"Zapewnimy pokoj poprzez sie". Czy Ukraina powinna obawiac sie nowego sekretarza stanu USA

— Jest zaciekłym obrońcą naszego narodu, prawdziwym przyjacielem naszych sojuszników i nieustraszonym wojownikiem, który nigdy nie cofnie się w obliczu naszych przeciwników — powiedział Donald Trump. Marco Rubio zostanie nowym sekretarzem stanu USA. Czego możemy się po nim spodziewać w kwestii Ukrainy? Dzięki tej nominacji Trump stawia na czele amerykańskiej dyplomacji jednego ze swoich najzagorzalszych obrońców. Rubio słynie z twardego stanowiska wobec Chin, Kuby i Iranu. Był też jednym z kontrkandydatów Trumpa w republikańskich prawyborach. "Będziemy stawiać Amerykę ponad wszystko" "Kierowanie Departamentem Stanu USA to ogromna odpowiedzialność i jestem zaszczycony zaufaniem, jakim obdarzył mnie prezydent Trump. Jako sekretarz stanu będę codziennie pracować nad realizacją jego programu polityki zagranicznej. Pod przywództwem prezydenta Trumpa zapewnimy pokój poprzez siłę i zawsze będziemy stawiać interesy Amerykanów i Ameryki ponad wszystko" — napisał Rubio na platformie X. Marco Rubio jest wiceprzewodniczącym senackiej komisji ds. wywiadu i członkiem komisji ds. zagranicznych. Od dawna prowadzi kampanię na rzecz ostrzejszej polityki wobec Chin i często krytykuje aplikację społecznościową TikTok jako źródło informacji dla reżimu w Pekinie. Marco Rubio. Na niego postawił Donald Trump. Kim jest nowy sekretarz stanu USA? Urodzony w Miami w rodzinie kubańskich imigrantów Rubio jest przeciwnikiem reżimu na Kubie i zagorzałym antykomunistą. Jednocześnie wielokrotnie opowiadał się za wsparciem Tajwanu przeciwko Chinom, podobnie jak Izraela w walce z regionalnymi ruchami islamistycznymi i reżimem w Teheranie. W kwestii wojny w Ukrainie Marco Rubio wydaje się mieć podobne poglądy do Donalda Trumpa. Niedawno powiedział, że Ukraina znajduje się w "impasie" i że Stany Zjednoczone powinny wykazać się pragmatyzmem, zamiast wydawać miliardy dolarów na broń. "Nie chcę, by Władimir Putin czuł, że ktoś depcze mu po piętach". Szef Pentagonu Donalda Trumpa może być bólem głowy dla Kijowa — Nie podoba mi się to, co zrobił Władimir Putin i jesteśmy zainteresowani tym, co się tam dzieje, ale myślę, że przyszłość XXI w. zostanie zdefiniowana przez to, co stanie się na Indo-Pacyfiku — powiedział senator z Florydy.