Home/business/Dwie potegi przemysowe w doku. Briefing makroekonomiczny

business

Dwie potegi przemysowe w doku. Briefing makroekonomiczny

Nastroje w amerykanskich usugach pozostaja bardzo dobre nie spady tak jak wskazniki dla przemysu. W Niemczech utrzymuje sie spowolnienie koniunktury. W Chinach po przemysle takze usugi zaczynaja apac zadyszke. Tym samym dwie potegi przemysowe Niemcy i Chiny tkwia razem w doku.

October 10, 2024 | business

W każdym tygodniu PB aktualizuje informacje o kondycji światowej gospodarki przez pryzmat 80 wskaźników z czterech gospodarek – Polski, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Chin. Wszystkie analizowane przez nas wskaźniki można obserwować i pobierać na platformie danych PB Analizy . Ze średniej wskaźników gospodarczych wynika, że sytuacja najkorzystniej wygląda w Polsce. Przemysł w Polsce nie znajduje się w najlepszym położeniu, ale sytuację podciąga sektor usług. Widać było to po ostatnim odczycie PKB. W generalnie pozytywnym położeniu znajduje się również gospodarka Stanów Zjednoczonych. Lekką zadyszkę złapał przemysł, ale sektor usług po raz kolejny pokazał, że znajduje się na ścieżce wzrostu. Gospodarka Chin trwa w letargu. Spowolnienie w przemyśle utrwala się, a coraz mniej korzystnie wygląda także sytuacja w usługach, gdzie pesymizm firm osiągnął poziom podobny jak na początku pandemii. W złej kondycji jest gospodarka Niemiec. Nastroje w usługach spadają, ciągnięte przez niskie wydatki inwestycyjne i sytuację w przemyśle. Sam przemysł także nie może się podnieść ze spowolnienia. Polska Narodowy Bank Polski utrzymuje stopy procentowe na podwyższonym poziomie, pomimo faktu, że w wielu innych krajach trwa cykl łagodzenia polityki pieniężnej. W polskiej gospodarce występują czynniki obniżające i podnoszące inflację. Niskiej inflacji sprzyja spowolnienie gospodarcze u najważniejszych partnerów handlowych, w tym przede wszystkim w Niemczech. Dodatkowo niska inflacja w pozostałych krajach UE przekłada się na niską inflację w cenach produktów importowanych do Polski. Koniunktura w Polsce ma oddziaływanie bardziej niejednoznaczne. Z jednej strony spowolnienie w przemyśle spowalnia wzrost cen. Z drugiej firmy usługowe wciąż mają przestrzeń do podnoszenia cen, a wzrost wynagrodzeń zapowiada odbicie popytu. Ostatnim i liczbowo najważniejszym czynnikiem jest uwolnienie cen energii, które mechanicznie podbiło wskaźnik inflacji. Z ekonomicznego punktu widzenia stanowi to jedynie jednorazowy szok, który po roku przestanie istotnie oddziaływać na inflację. Scenariusz dla Polski: Polska gospodarka znajduje się w fazie ślimaczego ożywienia. Według wstępnych danych w drugim kwartale PKB wzrosło o 3,2 proc. r/r. Szacujemy, iż w całym roku wzrost wyniesie ok. 2,9 proc. Wzrost osłabia głównie dekoniunktura w eksporcie, przejściowy spadek inwestycji wynikający z pauzy w napływie funduszy UE oraz restrykcyjna polityka pieniężna. Niemcy Spowolnienie w niemieckiej gospodarce w coraz większym stopniu dotyka także sektor usługowy. Wskaźnik PMI dla sektora usługowego spadł do poziomu 50,6 pkt., najniższego od pół roku. Firmy zanotowały najniższy od lutego dopływ nowych zamówień. Konsumenci ograniczają wydatki ze względu na obawy o przyszłość gospodarczą, a przedsiębiorstwa ograniczają inwestycje przez restrykcyjną politykę monetarną oraz niepewność związaną z polityką klimatyczną i handlową. Istotnie pogarszają się oczekiwania firm, coraz więcej z nich spodziewa się recesji w Niemczech. Jedynym pozytywnym skutkiem takiego rozwoju sytuacji jest spadek presji inflacyjnej. Daje to więcej przestrzeni Europejskiemu Bankowi Centralnemu do obniżenia stóp procentowych. W zwyczajowo kryzysowym tonie znajduje się niemiecki przemysł. Produkcja przemysłowa spadła w sierpniu o 2,7 proc. r/r. W ujęciu rocznym najszybciej spada produkcja w sektorach produkujących dobra inwestycyjne: maszyny i urządzenia, urządzenia elektryczne czy komputery. Odpowiedzialna jest za to restrykcyjna polityka pieniężna oraz oczekiwanie spowolnienia gospodarczego. Słabo radzą sobie także sektory nastawione na wydatki dyskrecjonalne konsumentów, w szczególności branża meblarska. Ogólny wskaźnik zawyża wciąż odbijanie produkcji w sektorach energochłonnych (chemia, produkcja koksu). Nie uratują one jednak niemieckiej gospodarki, gdyż poziom produkcji znajduje się daleko poniżej okresu przedpandemicznego. Scenariusz dla Niemiec: Niemiecka gospodarka trwa w stagnacji. W II kwartale PKB spadło o 0,8 proc. rok do roku, po spadku o 0,8 proc. kwartał wcześniej. Dłuży się okres wyczekiwania ożywienia po spadku cen energii. Restrykcyjna polityka monetarna w połączeniu z oszczędnością niemieckich konsumentów odkłada ten moment. USA Sektor usługowy utrzymuje się jako forpoczta wzrostu gospodarczego w USA. Wskaźnik PMI dla usług w USA spadł minimalnie we wrześniu do 55 pkt (z 55,7 pkt w sierpniu), ale w ujęciu historycznym wciąż jest to bardzo wysoki poziom. Aktywność w sektorze usługowym rośnie już 20 miesięcy. Firmy zgłaszają nowe zamówienia, a ścięcie stóp procentowych im tylko pomoże. Skazą na obrazie jest wysoka niepewność, powodowana przez zbliżające się wybory prezydenckie. Najprawdopodobniej przestanie być to problem po listopadowym głosowaniu. Zmartwieniem dla banku centralnego pozostaje wysoki wzrost cen w sektorze usług. Do podwyżek cen skłania firmy przede wszystkim wzrost wynagrodzeń, a silny popyt daje przestrzeń na takie działania. Scenariusz dla USA: Amerykańska gospodarka rośnie szybciej niż europejska. Niektóre sektory spotykają się z problemami, ale perspektywy całej gospodarki prezentują się generalnie korzystnie. Dodatkowo w obliczu spowolnienia Bank Centralny zdecydował się podjąć działania wyprzedzające i rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych. Wzrost PKB w ujęciu rok do roku wynosi 3 proc. i może się lekko obniżać w kierunku 2-2,5 proc., czyli długookresowego, stabilnego trendu wzrostu. Chiny Spowolnienie gospodarcze w Chinach zatacza coraz szersze kręgi i zaczyna dotykać także sektora usługowego. PMI dla sektora usługowego w Chinach spadł z 51,6 do 50,3 pkt. Największym wyzwaniem dla przedsiębiorstw jest popyt krajowy. Firmy zgłaszają brak zainteresowania klientów zwiększaniem zakupów. Źródłem tego jest powolny wzrost wynagrodzeń, niestabilność zatrudnienia oraz załamanie rynku nieruchomości. Przejawem problemów ze sprzedażą są procesy cenotwórcze. Pomimo rosnących kosztów przedsiębiorstwa nie decydują się na podnoszenie cen. Jako główny powód firmy wskazują obawy o przejęcie klientów przez konkurencję, co pokazuje, że brakuje zainteresowania klientów nowymi zakupami. Wskaźniki oczekiwań sugerują, że sytuacja nie poprawi się w najbliższych miesiącach. Znajdują się one najniżej od maja 2020. Słaba koniunktura zmusiła rząd w Pekinie do zmiany podejścia do polityki gospodarczej. Komunistyczna Partia Chin zdecydowała, by zwiększyć zadłużenie publiczne i dzięki temu dokapitalizować sektor bankowy oraz wesprzeć konsumpcję gospodarstw domowych. Kwota stymulacji ma wynieść niecałe 2 proc. PKB. Jest to novum. Wcześniej chiński rząd koncentrował wszelkie plany wspierania gospodarki na stymulowaniu inwestycji w moce produkcyjne, zakładając, że rozwój musi być oparty na eksporcie i rozwoju infrastruktury. Teraz po raz pierwszy doszedł do wniosku, że oprócz eksportu ważna jest też konsumpcja krajowa, a oprócz infrastruktury ważne są też stabilność i dynamizm sektora finansowego. Wygląda to na zmianę paradygmatu i szansę na bardziej skuteczne pobudzenie zaufania do gospodarki. Ale potrzeba więcej czasu, by ocenić dokładnie zamiary rządu oraz skalę nowego programu, . Scenariusz dla Chin: W pierwszym półroczu PKB Chin wzrosło o 5 proc. r/r. Zakładamy utrzymanie oficjalnego wzrostu w pobliżu 5 proc. Natomiast istotne jest nie tyle oficjalne tempo wzrostu, co zatrzymanie kryzysu zaufania i zapaści rynku nieruchomości, który ciągnie w dół system finansowy. Ostatnie działania władz w Pekinie zmierzają w kierunku, który może potencjalnie przynieść pozytywne skutki.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS