Zonierze z Korei Ponocnej mieli strzelac do Rosjan. "Dla nich wszyscy sa tacy sami"

Ukraiński dziennikarz Denis Kazanski opublikował na Telegramie fragment przesłuchania rosyjskiego jeńca. Wzięty do niewoli mężczyzna mówi, że żołnierze z Korei Północnej otworzyli do nich ogień. Niepokój w Korei Północnej. Rodzice żołnierzy nie wiedzą, co dzieje się z ich dziećmi Wszystko było dobrze, "dopóki nie sprowadzono Koreańczyków". "Zaczęli do nas strzelać" Opowiada, że jego jednostka stacjonowała w Głuszkowie w obwodzie kurskim. Twierdzi, że wszystko było dobrze, "dopóki nie sprowadzono Koreańczyków". — Nie da się z nimi rozmawiać. Zaczęli do nas strzelać — mówi. — Może w panice, bo wzięli nas za wroga. Dla nich wszyscy Rosjanie są tacy sami, Słowianie — twierdzi. Rosja żądała neutralizacji Ukrainy. "To miało wyglądać tak, jakby to Kijów był agresorem" Jeniec dodaje, że "nie jest zachwycony takimi sojusznikami", ale jego dowództwo jest głuche na skargi. Twierdzi, że jeśli żołnierze z Korei Północnej zginą, "będzie skandal". Według ukraińskiego wywiadu wojskowego 11 tys. żołnierzy z Korei Północnej znajduje się już na terytorium obwodu kurskiego w Rosji. W poniedziałek 4 listopada przedstawiciel władz w Kijowie Andrij Kowałenko poinformował, że pierwsi żołnierze sił północnokoreańskich, którzy tam stacjonują, trafili pod ostrzał ukraińskich wojsk.