Blogs
Home/business/Bya kanclerz wydaje wspomnienia. Miazdzacy obraz Donalda Trumpa

business

Bya kanclerz wydaje wspomnienia. Miazdzacy obraz Donalda Trumpa

Europejscy politycy przygotowuja sie na druga kadencje prezydenta elekta Stanow Zjednoczonych Donalda Trumpa ale jak dotad starali sie nie mowic niczego co mogoby go urazic. Ale Angela Merkel ktora bya kanclerzem Niemiec przez 16 lat do 2021 r. od tego czasu w duzej mierze trzymaa sie z dala od opinii publicznej i nie musi bawic sie w pochlebstwa.

November 21, 2024 | business

"Oceniał wszystko z perspektywy przedsiębiorcy z branży nieruchomości, którym był, zanim zajął się polityką" — napisała o Trumpie. "Każda nieruchomość mogła być sprzedana tylko raz. Jeśli on jej nie dostał, zrobił to ktoś inny. Tak też patrzył na świat" — czytamy. "Dla niego wszystkie kraje konkurowały ze sobą, a sukces jednego oznaczał porażkę drugiego. Nie wierzył, że można zwiększyć dobrobyt wszystkich poprzez współpracę" — oceniła. Komentarze Merkel są godne uwagi ze względu na wysoki poziom szacunku, jakim cieszyła się wśród europejskich przywódców politycznych, nawet po zakończeniu jej rządów w Niemczech. Jej przemyślenia na temat tego, jak najlepiej postępować z byłym prezydentem, będą miały znaczenie dla polityków przygotowujących się do drugiej kadencji Trumpa. Była przywódczyni Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej uznała relacje z Trumpem za tak skomplikowane, że poprosiła nawet papieża Franciszka o radę, jak z nim postępować. "Nie wymieniając nazwisk, zapytałam go, jak poradziłby sobie z zasadniczo różniącymi się opiniami w grupie ważnych osobistości" — napisała Merkel, odnosząc się do rozmowy w czasie, gdy Trump groził wycofaniem USA z paryskiego porozumienia klimatycznego. "Natychmiast mnie zrozumiał i odpowiedział wprost: »Naginaj, naginaj, ale upewnij się, że się nie złamie«" — czytamy. "Spodobał mi się ten pomysł. Powtórzyłam mu. »Nawijaj, naginaj, ale upewnij się, że się nie złamie«. W tym duchu spróbowałabym rozwiązać mój problem z porozumieniem paryskim i Trumpem w Hamburgu" — napisała. Duża część jej wypowiedzi na temat Trumpa dotyczy spotkania z nim w Białym Domu w marcu 2017 r. "Rozmawialiśmy na dwóch różnych poziomach. Trump na poziomie emocjonalnym, ja na poziomie merytorycznym" — napisała Merkel o spotkaniu. "Kiedy zwracał uwagę na moje argumenty, to zazwyczaj tylko po to, by zbudować na ich podstawie nowe oskarżenia" — wspomniała. "Kiedy wracałam do domu, nie miałam dobrych przeczuć" — przyznała. "Wywnioskowałam to z moich rozmów: Z Trumpem nie będzie wspólnej pracy na rzecz sieciowego świata" — oceniła. Zaledwie kilka miesięcy później, po tym, jak Trump utarł nosa Europie podczas tournée po kontynencie i podczas burzliwego spotkania G7 we Włoszech, oświadczyła, w kontekście przywództwa Trumpa i Brexitu, że Europa musi w większym stopniu niż wcześniej działać samodzielnie, nie mogąc w pełni polegać na innych. Napisała również, że podczas spotkania w marcu 2017 r. Trump chciał poznać jej opinię na temat Putina. "Donald Trump zadał mi wiele pytań, w tym o moje wschodnioniemieckie pochodzenie i moje relacje z Putinem" — napisała. "Był oczywiście bardzo zafascynowany rosyjskim prezydentem" — napisała. "W kolejnych latach miałam wrażenie, że politycy o autokratycznych i dyktatorskich cechach go urzekają" — stwierdziła.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS