Blogs
Home/business/Obnizone stopy Fed nie zrujnoway dolara. Wielka proba beda wybory

business

Obnizone stopy Fed nie zrujnoway dolara. Wielka proba beda wybory

Notowaniom dolara niespecjalnie zaszkodzio mocne obnizenie stop procentowych przez Fed. Jednak kontynuowanie luznej polityki monetarnej w USA moze na duzsza mete osabic walute Amerykanow. Duzo bedzie zalezao takze od wyniku listopadowych wyborow prezydenckich.

September 20, 2024 | business

Choć wielu analityków zdziwiła , to dolar przyjął ją zaskakująco spokojnie. Mimo pierwszego szoku, czyli nie stało się tak mocne jak chociażby pod koniec sierpnia. Na polskim rynku walutowym krótkotrwały szok polegał na spadku notowań dolara poniżej 3,81 zł. Potem jednak dolar wrócił do poziomu 3,82 - 3,83 zł, czyli znalazł się wyraźnie ponad dołkiem z sierpnia tego roku. rozpoczęła cykl obniżek od mocnego cięcia. Zredukowanie przedziału stopy funduszy federalnych do 4,75-5,00 proc. z 5,25-5,50 proc. zostało uznane przez niektórych ekonomistów za próbę zapobiegania recesji grożącej gospodarce Stanów Zjednoczonych. Inni twierdzą, że Szef Fed zapewnia, że jego instytucja w żadnym wypadku nie spóźniła się z decyzją, a po prostu Powell dodał, że recesja nie jest zagrożeniem dla USA, a podstawy wzrostu gospodarczego są silne. Wyjaśnił też, że Fed nie musi wykonywać żadnych panicznych ruchów, a redukowanie stóp procentowych jednorazowo o 50 punktów bazowych nie będzie nową normą. Fed spodziewa się co najmniej 2-procentowego wzrostu PKB w 2024 roku i ciągle dobrej sytuacji w sferze zatrudnienia. Inwestorzy deklaracje Powella odebrali jako zapowiedź scenariusza "miękkiego lądowania" gospodarki USA. Dominuje pogląd, że choć Fed radykalnie obniżył stopy, to jednocześnie u nikogo nie wzbudził lęków recesyjnych. Rynki spekulują teraz, że stopy procentowe w USA zostaną obcięte o kolejne 50 punktów bazowych do końca 2024 roku. Natomiast czyli w sumie cofnęłyby się do przedziału 3,25-3,50 proc. Tak duża zmiana może osłabić dolara w relacji do euro, chyba że Europejski Bank Centralny też będzie zmuszony mocno ciąć stopy i deprecjonować własną walutę. Trzeba tu przypomnieć, że tańszy pieniądz tworzy nowe warunki gospodarcze. Po pierwsze, zwiększa rentowność inwestycji prowadzonych przez spółki giełdowe, czyli podwyższa ich wycenę. Po drugie, zmniejsza atrakcyjność inwestowania w obligacje, gdyż te dają niższy procent. Po trzecie, podnosi atrakcyjność aktywów "niepracujących", czyli nie wypłacających odsetek, takich jak złoto. Analityk Tickmill Marcin Kiepas zakłada, że kurs euro może jesienią tego roku dotrzeć w rejon oporu, który wyznaczają szczyty z lipca 2023 roku na poziomie 1,126 dolara. Później jednak wspólna waluta może mieć duże trudności z kontynuacją wzrostów, zwłaszcza jeśli Fed nie obniży stóp procentowych przy okazji następnego, listopadowego posiedzenia władz monetarnych. Waluta Amerykanów w naszym kraju , kiedy trzeba było za nią zapłacić 5,06 zł. Od tamtej pory dolar potaniał o 1,25 zł. Wielu ekonomistów przewiduje, że złoty nadal będzie się umacniać. Kluczowy argument, to prognoza, że amerykańska na niemal każdym kolejnym posiedzeniu aż do czerwca 2025 roku. Tymczasem nasza Rada Polityki Pieniężnej decyzję o luzowaniu monetarnym przesuwa na dalszą przyszłość. Deprecjacji dolara oczekują między innymi analitycy mBanku i Crédit Agricole. Pierwsi z nich widzą dolara na poziomie 3,78 zł pod koniec 2025 roku. Przedstawiciele Crédit Agricole sugerują, że w tym samym czasie waluta Amerykanów potanieje do 3,75 zł, co byłoby najniższą wartością od czerwca 2021 roku. Natomiast eksperci MUFG prognozują, że jeszcze przed końcem marca 2025 roku dolar spadnie do 3,754 zł. spodziewają się bardzo dużej zmienności na rynkach walutowych w związku z wyborami prezydenckimi w USA zaplanowanymi na 5 listopada. W ich scenariuszach eurodolar waha się od 0,95 do 1,18, w zależności od tego, czy "Pomimo spekulacji, że Trump osłabi dolara, należy założyć, że jego administracja będzie pozytywna dla amerykańskiej waluty. Z kolei status quo administracji Harris postrzegamy jako lekko negatywny dla dolara" - czytamy w raporcie ING. Analitycy banku są zdania, że po wyborze Trumpa , a jednocześnie nastąpi wzrost awersji do ryzyka inwestycyjnego, co sprzyja potędze dolara. "Wojna handlowa prowadzona przez prezydenta Trumpa w latach 2018-19 spowodowała, że dolar cieszył się dużą siłą. W tamtym czasie polityka handlowa Stanów Zjednoczonych skupiała się na Chinach. To, czy w trakcie ewentualnej nowej kadencji Trumpa protekcjonizm będzie skoncentrowany na Chinach, czy też stanie się bardziej globalny (uniwersalne cła), zadecyduje o tym, czy waluty Kanady i Meksyku zostaną wciągnięte w wyprzedaż" - piszą analitycy ING. Ekonomiści banku prognozują, że najtrwalsze zyski dolara w czasie prezydentury Donalda Trumpa wynikałyby z luźniejszej polityki fiskalnej i ostrzejszej polityki pieniężnej, co ożywiłoby tezę o wyjątkowości USA. "Pytanie brzmi jednak: W 2017 roku wprowadzanie obniżki podatków trwało rok, a w międzyczasie wartość dolara spadła o 5 proc." - przypominają analitycy ING. Prognoza ING Banku na czwarty kwartał 2024 roku zakłada s . Jeśli jego administracja napotka opór w postaci zdominowanego przez Demokratów Senatu, to eurodolar zatrzyma się na poziomie 1,06. Natomiast . Najbardziej rozbieżne prognozy ING Bank przygotował dla ostatniego kwartału 2025 roku, czyli momentu, gdy będzie kończył się pierwszy rok nowej kadencji prezydenckiej w Waszyngtonie. Analitycy zakładają, że eurodolar znajdzie się na poziomie 0,95, jeśli prezydent Trump będzie miał wolną rękę, albo 1,03, jeśli będzie musiał się mierzyć z Senatem hamującym jego działania. Dla ewentualnej prezydentury Kamali Harris kontynuującej politykę Joe Bidena ekonomiści ING przewidują notowania euro na poziomie nawet 1,18 dolara.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS