"To by potezny wybuch". Norweski kapitan opowiada o rosyjskiej prowokacji na Morzu Barentsa

W połowie września rosyjski okręt wojenny zaatakował norweski statek rybacki na Oceanie Arktycznym. Według kapitana kutra Rosjanie oddali strzał ostrzegawczy, który zmusił go do ucieczki. Do incydentu z udziałem rosyjskiego niszczyciela okrętów podwodnych "Admirał Lewczenko", który brał udział w ćwiczeniach wojskowych , oraz małej norweskiej łodzi rybackiej doszło 12 września na Morzu Barentsa, u północnych wybrzeży Norwegii. Rosja szykuje się na wojnę arktyczną z NATO. "Jesteśmy gotowi" "Zostałem wywołany przez radio: »To jest rosyjski okręt wojenny, musisz opuścić ten obszar«" — mówi Oystein Orten, lokalnym mediom kapitan norweskiego kutra. "Odpowiedziałem, że nie ma mowy o naszym ruchu. Mieliśmy liny do wyciągnięcia". "To był potężny wybuch, nasza łódź się zakołysała" Orten i jego 5-osobowa załoga powiedzieli, że 163-metrowy okręt wojenny następnie skierował się w stronę ich 15-metrowej łodzi rybackiej, dmuchając w klakson i oddając strzał ostrzegawczy, który eksplodował w wodzie w pobliżu ich statku. "To był potężny wybuch, nasza łódź się zakołysała" — opowiada Orten, dodając, że szybko odpłynęli na bezpieczną odległość. Uszkodzony statek z wybuchowym ładunkiem wpłynie na Bałtyk Rzecznik Norweskiego Połączonego Dowództwa potwierdził lokalnym mediom, że miała miejsce rozmowa radiowa pomiędzy rosyjskim okrętem wojennym a norweskim statkiem rybackim, natomiast dodał, że nie zaobserwował strzału ostrzegawczego . Incydent miał miejsce w norweskiej wyłącznej strefie ekonomicznej na Morzu Barentsa, które jest podzielone między Norwegię i Rosję. W ostatnich latach Kreml przeprowadził ćwiczenia wojskowe i wystrzelił pociski rakietowe w norweskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, co rozgniewało norweskich rybaków na tym obszarze. Siedem miejsc, które decydują o losach Ziemi. Ekspert: to kręgosłup światowej gospodarki [ANALIZA] Minister spraw zagranicznych Rosji ostrzegł w zeszłym tygodniu, że Moskwa jest "w pełni gotowa do obrony swoich interesów" w Arktyce.