Jak zatrzymac pracownika w branzy produkcji

Sektor produkcyjny coraz silniej odczuwa brak wykwalifikowanej kadry – pokazują wyniki ankiety „Praca w branży produkcyjnej – od A do Z”, przeprowadzonej przez Sodexo Polska i Antal. Producenci mierzą się przede wszystkim z niedoborem osób z odpowiednimi kompetencjami (74 proc.), utrzymaniem talentów (56 proc.) oraz rotacją pracowników (48 proc.). Dużym wyzwaniem jest też adaptacja do zmian technologicznych. Przy tym większość badanych (73 proc.) nie przewiduje, żeby w ciągu najbliższych pięciu lat sztuczna inteligencja znacząco wpłynęła na zmniejszenie zapotrzebowania na pracowników. – Zmiany technologiczne, takie jak automatyzacja i wprowadzanie nowych technologii do produkcji, znacząco wpływają na rynek pracy. Coraz więcej firm potrzebuje pracowników do obsługi i utrzymania zaawansowanych maszyn oraz systemów. Od pracowników produkcyjnych częściej oczekuje się niestandardowych umiejętności, co jeszcze bardziej komplikuje proces rekrutacji, szczególnie gdy trzeba szybko zapełnić wiele stanowisk. Wszystko to wpływa na konieczność powstawania nowych profili kompetencyjnych i poszukiwanie talentów, które będą w stanie sprostać tym wyzwaniom – mówi Maja Wilczewska, starszy konsultant w Antal Engineering & Operations. Firmy produkcyjne chcąc przyciągnąć pracowników coraz częściej skupiają się na budowaniu silnej marki. Aż 76 proc. respondentów deklaruje podejmowanie działań takich jak kampanie w mediach społecznościowych (59 proc.) czy współpraca z uczelniami wyższymi (59 proc.). Rekrutujące firmy najczęściej komunikują o takich swoich cechach jak stabilność zatrudnienia (88 proc. odpowiedzi) oraz możliwość rozwoju zawodowego (82 proc.). Takie pozytywne komunikaty mają jednak ograniczony wpływ na poczucie bezpieczeństwa zatrudnionych. Blisko co czwarty pracownik produkcyjny nadal boi się utraty pracy. – Obecne potrzeby pracowników ukształtowały się pod wpływem takich wydarzeń jak pandemia koronawirusa. Na znaczeniu zyskała wtedy kwestia stabilności zatrudnienia, troska o zdrowie fizyczne i psychiczne oraz komfort finansowy. Firmy produkcyjne powinny więc nie tylko zadbać o zbudowanie wizerunku silnej marki i stabilnego pracodawcy, ale również zapewnić dostęp do opieki zdrowotnej, zaoferować dofinansowanie do zdrowych i pożywnych posiłków czy też zwiększyć dostęp do nich – wskazuje Magdalena Rutkowska, dyrektor HR w Sodexo Polska. Ważne jest także sprostanie problemowi rotacji pracowników. Zbyt wysoki odsetek odejść nie tylko negatywnie wpływa na efektywność i ciągłość procesów produkcyjnych, ale powoduje także wzrost kosztów wynikających z częstych rekrutacji. – Przedwczesne odejście zatrudnionego to dla firmy wydatek wynoszący nawet 200 proc. jego wynagrodzenia. Co więcej, koszty rotacji ponosi nie tylko organizacja, ale i sam pracownik. Szukanie zatrudnienia często stanowi duże wyzwanie i wiąże się ze sporym stresem. Jak widać, istnieją jednak powody, dla których wiele osób decyduje się na taki krok - mimo braku pewności nowej posady. Warto badać ich przyczyny – radzi Magdalena Rutkowska. Połowa respondentów ankiety wskazuje, że w związku z nadmierną rotacją zamierza usprawnić swoje programy onboardingowe. W tym celu wdraża odpowiednio opracowane strategie retencyjne, uwzględniające takie kwestie jak system motywacyjny czy ścieżki rozwoju zawodowego. W przypadku pracowników działających bezpośrednio przy produkcji ten rozwój koncentruje się głównie na szkoleniach wprowadzających (92 proc.) i wdrażaniu przez przełożonych w obowiązki (81 proc.). – W firmach produkcyjnych sprawdza się również przydzielenie pracownikowi od pierwszego dnia pracy osoby, która służy mu pomocą i wsparciem. Kluczowym elementem jest również tworzenie ścieżek kariery, które są jasno komunikowane od początku zatrudnienia, dając pracownikom perspektywę rozwoju – mówi Artur Skiba, prezes firmy Antal.