej pozostaje silny, korzystając z ewoluujących preferencji konsumentów oraz trendu aktywnego stylu życia, który nadal zyskuje na popularności.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS