Bitcoin na fali po zwyciestwie Trumpa

Stało się jak zapowiadano. Bitcoin szarżuje na wiadomość o zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych . Cena przekroczyła próg 75 tys. USD i ustanowiła nowy rekord. - Potwierdziły się przewidywania tych, którzy mówili, że bitcoin zyska na zwycięstwie Donalda Trumpa. Zwolennicy analizy technicznej powiedzą, że będzie kontynuacja trendu wzrostowego, ale ja jestem sceptyczny. Pytanie, czy zrealizują zyski już teraz, czy jeszcze poczekają – mówi Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Xeliona, Rekord ustanowiono zaledwie dzień po tym, jak odnotowano największy w krótkiej historii odpływ pieniędzy z bitcoinowych ETFów (579,5 mln USD) . - Zwrot akcji był oczekiwany. Część inwestorów miała prawo do realizacji zysków ze względu na niepewność co do wyniku wyborów. Są to zjawiska związane z wyceną ryzyka. Spodziewam się powrotu napływów do bitcoinowych ETF-ów, a najlepsze może dopiero nadejść, bo republikanie mogą przynieść inwestorom kryptowalutowym worek z prezentami. Będzie dużo szumu, a bitcoin jest aktywem spekulacyjnym, więc lubi szum – mówi Eryk Szmyd, analityk XTB. Od początku roku amerykańskie fundusze inwestujące w bitcoina przyciągnęły 22,5 mld USD, z czego 3,6 mld USD w październiku. Rajd bitcoina oznacza też otrzymanie przez nowego prezydenta wotum zaufania od wiernych fanów kryptowaluty, którzy oczekują reform mających wzmocnić pozycję bitcoina jako substytutu tradycyjnego pieniądza. Podczas swojej kampanii miliarder wielokrotnie zapowiadał chęć zwolnienia Gary'ego Genslera, przewodniczącego amerykańskiej komisji papierów wartościowych i giełd (SEC), który w trakcie swojej kadencji złożył ponad 100 pozwów przeciwko firmom kryptowalutowym, podaje CNBC. Ponadto 27 lipca 2024 r. podczas corocznej konferencji bitcoina w Nashville Donald Trump powiedział, że rząd amerykański za jego kadencji nie sprzeda posiadanych kryptowalut. Według danych firmy Arkham Intelligence rząd USA posiada ponad 208 tys. tokenów, czyli około 1 proc. globalnej podaży, o łącznej wartości 15,3 mld USD. - Nie zdziwiłoby mnie, gdyby bitcoin został włączony do rezerw strategicznych USA – jest aktywem, które żyje własnym życiem i oferuje ciekawe możliwości inwestycyjne. Z drugiej strony spekulacyjna natura bitcoina sprawia, że nie sposób przewidzieć krótkoterminowych wahań. Zmienność może być wysoka – mówi Eryk Szmyd. Innego zdania jest Kamil Cisowski, który nie widzi szans na włączenie bitcoina do rezerw strategicznych USA. - Przypomnijmy, że bitcoin jest zagrożeniem dla dolara. Danie mu takiej walidacji byłoby kwestionowaniem statusu dolara jako wiodącej waluty globalnej – dodaje analityk Xelion.