Home/world/Przechwycona rozmowa rosyjskiego zonierza z zona o fatalnej sytuacji na froncie. "Wolabym zeby zabili mnie wczesniej"

world

Przechwycona rozmowa rosyjskiego zonierza z zona o fatalnej sytuacji na froncie. "Wolabym zeby zabili mnie wczesniej"

W przechwyconej rozmowie opublikowanej w ramach projektu ukrainskiego Gownego Zarzadu Wywiadu rosyjski zonierz skarzy sie swojej zonie na warunki w ktorych musi sobie radzic w wojsku. Wedug zapisu rozmowy zosta bez jedzenia i wody. Do tego donosi ze on i jego towarzysze zostali porzuceni przez dowodcow a takze ze proba ucieczki oznacza smierc to rosyjscy snajperzy "obserwuja zza rogu" i zabijaja tych ktorzy probuja zbiec.

September 25, 2024 | world

W niedawno przechwyconej rozmowie ukraiński projekt państwowy "Chcę żyć" [Хочу жить] ujawnia, jak "Wiktor", rosyjski żołnierz przebywający obecnie na linii frontu, mówi swojej żonie, że ich dowódcy porzucili ich bez łączności, wody i jedzenia. Następnie dodaje, że ich własny snajper zabija każdego, kto próbuje uciec. "Nie ma wyjścia" "Rozumiesz, że mam przes*ane. A ty wysyłasz takie wiadomości. Będzie łatwiej, gdy będę martwy" — mówi żołnierz. " Dzisiaj ktoś próbował uciec i został zastrzelony . Snajper obserwuje zza rogu. Nie ma wyjścia. Jestem w poważnych tarapatach. Nie ma wody, nie ma jedzenia. Dowódcy uciekli, więc przetrwaj i radź sobie, jak umiesz... Nie ma tu nic dobrego, chciałbym, żeby zabili mnie wcześniej , to wszystko jest do d*py" — skarży się "Wiktor" swojej żonie, dodając, że morale wśród jego towarzyszy jest najniższe w historii. Dalej mówi, że rozważali nawet wysadzenie się granatami, aby odnieść rany i trafić do szpitala, ale rosyjskie dowództwo to przewidziało i nikt nie ewakuuje rannych . "To nie ma sensu. Nawet jeśli wysadzisz się w powietrze i stracisz nogę, nie zostaniesz zabrany [do szpitala]. Mamy "ładunek 200" [ofiar śmiertelnych] i nikt nie może ich odzyskać, ponieważ Ukraińcy nam na to nie pozwalają" — mówi Wiktor. Rosyjski dezerter obnaża prawdę o "wielkiej armii" Putina. "Byłem jedynym, który miał kamizelkę kuloodporną" "Ukraińska flaga nam nie przeszkadzała. Po jaką cholerę to wszystko?". Rosjanie są wściekli na władze. "Czekają, aż wszyscy zostaną spaleni" [REPORTAŻ] "Chcę żyć" podkreśla w swoim poście dotyczącym przechwyconej rozmowy, że "właśnie dlatego powstał nasz projekt i chętnie przyjmiemy prośbę Wiktora lub jego żony o pomoc w ucieczce z linii frontu". Projekt został stworzony przez ukraiński Główny Zarząd Wywiadu (HUR), którego celem jest pomoc rosyjskim żołnierzom w bezpiecznym poddaniu się Ukraińskim Siłom Zbrojnym (SZU) i uratowaniu im życia. Niezadowolenie i panika Niezadowolenie wśród rosyjskich żołnierzy rośnie, ponieważ coraz częściej zostają im wyznaczane nierealistyczne cele i są wysyłani na niepotrzebnie niebezpieczne misje przez swoich dowódców. W kilku rozmowach przechwyconych niedawno przez ukraiński wywiad wojskowy osoby dyskutują o sposobach uniknięcia dalszego rozmieszczenia, a ludność cywilna jest spanikowana z powodu strachu przed wcieleniem do wojska. Tego Putin nie przewidział. Postawił wszystko na jedną kartę i poległ. "Sam prowadzi Rosję do upadku" W zeszłym roku portal Kyiv Post przeprowadził wywiad z "Marią", która pracuje jako profesjonalny podsłuchiwacz dla ukraińskiego wywiadu. Opowiedziała o niektórych szokujących rzeczach, które słyszy każdego dnia. Rosja regularnie odrzuca treść przechwyconych rozmów opublikowanych przez Ukrainę, twierdząc, że są one fałszywe, czemu "Maria" zaprzeczyła. Powiedziała: "Tak, wszystkie są prawdziwe, nawet jeśli mogą wydawać się szalone. Czasami sama nie mogę uwierzyć w słowa, które słyszę, ale mamy to, co mamy". Śmierć rosyjskich żołnierzy W innej przechwyconej rozmowie telefonicznej, opublikowanej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR) 14 maja, rosyjski dowódca zagroził żołnierzowi, że wojska zaporowe zabiją jego i jego towarzyszy, jeśli odmówią szturmu w regionie Charkowa. "Nigdy więcej nie wrócę". Rosyjski dezerter cudem uniknął śmierci i ujawnia skalę patologii w armii Putina. "Wolałbym umrzeć" Oprócz tego ukraiński wywiad opublikował niedawno inną rozmowę między Rosjanami dotyczącą sytuacji na froncie, a dokładniej tego, jak dowódcy każą postępować z ciałami poległych. — Zabijają ich, walka trwa, jest gorąco. Zaczynają śmierdzieć, więc zakopujemy ich tam (na polu bitwy — red.) i ich nie ma. A jak ich nie ma, rodzina nie dostaje żadnej zapłaty. Rozumiesz? — relacjonował miejscowości Krasnaja Jaruga swojemu rozmówcy to, co usłyszał od wojskowych, którzy wrócili do wioski. Więcej na ten temat przeczytasz w tym tekście: "Zabijają ich, walka trwa, jest gorąco". Wyciekła rozmowa Rosjan. Tak dowódcy porzucają poborowych. "To szaleństwo" Na sytuację w rosyjskiej armii i traktowanie żołnierzy przez dowódców skarżą się też sami Rosjanie. Badacz prorosyjskiej społeczności Iwan Filippow zrelacjonował na przykładach konkretnych osób, jak weterani, którzy wiedzą "za dużo", są wysyłani na śmierć i że życie rosyjskiego żołnierza jest nic nie warte.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS