Koniec zotych czasow ojca Rydzyka. Torun podnosi opaty dla redemptorystow

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onet Jak podaje Wirtualna Polska, zmiany dotyczą dwóch działek położonych w zachodniej części Torunia, które od 2017 r. pozostają w użytkowaniu wieczystym zakonu redemptorystów. W ostatnich latach to właśnie tam zrealizowano kontrowersyjne inwestycje, takie jak Muzeum Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II czy inne projekty związane z działalnością ojca Rydzyka. Dotychczasowa stawka za jedną z działek przy ul. Starotoruńskiej wynosiła zaledwie 211 zł rocznie – suma, którą trudno uznać za adekwatną w kontekście wartości gruntów. Po aktualizacji wynosi ona 355 zł. Zdecydowanie większa zmiana zaszła w przypadku drugiej nieruchomości, gdzie opłata wzrosła z 5,6 tys. zł do 15,4 tys. zł. Choć wzrosty te mogą wydawać się jedynie symboliczną korektą w stosunku do rynkowych standardów, są jednak pierwszym krokiem w stronę bardziej przejrzystego zarządzania publicznymi zasobami. Radio Maryja apeluje do służb. Chodzi o groźby wobec ojca Tadeusza Rydzyka Toruń podnosi opłaty dla redemptorystów Za wprowadzenie zmian odpowiada nowy prezydent Torunia, Paweł Gulewski z Platformy Obywatelskiej, który objął urząd po wyborach samorządowych w 2023 r. Jego działania to odpowiedź na naciski wojewody Michała Sztybla, również z PO, który uznał brak aktualizacji stawek od 2018 r. za niedopuszczalny — podaje WP. Sztybel zwrócił uwagę, że wartość gruntów w zachodniej części miasta znacząco wzrosła w ostatnich latach, a brak aktualizacji opłat za wieczyste użytkowanie powodował realne straty dla Skarbu Państwa. "Nie można pozwolić na takie preferencje, szczególnie w sytuacji, gdy mówimy o atrakcyjnych działkach wykorzystywanych na cele komercyjne wbrew pierwotnym ustaleniom" – skomentował wojewoda. Tadeusz Rydzyk uhonorowany. Dostał nagrodę za walkę z aborcją Przypomnijmy, że redemptoryści uzyskali użytkowanie wieczyste tych terenów w 2017 r. "w drodze wyjątku" i bez przetargu, dzięki decyzji władz z ramienia PiS. Bonifikata była znacząca, a jednym z warunków przekazania było zaniechanie działalności komercyjnej. Mimo tego, w kolejnych latach inwestycje finansowane przez państwo, takie jak Muzeum Pamięć i Tożsamość, wzbudzały liczne kontrowersje. Projekt muzeum, którego koszt wyniósł aż 224 mln zł z budżetu państwa, początkowo zakładał współpracę zakonu z Ministerstwem Kultury. Jednak jego realizacja okazała się pełna problemów – od braku jasnej koncepcji, przez opóźnienia, aż po konflikt z wykonawcą, który spowodował, że muzeum wciąż nie jest w pełni otwarte dla zwiedzających.