business
Duma niemieckiej gospodarki tonie. Potrzebne bedzie rzadowe wsparcie
Spadek sprzedazy aut elektrycznych rok do roku o jedna trzecia fabryki ograniczajace produkcje i zapowiadajace zwolnienia pracownikow oraz nadchodzace wielkimi krokami zaczna obowiazywac w 2025 roku nowe limity emisji CO2 ktore najpewniej zaowocuja karami dla firm ktore nie sprzedadza odpowiedniej liczby elektrykow - tak obecnie wyglada sytuacja branzy motoryzacyjnej w Niemczech.
"W 2025 r. , które producenci samochodów będą w stanie spełnić tylko wtedy, jeśli będą sprzedawać więcej samochodów elektrycznych. W przeciwnym razie mogą zostać ukarani miliardowymi grzywnami" - przypomina niemiecki dziennik "Deutsche Welle" i zwraca uwagę na złowrogie zapowiedzi zwolnień pracowników (Volkswagen) czy prognozy istotnie niższych zysków (BMW, Mercedes-Benz). Niemiecki minister gospodarki zwołując w tym tygodniu przedstawicieli branży na wirtualny "motoryzacyjny szczyt" starał się tłumaczyć, że wsparcie dla tej gałęzi przemysłu nie powinno być obliczone na krótką metę, a tak właśnie działają najprostsze programy dopłat do zakupu elektryków (np. ). Pobudzają popyt tylko wtedy, gdy obowiązują, a później następuje gwałtowny spadek sprzedaży. Tak właśnie stało się obecnie w Niemczech. Jak informuje "DW", Habeck nie wykluczył wsparcia ze strony państwa, ale zastrzegł, że nie należy podejmować żadnych pochopnych działań ani też takich, których efekty będą jedynie krótkotrwałe; na przykład na pewien czas pobudzając popyt na rynku, który później znów osłabnie. Warto przypomnieć, że już w 2009 roku (gdy nie stawiano tak otwarcie na elektryfikację motoryzacji) Niemcy zastosowali premię za złomowanie (Abwrackpremie), która w tamtych kryzysowych czasach miała pobudzić . Pomysł wprowadzenia kolejny raz premii za złomowanie dla ratowania obecnej sytuacji branży motoryzacyjnej wciąż istnieje - jak wylicza "DW", za zezłomowanie auta z silnikiem spalinowym i zakup elektryka wypłacana byłaby premia w wysokości 6 tys. euro, zaś w przypadku zakupu używanego samochodu elektrycznego - 3 tys. euro. To niemałe pieniądze, które w takim kraju jak Niemcy (tradycyjnie duży popyt na samochody) znacznie obciążałyby państwową kasę. Pomysł wprowadzenia premii za złomowanie krytykują także inni (poza ministrem Habeckiem) niemieccy politycy. "Deutsche Welle" cytuje posła grupy CDU/CSU Ulricha Lange. Ten zasugerował, że w przeszłości program , poza "krótką iskrą, która szybko zgasła", a dodatkowo "doszło do chaosu we wdrażaniu oraz do nadużyć". Niemcy rozważają również powrót do zaniechanej . Takie premie w Niemczech wprowadzono w 2016 roku i zlikwidowano w 2023 roku. Za dużo kosztowały. Rząd Olafa Scholza zrobił to w związku z kryzysem budżetowym. "DW" przypomina, że w powszechnej opinii rynkowych ekspertów, to właśnie nagła likwidacja tego programu spowodowała . Spadek sprzedaży pokazał, że większość dość zamożnych niemieckich konsumentów wciąż ostrożnie podchodzi do elektrycznej motoryzacji pozostając zwolennikami tradycyjnych, w tym przypadku tańszych aut. Niemieccy politycy coraz częściej skłaniają się do krytyki dopłat dla konsumentów, pośrednio wspierających producentów. Cytowany przez "DW" Marcel Fratzscher z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) przekonuje, że niemieckie państwo "powinno trzymać się z dala" od restrukturyzacji Volkswagena. - Nie należy subsydiować pojedynczych firm. Zwłaszcza, że trudności Volkswagena są przede wszystkim wynikiem jego własnych błędnych decyzji - przekonuje ekspert. Warto dodać, o czym wspomina "DW", że w przeciwieństwie do VW, nie popiera premii środowiskowych przy zakupie elektryków. Znany producent wolałby systemowe, trwałe rozwiązania wspierające elektromobilność i choćby zakrojony na szeroką skalę program budowy stacji ładowania. Cytowany wcześniej Marcel Fratzscher zasugerował również, że właściwym sposobem reagowania na chińskie subsydia dla samochodów elektrycznych są unijne cła wyrównawcze.
PREV NEWSPiec lekcji o pieniadzach ktore powinny byc w szkole. Ale ich nie byo
NEXT NEWSWitpld M. Orowski Czy Trumponomics jest zagrozeniem
Dlaczego nadal tak wiele kamienic nie jest remontowanych
Stan znacznej czesci zabytkowych budynkow w Polsce pozostawia wiele do zyczenia. Niestety czas nie jest dla nich askawy dlatego potrzebne sa szybkie i skuteczne dziaania. Sytuacje pogorszya tegoroczna powodz ktora dotknea wiele miast na poudniu kraju w tym tak bogate w cenne zabytki jak Kodzko Ladek-Zdroj Guchoazy czy Stronie Slaskie i Nysa.
Podrobki faszywki i tansze alternatywy. Tak oszczedzaja modzi Chinczycy. "Pingti" nowym trendem
Od luksusowych torebek przez podroze i kosmetyki az po chipsy. Modzi Chinczycy szukaja podrobek i tanszych zamiennikow wasciwie... wszystkiego. W internecie trenduje "pingti" czyli "niedroga alternatywa". W mediach spoecznosciowych najmodsi chinscy konsumenci dziela sie wskazowkami jak madrze wydac pieniadze i wciaz wygladac "drogo" i modnie.
Sad aresztowa warunkowo Janusza Palikota na dwa miesiace
Wrocawski sad aresztowa warunkowo na dwa miesiace byego posa biznesmena Janusza Palikota podejrzanego o oszustwo i przywaszczenie mienia. Wczesniej prokuratura postawia mu osiem zarzutow. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem kilku tysiecy osob na kwote blisko 70 mln z.
"Pieniadze beda za reformy". Przewodniczaca KE szykuje zmiany w unijnym budzecie
Przewodniczaca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen chce odejsc od dotychczasowej polityki regionalnej na rzecz szczebla centralnego - informuje "Rzeczpospolita". Zmiana zakada ze o pieniadzach dla regionow miaby decydowac rzad zas finansowanie byoby przyznawane przez organy unijne nie za reformy lokalne a ogolnokrajowe. Dla Polski mogby to byc spory problem.
Najem krotkoterminowy. Fiskus zyska nowe narzedzie
Od nowego roku Krajowa Administracja Skarbowa uzyska dostep do raportow o osobach ktore ogaszaja sie z wynajmem krotkoterminowym na platformach internetowych - pisze "Fakt". Dzieki temu skarbowka bedzie moga atwo namierzyc wynajmujacego i skontrolowac czy zapaci podatek.
Przeszli na czterodniowy tydzien pracy. "Zwiekszylismy wydajnosc produkcji"
Firma ML System spod Rzeszowa pilotazowo wprowadzia czterodniowy tydzien pracy zwiekszajac czas jednej zmiany z 8 do 10 godzin. W zamian pracownicy maja dodatkowy dzien wolny. - Dzieki temu zwiekszylismy wydajnosc produkcji - oceni prezes Dawid Cycon w rozmowie z wnp.pl.