Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jak pisze agencja AP i podają także inne media, Rubio rozesłał do pracowników Departamentu Stanu i agencji pomocowej USAID memorandum, w którym nakazał wstrzymanie prac nad niemal wszystkimi programami pomocy zagranicznej przez 90 dni, na czas opracowania raportu dotyczącego zgodności tych programów z celami polityki zagranicznej USA. Nakaz wydany przez Rubio wykracza poza podpisane pierwszego dnia prezydentury Trumpa rozporządzenie o wstrzymaniu pomocy rozwojowej USA i ma dotyczyć wszystkich programów Departamentu Stanu i USAID. Jak mówi PAP źródło w Kongresie związane z Demokratami, oznacza to również wstrzymanie wszelkiej pomocy dla Ukrainy, zarówno wojskowej, jak i humanitarnej, czy programów szkolenia ukraińskich żołnierzy. Zobacz też: "W czasie negocjacji Putin może ograć Trumpa". Oto możliwe scenariusze - Prawie wszystko to jest pod nadzorem Departamentu Stanu, poza pomocą finansową, która przechodzi przez Bank Światowy. Ale jeśli, załóżmy na to, ukraińska infrastruktura energetyczna zostałaby jutro uszkodzona w rosyjskim ostrzale, USA nie byłyby w stanie pomóc, by Ukraińcy nie zamarzli — powiedział rozmówca PAP. Informacje te potwierdził też inne źródło PAP związane z Departamentem Stanu. To samo donosi m.in. telewizja PBS i portal Politico, według których dotknięty zostanie też Tajwan. Ameryka "traci zaufanie partnerów" Według tekstu memorandum, które opublikował dziennikarz Ken Klippenstein, wyjątkiem od nakazu zamrożenia programów są programy żywnościowe odpowiadające na pilne potrzeby, a także programy wsparcia wojskowego Foreign Military Financing (FMF) dla Izraela i Egiptu. Oburzenie decyzją wyrazili czołowi Demokraci w komisji spraw zagranicznych i budżetowej Izby Reprezentantów, Gregory Meeks i Lois Frankel. Zobacz też: Zatrzymania w Macedonii Płn. Planowali zamachy na cele cywilne "Przez lata Republikanie w Kongresie krytykowali to, co uważają za brak wiarygodności Stanów Zjednoczonych wobec krajów takich jak Chiny, Rosja i Iran. Teraz nasza wiarygodność jest zagrożona i wygląda na to, że wycofamy się z amerykańskich zobowiązań wobec naszych partnerów na całym świecie" — napisali kongresmeni. "Arbitralnie blokując naszą pomoc zagraniczną, tracimy zaufanie: od ludzi polegających na tej pomocy, aby przetrwać, czy to w Strefie Gazy, Sudanie, Haiti, na Ukrainie, czy tych, którzy stoją w niebezpieczeństwie, dostarczając tę pomoc" — dodali.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio ogłosił w piątek zamrożenie niemal wszystkich programów pomocy zagranicznej na co najmniej 90 dni. Według źródeł PAP ma to dotyczyć również wsparcia USA dla Ukrainy, choć nie pomocy dla Izraela.

Amerykanie wstrzymują programy pomocowe dla Ukrainy. Wyjątkiem Izrael i Egipt

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Zatrzymanym postawiono zarzuty karne dotyczące utworzenia organizacji terrorystycznej i planowania ataku przeciwko celom cywilnym. — Dążeniem członków komórki terrorystycznej było przeprowadzenie zamachu terrorystycznego przeciwko celom cywilnym lub obiektom publicznym — podało w komunikacie macedońskie MSW. — Zatrzymani chcieli wywołać strach wśród obywateli. Jeden z nich utworzył dodatkowo na Telegramie konto, na którym rozprzestrzeniał przetłumaczone materiały propagandowe IS i rekrutował nowych członków — dodano. Zobacz też: "W czasie negocjacji Putin może ograć Trumpa". Oto możliwe scenariusze Zatrzymani mieli broń W trakcie przeszukania mieszkań u wszystkich podejrzanych znaleziono karabiny automatyczne, pistolety, sprzęt komputerowy i telefony komórkowe. Do podobnej akcji policji doszło w Macedonii Płn. w grudniu, kiedy to także zatrzymano cztery osoby podejrzewane o planowanie zamachów terrorystycznych w kraju i za granicą. Celem grupy — wyjaśnił wówczas minister spraw wewnętrznych Pancze Toszkowski — była indoktrynacja mieszkańców państw bałkańskich w celu późniejszego wykorzystania w planach swojej organizacji. W grudniu 2020 r. macedońska policja zatrzymała ośmiu mężczyzn podejrzanych o planowanie zamachów terrorystycznych na wybrane jednostki i miejsca publiczne w imieniu Państwa Islamskiego.

W Macedonii Północnej aresztowano cztery osoby podejrzane o utworzenie grupy terrorystycznej powiązanej ideologicznie z Państwem Islamskim (IS). W mieszkaniach każdego z zatrzymanych znaleziono broń palną — karabiny i pistolety — poinformowały w piątek władze w Skopje.

Zatrzymania w Macedonii Płn. Planowali zamachy na cele cywilne

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Zełenski stwierdził, że szef wywiadu wojskowego przekazał na spotkaniu ukraińskiego dowództwa wojskowego informacje o "potencjale militarnym Rosji i gotowości Putina do kontynuowania wojny i manipulowania światowymi przywódcami". — W szczególności [Putin] chce manipulować dążeniem prezydenta Stanów Zjednoczonych do osiągnięcia pokoju. Jestem przekonany, że żadne rosyjskie manipulacje już się nie powiodą — podkreślił prezydent. Zdaniem Zełenskiego Rosjanie, wykorzystując drony, mogą przenieść terror do każdego innego kraju. Zobacz też: Viktor Orban stawia ultimatum Ukrainie. "Nie poprzemy sankcji" "Dostawy muszą zostać wstrzymane" — W tej chwili rosyjskie drony uderzają w domy i infrastrukturę naszych obywateli, ale w każdej chwili Rosjanie mogą przenieść terror do każdego innego kraju (...) Wszyscy na świecie już widzieli, jak zmieniają się działania wojenne za sprawą dronów. Musimy świadomie i zasadniczo pozbawić reżimy takie jak Rosja takich możliwości terrorystycznych — powiedział prezydent. Zełenski stwierdził, że każdy dron, podobnie jak każda rosyjska rakieta, jest produkowany na podstawie zagranicznych komponentów, bez których rosyjski terror nie byłby w ogóle możliwy. Dodał, że 31 dronów, którymi Rosja atakowała zeszłej nocy, to około 2 tys. 635 komponentów z innych krajów. Donald Trump kontra Władimir Putin, czyli jak amerykański SUV pędzi na rosyjskie Żiguli. "W bagażniku leży bomba atomowa" — Wszystkie dostawy jakichkolwiek komponentów do Rosji muszą zostać wstrzymane, aby zatrzymać ten terror. I dotyczy to nie tylko ochrony życia na Ukrainie — podsumował szef państwa ukraińskiego.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek, że przywódca Federacji Rosyjskiej Władimir Putin próbuje manipulować wysiłkami prezydenta USA Donalda Trumpa, który deklaruje, że chce zapewnić pokojowe zakończenie trwającej od prawie trzech lat wojny między Kijowem a Moskwą.

Wołodymyr Zełenski ostrzega przed manipulacjami Władimira Putina. "Chce wykorzystać Donalda Trumpa"

Na utworzenie rejestru bimbrowni nalega komisja Dumy ds. polityki gospodarczej. Przewodniczący komisji Maksim Topilin podczas spotkania z ekspertami rządowej agencji ds. alkoholu i tytoniu zasugerował „numerowanie każdego urządzenia i wprowadzanie informacji o nim do specjalnego rejestru z kontrolą lokalizacji”. Topilin przyznał, że komisja nie wie na razie, jak przekonać Rosjan do rejestracji takich domowych bimbrowni. W grudniu rosyjskie media informowały, że rząd chce zakazać handlu — dziś legalnego — urządzeniami do domowej produkcji alkoholu. Wódka w Rosji drożeje po raz drugi w ciągu roku Rosja wódką stoi. Coraz więcej jej mieszkańców sięga po alkohol. Rząd zapowiada podwyżki Brak toalet, alkohol i przemoc. Polka pojechała na rosyjską wieś

Rosyjscy posłowie nie wiedzą jednak, jak to zrobić.

Rosyjski parlament chce, by Rosjanie zarejestrowali swoje bimbrownie

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Kto zyskuje, a kto traci? Prawo i Sprawiedliwość zyskuje niewielkie poparcie, podczas gdy konkurencja odnotowuje spadki. Konfederacja utrzymuje trzecią pozycję. Kolejne w sondażu są Trzecia Droga oraz Konfederacja. Progu wyborczego nie przekracza z kolei Partia Razem. Jakie są wyniki sondażu? KO zyskuje 31,3 proc. poparcia, przy czym PiS zanotował wynik 31,1 proc. Podium zamyka Konfederacja (14 proc.). Kolejna w sondażu jest Trzecia Droga, która może się pochwalić poparciem 9,7 proc. respondentów. Lewica z kolei uzyskuje wynik na poziomie 7 proc. Na Partię Razem zagłosowałoby 2,2 proc. ankietowanych. Kto najchętniej idzie do urn? Zainteresowanie wyborami jest największe wśród seniorów (87 proc.) oraz osób z wyższym wykształceniem (92 proc.). To grupy, które mogą mieć decydujący wpływ na ostateczne wyniki wyborów. Mniej wykształceni wyborcy wykazują mniejszą gotowość do udziału w głosowaniu (25 proc.). Zobacz także: Rafał Trzaskowski: mam wielkie pretensje do Nawrockiego, bo poszedł krok za daleko Rafał Trzaskowski o zmianach w 800 plus dla Ukraińców. "Nic kontrowersyjnego" Polscy żołnierze w Ukrainie? Stanowcze stanowisko Rafała Trzaskowskiego

Najnowsze badanie Opinia24 ujawnia, że 60 proc. ankietowanych zdecydowanie stawiłaby się w lokalach wyborczych, gdyby wybory parlamentarne odbyły się już w najbliższą niedzielę. W sondażu prowadzi Koalicja Obywatelska z wynikiem 31,3 proc., a tuż za nią uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość z niemal identycznym poparciem.

Nowy sondaż parlamentarny. Najwięksi konkurenci idą łeb w łeb

Moskwa podała w piątek po południu, że w ciągu ostatniej doby rosyjska armia zniszczyła 218 ukraińskich dronów, z czego 174 "poza strefą operacji specjalnych", czyli nad Rosją. Poprzedni dzienny rekord liczby dronów zniszczonych nad regionami Rosji został odnotowany przez resort wojskowy 1 września. Wówczas, według raportów Ministerstwa Obrony, zestrzelonych zostało 160 dronów. Piątkowy atak był drugim zmasowanym uderzeniem ukraińskiej armii z użyciem ponad 100 dronów w tym roku. Poprzedni miał miejsce 14 stycznia — wówczas Ministerstwo Obrony poinformowało o zniszczeniu 180 dronów, z czego 146 znajdowało się "poza strefą specjalnej operacji". W piątek Ukraińcy zaatakowali jednocześnie 12 rosyjskich regionów, w tym Moskwę i obwód moskiewski, a także Krym. W regionie Riazania drony uderzyły m.in. w rafinerię. W obwodzie briańskim zaatakowana została fabryka, która produkuje komponenty do systemów obrony powietrznej Pancyr i systemów rakietowych Iskander. Fabryka przerwała produkcję. Na filmie dzisiejszy atak na rafinerię pod Riazaniem:

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o zniszczeniu 174 dronów nad Rosją w ciągu ostatnich 24 godzin. Jest to rekordowa liczba od początku pełnej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.

Ukraina przeprowadziła największy od początku wojny atak dronów na Rosję

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Projekt zainicjował i sfinansował jeden z najbogatszych Polaków Roman Karkosik wraz z żoną Grażyną. Postument w kształcie korony, na którym stanie figura, będzie pełnił funkcję tarasu widokowego, a całość konstrukcji ma zapewnić niezapomniane wrażenia zarówno z bliska, jak i z daleka. Staranował drzwi komisariatu, zaparkował w recepcji. Był pijany Prace potrwają około 18 miesięcy. Już teraz wizualizacje projektu przyciągają uwagę na stronie internetowej miejscowej parafii, zapowiadając, że Konotopie mogą niebawem zyskać nowy, niepowtarzalny wymiar duchowości i architektury.

We wsi Konotopie niedaleko Torunia rozpoczęła się budowa wielkiego pomnika Matki Boskiej, którego wysokość osiągnie 55,6 metra. Oznacza to, że będzie wyższy niż statua Jezusa w Świebodzinie i będzie zarazem najwyższym pomnikiem w Polsce.

Gigantyczny pomnik stanie niedaleko Torunia. Przegoni Jezusa ze Świebodzina

— Zaciągnąłem hamulec ręczny i poprosiłem europejskich przywódców, aby zrozumieli, że [wstrzymanie przepływu gazu przez Ukrainę] nie może być kontynuowane — powiedział premier Viktor Orbán, wypowiadając się dla państwowego nadawcy Kossuth Radio. — Węgry nie mogą być zmuszane do płacenia ceny sankcji w takich proporcjach. Komentarze Orbána pojawiły się na chwilę przed spotkaniem urzędników w Brukseli, by spróbować ponownie zatwierdzić ogromny pakiet sankcji UE wymierzony w Rosję, poważnie ograniczający handel tego kraju i zamrażający prawie 200 mld euro jego państwowych aktywów. Wszystkie 27 krajów UE musi wyrazić zgodę na odnowienie sankcji co sześć miesięcy. Gniew węgierskiego przywódcy jest skierowany na niedawne zakończenie porozumienia między Moskwą a Kijowem w sprawie transferu taniego rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Europy. Orbán i premier Słowacji Robert Fico twierdzą, że utrata dostaw będzie miała tragiczne konsekwencje dla ich kosztów energii i bezpieczeństwa. Ale Ukraina stanowczo odmawia odnowienia umowy, a UE twierdzi, że oba kraje mogą łatwo znaleźć inne źródła paliwa. Jest to zmiana w przesłaniu Orbána, który wcześniej argumentował, że UE powinna poczekać, by zobaczyć, co Donald Trump zrobi w sprawie sankcji nałożonych na Rosję, zanim odnowi własne. Ale stracił ten argument na początku tego tygodnia po tym, jak Trump niespodziewanie zagroził Władimirowi Putinowi kolejnymi sankcjami . Teraz węgierski premier przenosi swoją uwagę na Ukrainę. — Ukraińcy, podczas gdy w ich interesie jest nałożenie sankcji, teraz manipulują Węgrami, nawet po stronie energetycznej, ponieważ nie pozwalają na przepływ gazu z Rosji na Węgry — powiedział Orbán. Mimo to trzej dyplomaci, z którymi rozmawialiśmy, nadal spodziewają się, że populistyczny premier ostatecznie zezwoli na przedłużenie sankcji, być może już w poniedziałek, kiedy ministrowie spraw zagranicznych spotkają się w Brukseli. Władze mają czas na osiągnięcie porozumienia do najbliższego piątku. — Węgrzy lubią dramatyzm — zażartował jeden z naszych rozmówców.

Węgry ponownie opóźniły w piątek przedłużenie sankcji nałożonych na Rosję przez UE, w ostatniej chwili domagając się od Ukrainy ponownego otwarcia rurociągów i umożliwienia przepływu rosyjskiego gazu przez kontynent.

Węgry blokują sankcje UE wobec Rosji. Orbán żąda otwarcia rurociągów

Awantura na imieninach posła. Przyjechała policja i pogotowie Zdarzenie miało miejsce 25 grudnia, w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Służby — policja i pogotowie — zostały wezwane na interwencję do domu w powiecie rzeszowskim. Według ustaleń dziennika poseł PSL Adam Dziedzic miał zaatakować kuzyna, który wezwał funkcjonariuszy. Na miejscu polityk był jedną z osób, które wymagały pomocy medycznej. — To była sprawa rodzinna. Doszło do nieporozumienia z kuzynem — mówi Dziedzic "GW". I dodaje, że nawet w rodzinie mogą pojawiać się oczekiwania związane z pełnioną przez niego funkcją. — Zagrały emocje — tłumaczy. Andrzej Duda zażartował w Davos. Kilka słów po angielsku rozbawiło salę [WIDEO] Jak pisze "Wyborcza", polityk był nieobecny na posiedzeniach Sejmu 8 i 9 stycznia. Ponadto przez kilkanaście dni nosił opatrunek ortopedyczny. Sprawa została skierowana do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Do akt funkcjonariusze dołączyli wniosek o umorzenie dochodzenia. Pełnomocnik polityka przekazał, że nie był on wzywany na przesłuchanie w związku z zawiadomieniem kuzyna. Polityk tłumaczy: żadnej policji ani karetki nie było Poseł PSL sprawę skomentował w mediach społecznościowych, gdzie zamieścił oświadczenie. Jak twierdzi, "żadnej Policji ani karetki pogotowia u mnie w domu nie było". "Mój kuzyn miał oczekiwania względem swojej kariery" — dodał i dołączył do wpisu zdjęcia otrzymanych wiadomości.

Interwencją policji miało zakończyć się świąteczne spotkanie, w którym brał udział poseł PSL Adam Dziedzic. Na imprezie imieninowej miał zaatakować kuzyna — pisze "Gazeta Wyborcza". Polityk sprawę skomentował w mediach społecznościowych.

Awantura na imieninach posła. Przyjechała policja i pogotowie

Trump był również wszystkim, czego obawiali się jego przeciwnicy: Mesjanistyczny w tonie; chroniący swoje żale; całkowicie pozbawiony miłości do ludzi, siedzących zaledwie kilka stóp od niego w Rotundzie Kapitolu, których tak zdecydowanie pokonał. W jednym świetle wszystko to było całkiem znajome. Ale druga okazja do złożenia przez Trumpa przysięgi postawiła go w zupełnie nowym świetle. Po raz pierwszy sprawuje władzę w okolicznościach, w których rozsądni ludzie nie mogą zaprzeczyć podstawowemu faktowi: jest największą amerykańską postacią swojej epoki. Szybko odetchnijmy: w tym kontekście nie chodzi o subiektywną debatę na temat tego, czy jest on wyjątkowo sprawiedliwym przywódcą, czy też wyjątkowo groźnym. Jest to teraz po prostu obiektywny opis wymiarów jego osiągnięć. Zaczął dekadę temu od zdominowania Partii Republikańskiej. Wkrótce zdominował każdą dyskusję na temat amerykańskiej polityki. Teraz jego zdumiewający powrót po porażce z Josephem Bidenem w 2020 r. i rozgłos zamieszek z 6 stycznia 2021 r. jasno pokazuje, że są pewne rzeczy, którymi nie jest i jedna wielka rzecz, którą jest. Nie jest fuksem, który został wybrany w 2016 r. prawie całkowicie z powodu niedomagań swojej przeciwniczki Hillary Clinton. Nie jest kimś, kogo amerykańska opinia publiczna w jakiś sposób nie rozumie — tak jakby demokraci i media informacyjne nie poświęciły 10 lat na mocne podkreślanie zagrożeń związanych z jego osiągnięciami i jego charakterem. Jest kimś, kto potrafi dostrzec możliwości, których większość polityków nie dostrzega, i nawiązać silne, trwałe kontakty z dużymi rzeszami ludzi w sposób, którego nikt współczesny nie może dorównać. Innymi słowy: jest polityczną siłą na skalę historyczną. Jest to coś, w co jego najbardziej zagorzali zwolennicy — wciąż nie mający większości w kraju — nigdy nie wątpili, ale coś, z czym inni, w tym ja, powoli się zaczęli liczyć. Przemówienie inauguracyjne i szereg setek rozporządzeń wykonawczych, które Trump obiecał na pierwsze dni urzędowania, sprawiają, że nie da się tego uniknąć. Dla demokratów — a najbardziej dla Bidena i byłej wiceprezydent Kamali Harris — ceremonia inauguracyjna i wszystko, co symbolizuje, to posiłek zrobiony ze składników zeskrobanych z podłogi w psiarni. Jednak gdy już się przełkną i wyplują, partia opozycyjna może znaleźć coś wyzwalającego w tym momencie. Wynika to z faktu, że nie mogą już ufać strategii, która kiedyś wydawała się wiarygodna, ale teraz stała się po prostu iluzją. Nie mogą zepchnąć Trumpa na margines, traktując go jako chwilową anomalię lub po prostu potępiając go jako człowieka łamiącego prawo. Niektórzy wyborcy to kupili, ale nie na tyle, by wygrać wybory. Przeciwnicy nie mają innego wyboru, jak tylko przyznać, że on i jego ruch reprezentują duży argument historyczny — a następnie zebrać podobnie duże argumenty, by go pokonać. Trump w 2020 r. pokazał, że jest gotów podkopać demokrację dla własnych celów. Trump w 2024 r. pokazał, że jest również silnym wyrazicielem demokracji. Najbardziej krzykliwa retoryka przemówienia inauguracyjnego Trumpa — "Wierćmy, wierćmy, wierćmy!" ; odzyskanie Kanału Panamskiego ; zmiana nazwy Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską ; wysłanie wojska na granicę — są wyrazem jego prawdziwego światopoglądu. To pozostawia wiele miejsca na kłótnie. Trump pokonał możliwość zostania poddanym karze za wywołanie zamieszek 6 stycznia. Teraz jego przeciwnicy muszą się z nim zmierzyć w prawdziwej rywalizacji o konkurencyjne wizje lepszej Ameryki. Rywalizacja ta może być bardziej skuteczna, jeśli przeciwnicy zaakceptują fakt, że Trump wykazał się już pewnymi znanymi cechami najbardziej wpływowych prezydentów. Podobnie jak wpływowi poprzednicy, jego argumenty zmieniły warunki debaty w sposób, który odbija się echem w obu partiach — w tym przypadku w kwestiach takich jak handel, Chiny i rola dużych korporacji. Podobnie jak inni wielcy prezydenci, Trump był innowatorem w dziedzinie komunikacji i wykorzystywał zmiany technologiczne skuteczniej niż rywale. W tym sensie wykorzystanie mediów społecznościowych przez Trumpa przypomina mistrzostwo Franklina D. Roosevelta w wykorzystaniu radia oraz Johna F. Kennedy'ego i Ronalda Reagana w telewizji — nawet jeśli jego przekomarzanie się i obelgi nie aspirują do bycia czymkolwiek podobnym do tradycyjnej elokwencji prezydenckiej. Jest jeszcze jedna cecha charakterystyczna najbardziej wpływowych prezydentów: to niezwykła wytrzymałość psychiczna. Czy kiedykolwiek znałeś kogoś, kto zmagał się z przeszkodami prawnymi? W wielu przypadkach, nawet jeśli ludzie ostatecznie wygrywają sprawę sądową, to i tak kończą potłuczeni przez palącą naturę takiego doświadczenia. Wyobraź sobie, że ubiegasz się o urząd prezydenta w obliczu ogromnych pozwów cywilnych, postępowań karnych, a nawet wyroków skazujących za przestępstwa — a następnie wyłaniasz się z tego bagna jako postać większa niż wcześniej. Nikt nie musi podziwiać tego osiągnięcia, by uznać, że Trump posiada pewne rzadkie cechy wyparcia, bojowości i odporności. Co do tej bojowości: Czy ktoś tak żarliwie dzielący naród mógłby kiedykolwiek dołączyć do listy prezydentów, których nawet dzieci w szkole mogą zwyczaj wyrecytować jako największych? Tuż przed rozpoczęciem przez Billa Clintona drugiej kadencji rozmawiałem z liberalnym historykiem Arthurem Schlesingerem Jr. Odziedziczył on po swoim ojcu, również znanym uczonym, tradycję przeprowadzania ankiet wśród historyków z prośbą o uszeregowanie amerykańskich prezydentów od najlepszego do najgorszego. Clinton obiecywał w swojej drugiej kadencji, że będzie wielkim narodowym zjednoczycielem. Schlesinger, który życzył Clintonowi wielkości, ale nie ufał jego ideologicznemu centryzmowi, był sceptyczny. — Wielcy prezydenci jednoczą naród głównie z perspektywy czasu — powiedział mi. Większość wielkich prezydentów, napisał później, "podzieliła naród, zanim zjednoczyła go na nowym poziomie narodowego zrozumienia". To samo zdanie wypowiedział Roosevelt: — Wszyscy nasi wielcy prezydenci byli liderami myśli w czasie, gdy pewne idee w życiu naszego narodu musiały zostać wyjaśnione. Ten sam prezydent powiedział również: — Proszę was, abyście osądzali mnie na podstawie wrogów, których sobie narobiłem. Implikacje dla Trumpa są niejednoznaczne. Jest on gotów wykorzystać swoją drugą kadencję i drugą szansę, by podzielić naród w kwestii imigracji, polityki zagranicznej, programów szkolnych, które rzekomo uczą "nasze dzieci wstydzić się siebie, w wielu przypadkach nienawidzić naszego kraju" i długiej listy innych tematów. To, czego nie pokazał w swojej pierwszej kadencji, ani na swojej nieprawdopodobnej drodze do drugiej kadencji, to zdolność do rozwiązania tych konfliktów, zjednoczenia kraju na nowym poziomie zrozumienia. Wymagałoby to od Trumpa nowego zrozumienia samego siebie i tego, jak wykorzystać następne cztery lata.

Donald J. Trump w swoim drugim przemówieniu inauguracyjnym był wszystkim, czym jego zwolennicy mieli nadzieję, że będzie: Zapierający dech w piersiach ekspansywny zamiar przekształcenia ogromnego rządu federalnego zgodnie z jego wizją; hałaśliwie szowinistyczny w głoszeniu, że kraj zrobi wszystko, co zechce, by rozwijać swoje interesy na całym świecie; otwarcie triumfalny w zapewnieniu, że jego przeżycie kuli zabójcy i jego zwycięstwo wyborcze pokazują, że jest wybranym przez Boga narzędziem do poprowadzenia odrodzenia Ameryki.

Donald Trump już stał się wielkim prezydentem. Teraz zobaczymy, czy potrafi być też prezydentem dobrym [OPINIA]

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jak pisze dziennik, rozmowa — do której doszło jeszcze przed zaprzysiężeniem prezydenta i która nie była publicznie ogłaszana — "była burzliwa i poszła bardzo źle". Trump miał przyjąć "agresywny i konfrontacyjny" ton po tym, jak szefowa duńskiego rządu stwierdziła, że Grenlandia nie jest na sprzedaż, mimo że oferowała pogłębienie współpracy w sprawach baz wojskowych i wydobycia minerałów na wyspie. — To było okropne — powiedział jeden z pięciu europejskich oficjeli, na których powołuje się dziennik. Inny miał dodać, że Trump był "bardzo stanowczy". Zobacz także: Donald Trump kontra Władimir Putin, czyli jak amerykański SUV pędzi na rosyjskie Żiguli. "W bagażniku leży bomba atomowa" — To był zimny prysznic. Przedtem, ciężko było brać to na poważnie. Ale myślę, że to jest poważne i potencjalnie bardzo niebezpieczne — ocenił jeden z rozmówców brytyjskiego dziennika, podczas gdy stwierdzili, że Duńczycy są "w trybie kryzysowym", a Trump bardzo jasno określił swoje intencje dotyczące Grenlandii. Frederiksen miała zwołać spotkanie z szefami duńskich koncernów, m.in. Carlsberga i Novo Nordisk, by omówić potencjalne cła, jakimi Trump groził krajowi. Reakcja premiera Grenlandii Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA potwierdził zamiary Trumpa. "Prezydent Trump jasno dał do zrozumienia, że bezpieczeństwo Grenlandii jest ważne dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ Chiny i Rosja dokonują znacznych inwestycji w całym regionie Arktyki. Prezydent zobowiązuje się nie tylko do ochrony interesów USA w Arktyce, ale także do współpracy z Grenlandią w celu zapewnienia wzajemnego dobrobytu obu narodom" — powiedział. Mute Egede premier Grenlandii, która ma status autonomicznego terytorium Danii, konsekwentnie powtarza, że wyspa chce niepodległości, a nie bycia częścią USA lub Danii. Przeczytaj: Premier Grenlandii stanowczo: nie chcemy być Amerykanami

Donald Trump odbył w ubiegłym tygodniu rozmowę telefoniczną z premierką Danii Mette Frederiksen na temat Grenlandii — podał w piątek "Financial Times". Według źródeł gazety rozmowa poszła "bardzo źle" i pozbawiła Duńczyków nadziei, że roszczenia terytorialne Trumpa są tylko taktyką negocjacyjną.

Premierka Danii rozmawiała z Donaldem Trumpem o sprawie Grenlandii. Znamy szczegóły

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Mężczyźni usłyszeli wyroki 2,5 roku więzienia. W przypadku 35-latka policja nie zastała go w domu. W 2023 r. zmieniły się przepisy — od tamtego czasu to policja bez zapowiedzi przychodzi do skazanego i zabiera go do więzienia. Mężczyzna był poszukiwany przez pół roku. W połowie października za mieszkańcem Dąbrowy Górniczej został wydany list gończy. Dwa tygodnie później sprawę przejął Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób z komendy wojewódzkiej w Katowicach. Wydział ten agreguje dane uzyskane przez komendy miejskie i działają pod przykrywką. Finał sprawy zaginięcia 11-latki z Sosnowca. Sąd skazał mężczyznę Policjanci z Katowic złapali mężczyznę 22 stycznia w Częstochowie, gdzie zamieszkał z nową partnerką życiową. Zatrzymanie 36-latka z Zabrza zajęło specjalnej grupie z katowickiej komendy niewiele ponad miesiąc. Co ciekawe, mężczyzna nie ruszył się z Zabrza — mieszkał jedynie w innym, wynajętym mieszkaniu. Wybuch metanu w śląskiej kopalni. Prokuratura wszczęła śledztwo Dziennikarze TVN24 wysłali do sądów w Zabrzu i Dąbrowie Górniczej zapytanie, dlaczego skazani nie trafili do więzienia prosto z sali rozpraw, oraz czy odpowiadali z wolnej stopy. Nie uzyskali odpowiedzi.

Dwóch mężczyzn w wieku 35 i 36 lat, skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci, ukrywało się przed policją. Zostali złapani dopiero po tym, jak ich sprawa trafiła do specjalnej grupy poszukiwawczej. O sprawie informuje TVN24.

Pedofile chowali się przed policją. Wpadli w ręce specjalnej grupy

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Jak podał inspektor sanitarny w Olsztynie woda z wodociągu w Sząbruku nie nadaje się do picia z powodu wykrycia w niej bakterii E. coli. Mieszkańcy Sząbruku i okolicznych miejscowości będą zaopatrywani w wodę do picia przez beczkowozy. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olsztynie poinformował w piątek o wykryciu bakterii E. coli w wodzie z wodociągu w Sząbruku (powiat olsztyński). Sanepid stwierdził, że woda jest niezdatna do spożycia . "Może być używana wyłącznie do prac porządkowych (np. mycia podłóg) i spłukiwania toalet" - podkreślił sanepid w oświadczeniu. Zalecenie będzie obowiązywać do czasu wydania kolejnego komunikatu w tej sprawie. Sząbruk. Wykryto bakterię E. coli. Wodę dostarczą beczkowozy Skażony wodociąg zaopatruje w wodę mieszkańców miejscowości Sząbruk, Naterki, Gronity, Siła, Kudypy, Unieszewo, Barwiny, Cegłowo. Jak podał sanepid "użytkownicy wodociągu publicznego" w Sząbruku będą zaopatrywani w wodę do spożycia przez beczkowozy . " Trwają prace mające na celu przywrócenie jakości wody" - czytamy w oświadczeniu olsztyńskiego sanepidu. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jak podał inspektor sanitarny w Olsztynie woda z wodociągu w Sząbruku nie nadaje się do picia z powodu wykrycia w niej bakterii E. coli. Mieszkańcy Sząbruku i okolicznych miejscowości będą zaopatrywani w wodę do picia przez beczkowozy.

Skażona woda w pobliżu Olsztyna. Pilny komunikat sanepidu

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn został tymczasowo aresztowany na wniosek Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie. Sprawa dotyczy zagranicznej podróży, którą polityk odbył w sierpniu 2022 roku. Ukraińskie organy ścigania oceniły, że mężczyzna wyjechał na kilka dni do Włoch, aby spotkać się z dwuletnim synem, a nie uzyskać pomoc dla wojska. Markuszyn uważa, że działanie sądu jest "upolitycznione". Markuszyn będzie przebywał w areszcie do 22 marca tego roku. Mer ma szansę na szybsze opuszczenie więzienia, jeśli zostanie wpłacona kaucja w wysokości 30 mln hrywien (ok. 2 866 352 zł). Do czasu wyjścia na wolność burmistrz został także zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków służbowych. Ukraina. Mer Irpienia trafi do aresztu. Sąd bada sprawę zagranicznej podróży Sprawa Ołeksandra Markuszyna dotyczy jego zagranicznej podróży, którą odbył w dniach 24 sierpnia - 30 sierpnia 2022 roku. Jak podaje portal Suspilne, powołując się na ukraińskie organy ścigania, mężczyzna "rzekomo udał się do Włoch nie po to, by pomóc wojsku, ale by zobaczyć swojego dwuletniego syna ". Podczas przesłuchania mer Irpienia tłumaczył, że wyjechał za granicę na kilka dni po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia. - Wróciłem, przywiozłem dwa drony i zobaczyłem syna (podczas pobytu za granicą - red.). Policja regionalna badała sprawę przez dwa miesiące i nic nie znalazła, podczas gdy Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy "sporządziło" podejrzenie w ciągu dwóch dni - mówił. Markuszyn uważa, że sprawa przeciwko niemu "jest upolityczniona i zlecona przez jego przeciwników" . Ukraina. Ołeksandr Markuszyn tłumaczy: Mam prawo zobaczyć syna Mer miasta w obwodzie kijowskim tłumaczył, że - w tamtym czasie - nie widział swojego syna od blisko sześciu miesięcy . Nadmienił, że dziecko trafiło za granicę po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Jak podkreślał Ołeksandr Markuszyn, jest on jedynym opiekunem , ponieważ jego żona zmarła miesiąc po porodzie. Dodał też, że ma prawo zobaczyć swojego syna, a ponadto wiedział, że wróci do kraju z pomocą wojskową. Prokuratura twierdzi, że Markuszyn "nie przedstawił żadnych dokumentów potwierdzających jego działalność wolontariacką za granicą". Adwokat burmistrza uważa, że podejrzenia wobec jego klienta są obecnie bezpodstawne. Zapowiedział też, że odwołają się od decyzji sądu oraz wpłacą kaucję , aby Markuszyn wyszedł z aresztu wcześniej, niż po odbyciu około dwumiesięcznej kary pozbawienia wolności. Jeszcze w czwartek Markuszyn informował w swoich mediach społecznościowych, że jego spotkanie z synem, podczas wyjazdu w 2022 roku, miało związek z urodzinami dziecka. Co więcej, dodał też, że wraz z nim w podróż udał się poseł Oleksandr Paszczyński . Burmistrz Irpienia podkreślił w poście, że cała sprawa to efekt "cynizmu" Wołodymyra Karpliuka , ukraińskiego polityka. Markuszyn ocenił, że jest to "próba usunięcia go z urzędu" mera. We wpisie polityk nadmienił, że zarówno jego młodszy, jak i starszy syn wrócili jakiś czas temu do Ukrainy i ponownie tam mieszkają. Źródła: Suspilne, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn został tymczasowo aresztowany na wniosek Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie. Sprawa dotyczy zagranicznej podróży, którą polityk odbył w sierpniu 2022 roku. Ukraińskie organy ścigania oceniły, że mężczyzna wyjechał na kilka dni do Włoch, aby spotkać się z dwuletnim synem, a nie uzyskać pomoc dla wojska. Markuszyn uważa, że działanie sądu jest "upolitycznione".

Mer Irpienia aresztowany. Wszystko przez zagraniczną podróż

— Po prostu taki sędzia, jak Anna Rutecka-Jankowska nie przechodzi tzw. testu na swoją niezawisłość — stwierdził sędzia Andrzej Olszewski z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Sędzia Olszewski podkreślił, że przedstawiciele władzy sądowniczej "nie powinni wchodzić w kontakty" z władzą ustawodawczą i wykonawczą. Następnie przytoczył fakty z zawodowego CV sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej. — Pani sędzia w sposób formalny, intencjonalny akceptowała niekonstytucyjne zmiany w sądownictwie po 2017 r. — dodał Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Rozprawie, która odbyła się w piątek w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie, przewodniczył sędzia Andrzej Olszewski. Po wysłuchaniu stron i naradzie pięcioosobowego składu sędziowskiego ogłosił, że wyrok, który zapadł 15 czerwca 2023 r. przed Sądem Okręgowym w Koszalinie "niemal w całości" zostaje uchylony. — Z powodu bezwzględnej przesłanki do uchylenia wyroku odnoszącej się do jednej z sędzi zawodowych orzekających w tej sprawie, czyli do pani sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej — wyjaśnił SSA Olszewski. Przywołał wyroki Sądu Najwyższego z maja i listopada 2024 r., w których SN stwierdził, że tzw. neosędziowie, powołani po 2017 r., nie mają prawa orzekać. — Po prostu taki sędzia, jak Anna Rutecka-Jankowska nie przechodzi tzw. testu na swoją niezawisłość — stwierdził Olszewski. Zobacz także: Adam Bodnar reaguje na decyzję Mateusza Morawieckiego. "Otwarta przyłbica" Podkreślił, że przedstawiciele władzy sądowniczej "nie powinni wchodzić w kontakty" z władzą ustawodawczą i wykonawczą. Następnie przytoczył fakty z zawodowego CV sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej, zwracając uwagę na chronologię zdarzeń. 17 grudnia 2019 r. została ona prezesem Sądu Rejonowego w Białogardzie, 1 maja 2020 r. oddelegowana do Sądu Okręgowego w Koszalinie. Wcześniej stanęła do konkursu przed KRS, ubiegając się o funkcję sędzi SO. 11 marca, co podkreślił Olszewski, przegrała głosowanie w KRS. Wybrano inną kandydaturę. — I co dzieje? Dosłownie kilka miesięcy później jest kolejny konkurs na kolejne stanowisko sądu okręgowego, zgłasza swoją kandydaturę, ale równocześnie podpisuje się na listach poparcia na przełomie stycznia i lutego 2021 dla sędziego Łukasza Piebiaka – opisywał Olszewski. Zastrzeżenia wobec neosędzi. "To się układa w logiczną całość" Były to listy poparcia byłego wiceministra sprawiedliwości, zdymisjonowanego po tzw. aferze hejterskiej jako kandydata do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Olszewski podkreślił, że fakty dot. sędziego Piebiaka "były powszechnie znane", zapewne także sędzi Ruteckiej-Jankowskiej. Po poparciu Piebiaka 28 kwietnia 2021 r. uzyskała ona pozytywną opinię KRS-u i została powołana na stanowisko sędziego sądu okręgowego. Olszewski ocenił, że "to się układa w pewną logiczną całość", a przytoczone fakty wskazują, że "pani sędzia w sposób formalny, intencjonalny akceptowała niekonstytucyjne zmiany w sądownictwie po 2017 r., których myślą przewodnią było ograniczenie niezawisłości sądów i pełne podporządkowanie tej władzy wykonawczej". Zobacz także: Andrzej Duda komentuje decyzję Joego Bidena. "Rozczarowująca" Powołując się na art. 439 par. 1 pkt. 2 Kpk (Bezwzględne przyczyny odwoławcze), Olszewski stwierdził, że zdaniem całego składu orzekającego sędzia Rutecka-Jankowska "nie spełnia standardów niezawisłości i bezstronności" w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z czerwca 2023 r., skazujący zabójcę trzech kobiet Mariusza G. na dożywocie. Za pomocnictwo skazano cztery osoby. Sprawa musi zostać ponownie rozpoznana, bo wyrok wydała tzw. neosędzia Anna Rutecka-Jankowska.

Wyrok w sprawie zabójstwa trzech kobiet został uchylony. Powodem obecność neosędzi

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jaką decyzję podjął Mateusz Morawiecki? Mateusz Morawiecki zrzekł się w czwartek immunitetu poselskiego. "Ufam, że prawda i sprawiedliwość zwyciężą, a w Polsce zostanie przywrócony stan zgodny z prawdą" — napisał na portalu X były premier. "Przed wymiarem sprawiedliwości zamierzam obnażyć działania ludzi i partii tworzących dziś koalicję rządową, dążących wówczas za wszelką cenę do zablokowania wyborów w konstytucyjnym terminie — tylko po to, aby w wyborach mógł być wystawiony Rafał Trzaskowski" — dodał. O co jest podejrzewany były premier? O zgodę Sejmu na pociągnięcie Morawieckiego do odpowiedzialności karnej (uchylenie immunitetu), wystąpiła prokuratura, która zarzuca mu, że w 2020 r. jako premier przekroczył uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia 10 maja tego roku wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym. Wniosek prokuratury trafił do Sejmu 16 stycznia. Morawiecki powiedział wówczas, że chętnie zrzeknie się immunitetu, a ws. wyborów korespondencyjnych działał zgodnie z konstytucją. Jak zareagował Adam Bodnar? Minister sprawiedliwości stwierdził, że "nie ma lepszego sposobu odpowiedzi na zarzuty stawiane przez prokuratora, niż odniesienie się do nich z otwartą przyłbicą". Dodał, że ma nadzieję, że nie będzie kłopotu ze stawieniem się byłego premiera w wyznaczonym terminie, złożeniem wyjaśnień i odpowiedzią na pytania. "Zwłaszcza gdy w tej konkretnej sprawie rażące naruszenie prawa zostało w dniu 28 czerwca 2024 r. potwierdzone prawomocnym orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego" — skwitował Adam Bodnar. Zobacz także: Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. "Zamierzam obnażyć koalicję rządową" Poseł Lewicy zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego. "I na pana przyjdzie czas" Mateusz Morawiecki brylował u Donalda Trumpa. Pochwalił się zdjęciami Mateusz Morawiecki bez immunitetu? Komisja potwierdza wniosek byłego premiera

Adam Bodnar przyznał we wpisie w mediach społecznościowych, że "docenia" zrzeczenie się immunitetu przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego. "Nie ma lepszego sposobu odpowiedzi na zarzuty stawiane przez prokuratora niż odniesienie się do nich z otwartą przyłbicą" — napisał minister sprawiedliwości.

Adam Bodnar reaguje na decyzję Mateusza Morawieckiego. "Otwarta przyłbica"

Dlaczego to jest ważne Jacek Siewiera został powołany na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego przez Andrzeja Dudę w październiku 2022 r. BBN zajmuje się powierzonymi przez prezydenta działaniami mającymi na celu dbanie o bezpieczeństwo państwa. Siewiera chce odejść z BBN, aby skupić się na działalności mającej na celu wzmocnienie Polski w rejonie Bałtyku. On sam nie skomentował doniesień dziennikarzy. Decyzja już zapadła? Dziennikarze TVN24 mówią, że Jacek Siewiera może opuścić stanowisko już w przyszłym tygodniu. Zapewniają jednocześnie, że jego decyzja nie jest podyktowana konfliktem z prezydentem czy jego otoczeniem. — Siewiera ma dobre relacje z Dudą i jest wobec niego lojalny — mówi telewizji osoba z otoczenia kancelarii. Inny z rozmówców TVN24 przekazał jednak, że odejście ze stanowiska to "kwestia kilku tygodni". Wszystko ma zależeć od sytuacji w regionie Morza Bałtyckiego. Jak przekonują dziennikarze TVN24, decyzja jest już jednak przesądzona. Czytaj też: Szymon Hołownia zwrócił się do Andrzeja Dudy. Chodzi o ustawę incydentalną Karol Nawrocki ogrzeje się w blasku Donalda Trumpa? "To brzmi jak żart" Andrzej Duda zażartował w Davos. Kilka słów po angielsku rozbawiło salę [WIDEO]

Jacek Siewiera może zrezygnować ze stanowiska szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego jeszcze przed końcem kadencji Andrzeja Dudy — informuje nieoficjalnie TVN24. Siewiera piastuje to stanowisko od października 2022 r.

Nieoficjalnie: Szef BBN odchodzi ze stanowiska. "Kwestia kilku tygodni"

Tegoroczny, 33. już Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w niedzielę, 26 stycznia br. Do akcji włączyli się politycy, którzy postanowili wystawić na aukcje Allegro na rzecz WOŚP cenne przedmioty lub ciekawe propozycje aktywności z ich udziałem Cały dochód z tej akcji największej akcji charytatywnej w Polsce przeznaczony będzie na zakup sprzętu medycznego dla onkologii i hematologii dziecięcej Onet tradycyjnie jest patronem medialnym 33. Finału WOŚP. Datki na cel Orkiestry można wpłacać również za pomocą naszej specjalnej strony – wosp.onet.pl Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Już w niedzielę, 26 stycznia br., na ulice miast i wsi w Polsce, ale i za granicą, wyruszą tysiące wolontariuszy z charakterystycznymi puszkami WOŚP. Pieniądze na zakup sprzętu medycznego dla onkologii i hematologii dziecięcej będzie można wpłacać także do ich internetowych e-skarbonek. Jeszcze inną formą wsparcia akcji są aukcje Allegro na rzecz WOŚP. Z tej metody skorzystało wielu polityków. Poniżej przedstawiamy ich najciekawsze licytacje. Śniadanie kaszubskie i zwiedzanie KPRM z Donaldem Tuskiem Do grania z Orkiestrą Jurka Owsiaka dołączył m.in. premier Donald Tusk . O swojej aukcji Allegro na rzecz WOŚP poinformował, zamieszczając film w serwisie X. Widać na nim, jak przechodzi korytarzami Kancelarii Premiera z przyklejonym do koszuli charakterystycznym serduszkiem i kubkiem w ręku. ZOBACZ RÓWNIIEŻ : Uderzyła w dzwon i krzyknęła "Kocham cię, życie!". Dzieci z onkologii nagrały piosenkę dla WOŚP — Jak co roku – i to już będzie 33. raz – będą grał razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Tym razem wystawiamy na licytację wspólne śniadanie, tu, w tym budynku, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. I to będzie śniadanie po kaszubsku – zdradza Donald Tusk. — Zaczniemy oczywiście od śledzia po kaszubsku. Tak, tak. Śledź na śniadanie to jest dobra rzecz. Później będzie prażnica na bretlingach – sprawdźcie sobie, to jest naprawdę coś oryginalnego i naprawdę bardzo dobrego. I to, co chyba najlepsze jest na śniadanie: racuchy! I tutaj musicie już sami sobie wygooglować, jak po kaszubsku są racuchy, bo ja się trochę, ekhm..., krępuję. Zrozumiecie, dlaczego – mówi premier. ZOBACZ RÓWNIEŻ : Sprawdź, kto zagra na finałowym koncercie WOŚP w Warszawie. Oto pełna lista — I na koniec: stoję przy tych schodach, bo tutaj zwycięzca licytacji, razem z całym rządem i ze mną, będzie miał takie uroczyste zdjęcie. Zapraszam – zachęca Tusk, którego ofertę licytować można pod tym linkiem . Srebrne spinki i elegancka suknia od pary prezydenckiej Do grania z Orkiestrą Jurka Owsiaka dołączyła para prezydencka. Andrzej Duda przekazał na aukcję Allegro na rzecz WOŚP srebrne spinki do mankietów z onyksem i orzełkiem projektu warszawskiej jubilerki Kamilli Rohn wraz z jego wizytówką. "Artystka w pracowni na Saskiej Kępie od lat kontynuuje tradycje rodziców Ludmiły Ślaskiej-Suchorzewskiej i Ryszarda Rohna, którzy byli jednymi z czołowych projektantów biżuterii artystycznej w latach 50. i 60. Kamilla Rohn inspiracje do swoich prac czerpie ze świata natury. Jej unikatowe broszki, zdobione ręcznie malowanymi wizerunkami zwierząt, urzekają urodą i mistrzowskim wykonaniem. Pani Kamilla Rohn jest uczestniczką wielu międzynarodowych wystaw, a jej prace znajdują się w prestiżowych kolekcjach prywatnych oraz muzealnych" – czytamy w opisie aukcji. Licytacja już ruszyła. W chwili publikacji tego materiału cena za prezydenckie spinki wynosiła już ponad 1 tys. zł. Licytować można pod tym linkiem . Natomiast małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda na aukcję Allegro na rzecz 33. Finału WOŚP przekazała elegancki komplet wizytowy, składający się z długiej turkusowej jedwabnej sukni i wielokolorowego żakardowego wiązanego płaszczyka, uszytych na miarę przez Atelier "Ela Piorun". ZOBACZ RÓWNIEŻ : Andrzej Duda z małżonką wspierają WOŚP. Zobacz, co wystawili na aukcje "Pani Prezydentowa wystąpiła w tej kreacji w 2019 roku na koncercie kolęd i pastorałek pt. "Jaka Wigilia, taki cały rok" w kościele pw. św. Teresy i św. Jana Bosko w Łodzi. Do zestawu jest dołączony bilecik z podziękowaniami Małżonki Prezydenta RP dla darczyńcy" – czytamy w opisie aukcji, która również już ruszyła, a licytować można pod tym linkiem . Wirtualna książka kucharska od Szymona Hołowni W akcję postanowił zaangażować się również Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu RP zainicjował stworzenie książki kucharskiej z przepisami, które łączą ludzi. E-book może otrzymać każdy, kto na zrzutka.pl/dobronatalerzu przekaże minimum 25 zł na wsparcie 33. Finału WOŚP. "Kiedy opowiedziałem moim kolegom marszałkom, szefom parlamentu z całej Europy i nie tylko o tym, jak fantastyczną akcją jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wszyscy chętnie zgodzili się, żeby dorzucić swoją cegiełkę poprzez przesłanie przepisu, który to przepis znajdzie się w naszym wyjątkowym kulinarnym e-booku, który taką cegiełką na WOŚP właśnie będzie" – wyjaśnia Szymon Hołownia w swoich mediach społecznościowych. ZOBACZ RÓWNIEŻ : Tego jeszcze nie było. PKP uruchomią dwa specjalne pociągi dla WOŚP. Dojedziesz nimi na finałowy koncert w Warszawie Korzystając ze swoich licznych znajomości w kręgach politycznych i medialnych, marszałek Sejmu RP zaprosił do stworzenia książki kucharskiej czołowe nazwiska polityki i showbiznesu. W foodbooku "Dobro na talerzu. Przepisy, które łączą ludzi", swoimi przepisami podzieliły się 33 osoby — 19 z Polski i 14 z reszty świata. Poza Szymonem Hołownią są to m.in.: Władysław Kosiniak-Kamysz, Marcin Prokop, Małgorzata Rozenek-Majdan, Maciej Stuhr, Roberta Metsola, Rusłan Stefańczuk czy Greg Fergus. "Mistrzem kuchni nie jestem, ale śniadania córkom robię – i właśnie na takie śniadania podaję Wam swój przepis" – tłumaczy w opisie zrzutki Szymon Hołownia. Marszałek w książce przedstawia swój sposób na... pyszną jajecznice z pomidorami. Poza śniadaniem Szymona Hołowni, na stronach foodbooka znajdziemy m.in. "absolutnie najlepszy sernik amaretto", którym podzielił się Greg Fergus, speaker Izby Gmin Kanady, maltański przepis na królika Roberty Mestoli, przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, prawdziwy ukraiński barszcz Rusłana Stefanchuka, przewodniczącego Werhownej Rady. Do tego Bouillabaisse od Macieja Stuhra, zupa ogórkowa Małgorzaty Rozenek-Majdan, Crêpes Suzette zaproponowane przez Marcina Prokopa, naleśniki po japońsku wicepremiera Kosiniaka-Kamysza i wiele innych ciekawych przepisów. Wspólne gotowanie z Rafałem Trzaskowskim oraz Izabelą Leszczyną Formę wsparcia WOŚP poprzez aukcję Allegro na rzecz WOŚP wybrał Rafał Trzaskowski . — W tym roku gramy z Orkiestrą od kuchni. A żeby być precyzyjnym – w warszawskim CookLabie na Targowej, gdzie zwycięzca mojej tegorocznej licytacji dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie razem ze mną gotować. Zachęcam państwa do licytowania i grania z Orkiestrą do końca świata i jeden dzień dłużej – mówi na umieszczonym w sieci filmie prezydent Warszawy. Z opisu aukcji wynika, że danie, jakie mają wspólnie przygotować, wybierze zwycięzca aukcji. Będzie miał na to czas do końca lipca br. W momencie publikacji tego materiału cena aukcji to 9,2 tys. zł. Tu link do licytacji . Wspomniany CookLab przy ul. Targowej 66 na warszawskiej Pradze-Północ to otwarta w grudniu miejska pracownia kulinarna. Odbywają się tam bezpłatne zajęcia związane z gotowaniem, ale też ze zdrowym odżywianiem i kuchnią zero waste. Na 400 m kw. są trzy sale warsztatowe dla dzieci i dorosłych, a czwarta przeznaczona jest na szkolenia dla profesjonalnych kucharzy i kucharek, którzy pracują w miejskich placówkach, np. w żłobkach i szkołach, oraz dla uczniów szkół gastronomicznych. Wspólne gotowanie i warsztaty kulinarne oferuje również ministra zdrowia Izabela Leszczyna. "Najlepsze imprezy zawsze są w kuchni i to właśnie do kuchni chcemy Was zaprosić. Licytujemy 8 wejściówek na niepowtarzalny event, podczas którego będziecie mogli wraz z najbliższą rodziną stworzyć danie wspólnie z ministrą zdrowia i jej córką. Gotowanie zbliża, przełamuje bariery, poszerza wyobraźnię" – czytamy w opisie aukcji. Zwycięzcy zdobędą również wiedzę, jak w prosty sposób sprawić, aby codzienne posiłki były zdrowsze, smaczniejsze i bardziej odżywcze. Do dyspozycji będą również dietetycy, gotowi pomóc w realizacji postanowienia: "Nowy Rok, Nowa\y Ja". Uczestnicy warsztatów otrzymają na pamiątkę fartuchy kuchenne z podobizną pani ministry. Licytować można tutaj . Strój z Biedronki od Ryszarda Petru Z WOŚP gra również Ryszard Petru, który przypomniał o sobie głośnym happeningiem pod koniec ubiegłego roku. Na aukcję trafił właśnie element tego wydarzenia. "Dobro wraca. Wierzę w to z całą mocą! W tym roku zdecydowałem się przekazać na licytację wyjątkowy zestaw ubrań, w którym część z Państwa miała okazję oglądać mnie w Biedronce. W wigilijne przedpołudnie usiadłem za kasą jednego ze znanych dyskontów, by pokazać, że każda praca zasługuje na szacunek" – tłumaczy Ryszard Petru. "Teraz ten strój, symboliczny i z moim autografem trafia na licytację. Mam nadzieję, że wywoła ona tak samo duże zainteresowanie mediów jak moja praca w Biedronce i pozwoli zebrać kwotę, która znacznie zasili konto WOŚP. W skład zestawu wchodzi t-shirt, polar w rozmiarze M/L oraz obuwie w rozmiarze 43" – dodaje Petru, a licytować można pod tym linkiem . Spacer z Gajewską oraz podróż ze Szczerbą i Jońskim Wielką podróż i dwa miasta w jeden dzień proponują z kolei europosłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba.— Aktywnie spędzimy cały dzień ze zwycięzcą aukcji (wraz z osobą towarzyszącą), zaplanujemy wspólną podróż koleją Warszawa-Łódź, aktywności i atrakcje w dwóch naszych miastach – zachęcają politycy. Dzień ze zwycięzcą aukcji rozpocznie się od kawy i ciastka na tarasie widokowym Pałacu Kultury i Nauki. Kolejne punkty programu to oprowadzanie po Muzeum Sztuki Nowoczesnej, wspólna podróży koleją z Warszawy do Łodzi przy herbacie i opowieści o pracy w Parlamencie Europejskim, wizyta na budowie Kolei Dużych Prędkości, która połączy te miasta oraz kolacja w najlepszej restauracji w Łodzi. — W trakcie aktywnego dnia ujawnimy kulisy pracy komisji śledczych i Parlamentu Europejskiego, opowiemy anegdoty i zdradzimy tajniki naszej pracy. Nie możemy się doczekać, żeby Ciebie poznać. To będzie wielka podróż i niezapomniane chwile – zapewniają Szczerba i Joński, a ich aukcja dostępna jest pod tym linkiem . Wspólny spacer po najciekawszych miejscach stolicy proponuje z kolei Aleksandra Gajewska, warszawska posłanka i wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, od urodzenia mieszkanka Warszawy. "To będzie doskonała okazja, aby odkryć wyjątkowe zakątki Warszawy, poznać ich historię i dowiedzieć się, jakie miejsca warto odwiedzić, by w pełni cieszyć się atmosferą miasta. Aleksandra Gajewska pokaże swoje ulubione miejsca w stolicy i opowie, gdzie najchętniej spotyka się z przyjaciółmi czy spędza czas wolny. Nie zabraknie też czasu na rozmowę o polityce czy wspólną kawę" – czytamy w opisie aukcji, którą można znaleźć pod tym linkiem . Dwa dni z Komorowskim, koszulka od Nowackiej, zwiedzanie Sejmu i KPRM Na licytację trafiło również spotkanie z Bronisławem Komorowskim. Jeden z najbardziej niezwykłych hoteli w Polsce — Pensjonat Uroczysko Zaborek koło Janowa Podlaskiego będzie gościć zwycięzcę aukcji oraz byłego prezydenta RP podczas dwudniowego spotkania. W planie spotkania, ustalonym indywidualnie z osobą, która wygra licytację, wstępnie znajdują się m.in. wspólny wieczór z kulturą Podlasia, połączony z uroczystą kolacją, ognisko wraz z kuligiem lub przejażdżką na kołach z pochodniami wieczorową porą oraz zwiedzanie pięknych okolic Uroczyska Zaborek. Licytować można tutaj . Poza tym np. ministra edukacji Barbara Nowacka przekazała na aukcje WOŚP imienną koszulkę reprezentacji Polski, Konstytucję RP z własnoręcznym podpisem, japońskie pióro i unikalny egzemplarz Elementarza Mariana Falskiego. Dwuosobowe zaproszenie na zwiedzanie Sejmu oferuje wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski. Z kolei minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka zaprasza na spotkanie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, podczas którego będzie można poznać historię budynku, usłyszeć ciekawe anegdoty związane z funkcjonowaniem KPRM oraz porozmawiać z ministrem o przyszłości Polski i Europy. Zwiedzanie Sejmu i obiad oferuje również poseł Witold Zembaczyński. Można wspierać WOŚP przez specjalną stronę Onetu Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w niedzielę, 26 stycznia . Dochód z tej największej akcji charytatywnej w Polsce przeznaczony będzie na zakup sprzętu medycznego dla onkologii i hematologii dziecięcej. Motywem przewodnim 33. Finału WOŚP jest bezpieczeństwo i zdrowie dzieci. Patronem medialnym akcji jest tradycyjnie Onet. Za pośrednictwem naszej specjalnej strony – wosp.onet.pl – również można wpłacać datki. Do tej pory w trakcie 32 Finałów WOŚP zebrała blisko 2,3 mld zł. Kupiła za to i przekazała polskiej służbie zdrowia ponad 74,5 tys. urządzeń medycznych! W 2024 r. rekordowa zbiórka na rzecz leczenia chorób płuc wyniosła ponad 281 mln zł, pokazując siłę wspólnego działania Polaków w kraju i za granicą.

Śniadanie kaszubskie z Donaldem Tuskiem, srebrne spinki od Andrzeja Dudy, wspólne gotowanie z Rafałem Trzaskowskim, e-book z przepisami kulinarnymi od Szymona Hołowni, strój z Biedronki od Ryszarda Petru czy koszulka reprezentacji Polski od Barbary Nowackiej – oto co można zdobyć na aukcjach na rzecz WOŚP, wystawionych przez polskich polityków. Prezentujemy najciekawsze oferty.

science

Donald Trump juz sta sie wielkim prezydentem. Teraz zobaczymy czy potrafi byc tez prezydentem dobrym OPINIA

Premierka Danii rozmawiaa z Donaldem Trumpem o sprawie Grenlandii. Znamy szczegoy

Pedofile chowali sie przed policja. Wpadli w rece specjalnej grupy

Skazona woda w poblizu Olsztyna. Pilny komunikat sanepidu

Mer Irpienia aresztowany. Wszystko przez zagraniczna podroz

Wyrok w sprawie zabojstwa trzech kobiet zosta uchylony. Powodem obecnosc neosedzi

Adam Bodnar reaguje na decyzje Mateusza Morawieckiego. "Otwarta przybica"

Nieoficjalnie Szef BBN odchodzi ze stanowiska. "Kwestia kilku tygodni"

Sniadanie spinki wspolne gotowanie zwiedzanie Sejmu. Co politycy przekazali na WOSP

LATEST INSIGHTS