Blogs
Home/business/Firmy chca wyprzedzic ca Trumpa. Zamawiaja towary z Chin caymi kontenerami

business

Firmy chca wyprzedzic ca Trumpa. Zamawiaja towary z Chin caymi kontenerami

Trump niemal codziennie obiecuje naozenie nowych - sztywnych - cen na chinskie towary ktore przybeda do amerykanskich wybrzezy. Dziaania ich nabray tempa kiedy prezydent-elekt poda termin wprowadzenia ich w zycie - bedzie to pierwszy dzien jego drugiej kadencji - donosi BBC News.

November 28, 2024 | business

Trump niemal codziennie obiecuje nałożenie nowych - sztywnych - cen na chińskie towary, które przybędą do amerykańskich wybrzeży. Działania ich nabrały tempa, kiedy prezydent-elekt podał termin wprowadzenia ich w życie - będzie to pierwszy dzień jego drugiej kadencji - donosi BBC News. fot. Kevin Lamarque / / FORUM W mediach społecznościowych Trump wywołuje swoimi zapowiedziami burzę. 25-procentowe cło ma objąć towary pochodzące od największych partnerów handlowych Ameryki, czyli Meksyku i Kanady. Trzeci kraj - czyli Chiny - ma zmierzyć się z "dodatkową stawką celną w wysokości 10 proc. ponad wszelkie cła na import". Nikogo te słowa nie powinny zaskoczyć, gdyż są zaledwie realizacją jego obietnic wyborczych. Od początku swojej kampanii mówił o nałożeniu ogólnych ceł w wysokości co najmniej 10 proc. na całym import do USA i co najmniej 60 proc. na towary z Chin (z których wiele i tak jest już obłożone wysokimi cłami odziedziczonymi po jego pierwszej kadencji). Oczywiście mogą to być tylko słowa, które będą prowadziły do ukształtowania się nowej polityki migracyjnej i narkotykowej, a prezydent-elekt chce je po prostu zacząć z wysokiego C. Jednak niezależnie od tego jak będzie wyglądał za kilkanaście tygodni handel ze Stanami Zjednoczonymi, firmy zaczynają gromadzić zapasy, modyfikować łańcuchy dostaw, renegocjować umowy. Słowem podejmują kroki, by zabezpieczyć się na najgorsze. Steve Madden, potentat obuwniczy zapowiedział już inwestorom, że planuje przeniesienie produkcji poza Chiny i już w przyszłym roku o około połowę zmniejszy import z tego kraju - cytuje BBC News . Z kolei producent narzędzi Stanley Black&Decker rozpoczął rozmowy z klientami na temat podwyżek cen, korygujących cła. Podobne działanie podjął także Walmart. Cła, jak argumentował Trump i jego doradcy, mają ożywić amerykański przemysł i wywołać nowy boom na rynku pracy. Mogą się jednak odbić czkawką. Bo nawet jeśli zapowiedzi okażą się przesadzone, to klienci i tak zauważą wzrost cen czy niedobory niektórych produktów. Firmy już po pierwszej prezydenturze Trumpa w znacznej części zmieniły umowy, przerzucając właśnie na konsumentów nieoczekiwane zmiany kosztów, także tych wywołanych wyższymi cłami. - Rozmawialiśmy z klientami i są oni bardzo zaniepokojeni - mówił BBC News Martin Pochtaruk, dyrektor naczelny kanadyjskiego producenta paneli fotowoltaicznych Heliene, która niemal nie zbankrutowała, kiedy w 2018 roku Trump nałożył na nie cła. Część mniejszych firm nie ma komfortu w postaci poduszki finansowej. Próbują więc sprowadzić jak najwięcej towarów już teraz, jednocześnie szukając innych partnerów w Azji, m.in. Indiach czy Kambodży. opr. aw Źródło:

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS