Home/business/Nieposkromiony apetyt Zabki. Spore inwestycje liczne otwarcia sklepow ale i ryzyka

business

Nieposkromiony apetyt Zabki. Spore inwestycje liczne otwarcia sklepow ale i ryzyka

Wybierajaca sie na giede siec sklepow ujawnia plany rozwoju. Tempo ekspansji zdaniem zarzadu nadal ma byc wysokie pomimo obaw obserwatorow rynku o duze juz nasycenie sklepami. W skrajnym scenariuszu liczba placowek w Polsce moze byc docelowo nawet dwukrotnie wieksza niz na koniec 2023 r. Ofercie akcji towarzysza jednak znaki zapytania na czele z czynnikami ryzyka dotyczacymi zakazu handlu w niedziele podatku handlowego czy sporej sprzedazy uzywek.

October 02, 2024 | business

Zarząd przekonuje, że ma to być możliwe dzięki dotychczasowym działaniom, czyli powiększaniu sieci i poprawie efektywności sprzedaży. Rocznie grupa chce otwierać ponad 1 tys. sklepów w Polsce i Rumunii (na ten rynek weszła w tym roku i obecnie działa tam ponad 20 placówek pod marką Froo). Dla porównania na koniec 2023 r. w Polsce sieć liczyła 10 tys. placówek, wszystkie na zasadzie franczyzy. I choć wydaje się, że w dużych miastach Żabki są dosłownie na każdym rogu i czasem nawet kilkaset metrów od siebie, to . Grupa zakłada, że do 2028 r. jej sieć stacjonarna w Polsce liczyć będzie ok. 14,5 tys. sklepów (co oznacza otwarcie około 4500 nowych sklepów w latach 2024-2028).Według zarządu liczba sklepów w Polsce może wzrosnąć docelowo do 19,5-20 tys. Firma twierdzi, że "kanibalizacja" nieznacznie wpływa negatywnie na sprzedaż, wskaźnik ten ma wynosić tylko 0,2 proc. — Będziemy się rozwijać wszędzie. Nie ma większych miast, gdzie nasycenie jest pełne naszą siecią, nawet w takich miastach jak Poznań, czy Wrocław. Wiemy już, gdzie będziemy otwierać sklepy, 20 proc. umów mamy już podpisanych — powiedział Blicharski. Obawy inwestorów mogą dotyczyć m.in. tego, na ile celnie spółka dobiera lokalizacja. Według zarządu przez pierwsze 18 miesięcy od otwarcia sprzedaż w placówkach rośnie. Skala zamknięć wedle kierownictwa ma być niewielka, poniżej 100 placówek rocznie (w 2023 r. było to około 80). Choć nie doprecyzowano, czy chodzi o zupełne zamknięcie sklepu w danej lokalizacji, czy zmianę franczyzobiorcy. — To nam pozwoli przetestować ten format na rynku rumuńskim. Przez pierwsze sześć miesięcy przyszłego roku to będzie test tego formatu i pod koniec przyszłego roku podejmiemy decyzję co do konkretnego planu otwarć na tym rynku — powiedział prezes Tomasz Suchański. Według Blicharskiego potencjał rozwoju w Rumunii jest duży, pod względem ludności to około połowa polskiego rynku, jest tam dużo sklepów rodzinnych i Żabka może otworzyć tam "wiele tysięcy sklepów w długim okresie", (LFL, like for like), czyli dynamika sprzedaży w sklepach istniejących co najmniej rok (ten wskaźnik pozwala śledzić efektywność sprzedaży bez względu na otwarcia nowych placówek). Sprzedaż porównywalna ma zdaniem zarządu rosnąć w tempie średnim jednocyfrowym rocznie. Poza tym grupa chce zwiększać częstotliwość wizyt klientów i wartości koszyka oraz rozwijać biznesy cyfrowe, które przez pięć lat maja pięciokrotnie zwiększyć swoją sprzedaż. Żabka wskakuje na giełdowy parkiet — z firmą private equity CVC Capital Partners na czele — zdecydowali o rozpoczęciu pierwszej oferty publicznej (IPO). Oferta będzie obejmować sprzedaż maksymalnie 300 mln istniejących akcji (co stanowi 30 proc. wszystkich istniejących walorów), emisji nowych akcji nie będzie. To by oznaczało, że byłoby to największe IPO od czasów Allegro (10,6 mld zł) i jedno z największych w historii GPW (większe oferty były tylko w przypadku PZU, gdzie zanotowano 8,1 mld zł, oraz PKO BP z pułapem 7,9 mld zł). Poza tym oferowane będzie 45 mln akcji w ramach dodatkowego przydziału, które posłużą do stabilizacji notowań. We wtorek rozpoczęła się budowa się księgi popytu (book-building) wśród inwestorów instytucjonalnych, potrwa do 9 października (będą składać deklarację nabycia akcji pocenie w przedziale 20-21,5 zł). W środę ruszyły zapisy dla inwestorów detalicznych (po cenie maksymalnej, czyli 21,5 zł). Potrwają do 9 października i wtedy też zostanie ustalona cena akcji oferowanych, ostateczna liczba akcji sprzedawanych w ofercie oraz alokacja (ostateczna liczby akcji oferowanych poszczególnym kategoriom inwestorów, dla detalicznych ma przypaść do 5 proc. oferowanych akcji). Planowany debiut . Gdyby sprzedającym udało się osiągnąć cenę maksymalną, czyli 21,5 zł, przy tym poziomie cała Żabka miałaby kapitalizację 21,5 mld zł. Dla porównania sieć Dino — choć to spółka o innym profilu — wyceniana jest na ponad 34 mld zł. Na razie bez dywidendy. Będą lock-upy w porównaniu z 10,5 mld zł w pierwszym półroczu 2023 r. Skorygowany wynik EBITDA wyniósł 1,4 mld zł, co oznacza wzrost o jedną trzecią rok do roku. Sprzedaż LFL urosła o 10,3 proc., do 12,9 mld zł. — Patrząc na rentowność EBITDA w pierwszej połowie tego roku, należy się spodziewać, że za cały rok będzie powyżej 12,4 proc., którą mieliśmy w 2023 r. — powiedziała Marta Wrochna-Łastowska, wiceprezes odpowiedzialna za finanse. Spore nakłady inwestycyjne i duże koszty obsługi długu (kredytów i leasingu) będą obciążać rachunek wyników oraz bilans grupy. W prospekcie emisyjnym podano, że zarząd . W ocenie spółki, inwestowanie zysków przyniesie wymierne korzyści dla akcjonariuszy. Zarząd pytany o perspektywę wypłaty dywidendy, odpowiedział, że priorytetem będzie na razie rozwój. — W perspektywie kilku lat zarząd, rada dyrektorów będzie brała pod uwagę różne możliwości zwrotu, w tym dywidendę dla inwestorów — powiedziała Wrochna-Łastowska. Przypomnijmy, że w ramach IPO nie ma emisji akcji, wszystkie środki ze sprzedaży istniejących walorów trafią do akcjonariuszy. Zarząd poinformował, że grupa nie ma obecnie planów emisji akcji. Jednak dla osób i instytucji, które przejmowały Żabkę kilka lat temu, wprowadzenie akcji do obrotu na GPW to wielka szansa na ogromny zarobek. Na początku 2017 r., gdy CVC Capital Partners porozumiał się w sprawie przejęcia spółki Żabka Polska od Mid Europa Partners, spekulowano, że To oznacza spory zwrot z inwestycji i pokusę realizacji zysków na GPW, a to z kolei może tworzyć "nawis podażowy" i negatywnie wpływać na notowania. Także samo przeprowadzenie zwykle przekłada się na spadek kursu. W prospekcie podano, że tzw. lock-up, czyli czasowe ograniczenie zbywalności akcji, wynosi Czynniki ryzyka dla spółki i akcjonariuszy Jak zawsze trzeba pamiętać o zagrożeniach. Jednym z podstawowych jest realizacja planów spółki w zakresie m.in. rozwoju i wzrostu przychodów. Mogą pojawić się problemy z tempem otwarć sklepów, ich rentownością, utrzymaniem franczyzobiorców. Do tego dochodzą czynniki makroekonomiczne — popyt konsumpcyjny czy presja płacowa i wzrost kosztów. Jednym z głównych zagrożeń dla rentowności Żabki mogą być zmiany legislacyjno-regulacyjne w postaci przede wszystkim . Sieć z zielonym logo jest jednym z głównych biznesowych beneficjentów obecnych regulacji, bo dzięki franczyzie jej placówki są otwarte w siódmy dzień tygodnia. Na konferencji zarząd nie ujawnił, ile sprzedaż w niedzielę stanowi tygodniowej sprzedaży. . Obecnie, ze względu na franczyzowy model, grupa nie płaci tej daniny (franczyzobiorcy jako indywidualne podmioty gospodarcze mieszczą się w kwocie wolnej wynoszącej 17 mln zł). Kolejne zagrożenia dotyczą szeroko pojętego ESG. Na konferencji zarząd podał, że alkohol, wino i papierosy stanowią 20 proc. w liczbie transakcji (prawdopodobnie udział w wartości jest większy). Z prospektu wynika, że w 2023 r. 5,4 proc. liczby transakcji dotyczyło alkoholi (mocnych i wina) a 14,7 proc. papierosów i wyrobów nikotynowych (w tym e-papierosów). Dodatkowo 11,5 proc. stanowiło piwo (nie uwzględnia to bezalkoholowego).

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS