Home/business/Co zmieni sie w wyliczaniu pacy minimalnej

business

Co zmieni sie w wyliczaniu pacy minimalnej

Rozwiazania przewidziane w projekcie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za prace utrudnia zycie przedsiebiorcom zwaszcza prowadzacym mae firmy uwazaja eksperci.

October 09, 2024 | business

Prawnicy z kancelarii Raczkowski przypominają, że od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie wyniesie 4666 zł brutto, natomiast minimalna stawka godzinowa 30,50 zł brutto. Płaca minimalna wzrośnie o 366 zł, czyli o 8,51 proc. wobec obecnego roku. Dla porównania w tym roku było to wzrost aż o 21,5 proc. w stosunku do 2023 r. Prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i ekspert rynku pracy, zwraca uwagę, że decyzję o wzroście wspomnianej płacy w przyszłym roku rząd przyjął w połowie września jeszcze na starych zasadach. Nowe warunki jej ustalania, jak dodaje, są konsekwencją unijnych regulacji i powinny być wdrożone pod koniec roku. – Rządowy projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę wprowadza niewielkie zmiany w matematycznej formule jego ustalania w stosunku do obowiązujących przepisów. Z perspektywy pracodawców zakres i kierunki przyszłej regulacji budzą wiele wątpliwości. Proponowane przepisy w jeszcze większym stopniu komplikują sposób ustalania płacy minimalnej i wprowadzają niejasną procedurę jej aktualizacji. Nie jest jasne, kiedy ma się ona odbywać, na jakich zasadach i na podstawie jakich przesłanek – podkreśla prof. Jacek Męcina. Agnieszka Majewska, Rzecznik MŚP, popiera deklarację rządu dotyczącą możliwości utrzymania wysokości minimalnego wynagrodzenia w danym roku w przypadkach jej nadmiernego wzrostu w poprzednich latach. Ma jednak uwagi do rządowego projektu ustawy. Jej zdaniem zaproponowane przepisy są niejasne i mogą być w przyszłości przedmiotem sporów interpretacyjnych. Domaga się modyfikacji projektu w taki sposób, aby jednoznacznie gwarantował możliwość uruchomienia mechanizmu zamrożenia wysokości minimalnego wynagrodzenia, jeżeli analiza tzw. obiektywnych kryteriów ekonomicznych wykaże nadmierny wzrost jej wartości. Jak wyjaśnia, chodzi o to, aby w przyszłości uniknąć skokowego wzrostu płac oderwanego od sytuacji gospodarczej kraju. Rzecznik MŚP krytykuje propozycję w projekcie dotyczącą orientacyjnej wartości referencyjnej. Zgodnie z nią płaca minimalna powinna wynosić 55 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Agnieszka Majewska opowiada się za poziomem 50 proc. – Propozycja Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odbiega na niekorzyść pracodawców od regulacji unijnych. To jest tym bardziej nieuzasadnione, że już obecnie poziom płacy minimalnej w Polsce jest wyższy niż w zdecydowanej większości krajów europejskich. Już teraz koszty pracownicze są najczęściej wskazywaną przez przedsiębiorców barierą utrudniającą prowadzenie działalności gospodarczej. Zbyt wysoki poziom wynagrodzenia minimalnego jest szczególnie dotkliwy w mniej zamożnych częściach kraju. W efekcie pogłębia zjawisko nierówności społecznych – zaznacza Agnieszka Majewska. Kolejne zastrzeżenie Rzecznika MŚP dotyczy obowiązku wypłaty przez pracodawcę wynagrodzeń m.in. z tytułu umów zlecenia w terminie do 10 dnia następnego miesiąca kalendarzowego. Jej zdaniem takie rozwiązanie stanowi nieuzasadnioną ingerencję w zasadę swobody umów. Ponadto rzecznik MŚP zwraca uwagę na tzw. automatyzm w wypłacaniu pracownikom odsetek za to, że otrzymali pensję po terminie. Dotyczy to również sytuacji, gdy pracodawca nie ponosi winy za opóźnienie, natomiast pracownik nie doznał żadnej szkody z tego tytułu. Według Agnieszki Majewskiej to rozwiązanie może istotnie utrudnić życie przedsiębiorcom. Doradca zarządu Konfederacji Lewiatan zaznacza, że opowiada się za mechanizmem, który zapewniłby odpowiedni wzrost płacy minimalnej. Powinien on bazować na dotychczasowym algorytmie, a także zabezpieczać wzrost kosztów pracy po stronie pracodawców. – Proponujemy, aby takim wskaźnikiem była tzw. zmiana roczna produktywności zdefiniowana jako wartość dodana PKB przez liczbę pracujących. Obie dane są dostępne w oficjalnej statystyce Głównego Urzędu Statystycznego. Taki mechanizm uwzględniałby realną ochronę wysokości minimalnego wynagrodzenia i gwarantował wartość 50 proc. przeciętnej płacy. Ponadto zabezpieczałby rynek pracy przed skokowymi podwyżkami minimalnego pensji – przekonuje prof. Jacek Męcina. Jego zdaniem rozwiązania przewidziane w projekcie negatywnie wpłyną na rynek pracy oraz zatrudnienie, zwłaszcza w małych firmach. Suchej nitki na projekcie nie pozostawia również Związek Pracodawców BCC. Witold Michałek, ekspert BCC ds. gospodarki, legislacji i lobbingu, podkreśla, że coroczna decyzja o nieracjonalnie wysokiej podwyżce płacy minimalnej przychodziła kolejnym ekipom rządowym łatwo, bo były one finansowane przede wszystkim z kieszeni pracodawców. To oni, jak podkreśla, muszą się martwić o wysokie koszty pracy. – W ostatnich latach coraz donioślejsze są głosy pracowników i związkowców zatrudnionych w instytucjach publicznych. Podkreślają oni, że podwyżkom minimalnej pensji dla najniżej wykwalifikowanych pracowników niestety nie towarzyszy proporcjonalny wzrost wynagrodzeń dla osób zajmujących stanowiska specjalistów – zaznacza Witold Michałek. Związek Pracodawców BCC krytykuje również proponowaną w projekcie orientacyjną wartość referencyjną. Zwraca uwagę, że nie wiadomo, na podstawie jakich kryteriów wyznaczono ją na poziomie 55 proc. „Nie wynika ona w żaden sposób z historycznego kompromisu pomiędzy związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców. Ten wynosi 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia” – czytamy w stanowisku związku. Przedstawiciele związku uważają, że proponowana wartość referencyjna przyczyni się do drastycznego pogorszenia warunków prowadzenia działalności gospodarczej w regionach i sektorach gospodarki słabiej rozwiniętych. „Proporcja narzuconej przez rząd wysokości płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia we wspomnianych regionach już obecnie przekracza 62-64 proc. Przyczynia się to do znacznego wzrostu bezrobocia i migracji ludności do wielkich ośrodków miejskich” – podkreślono w stanowisku Związku Pracodawców BCC. Związek krytykuje również ocenę skutków regulacji (OSR), z której wynika m.in. że przyjęty w projekcie mechanizm ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę nie będzie miał wypływu na pracowników ani na pracodawców. „Teza zawarta w OSR nie jest prawdziwa. Przyjęty mechanizm, a w szczególności zaproponowana w projekcie wartość referencyjna, będzie miał znaczny, przede wszystkim negatywny wpływ na pracowników i pracodawców” – zaznacza w swoim stanowisku Związek Pracodawców BCC.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS