Obserwowa wybory w Nowym Jorku. "Nigdy nie widziaem takiej nienawisci"

Jak podkreśla, ludzie są zmęczeni brudną kampanią zarówno Demokratów, jak i Republikanów. — Są głębokie podziały, niesamowita nienawiść, niesamowita nietolerancja. Dziwna retoryka, teorie spiskowe. Przy takiej retoryce mamy do czynienia z sytuacją, w której Gwardia Narodowa jest w pogotowiu. Dzieją się bardzo niebezpieczne rzeczy. Jest wiele osób, które uważają, że te wybory zostały sfałszowane. Jeśli Donald Trump wygra wybory [ stacje CNN i Fox News ogłosiły już, że republikanin zwyciężył ], proces nie będzie mu przeszkadzał. Jeśli przegra, powtórzy się scenariusz z 2020 r. Czuję tę atmosferę, zamieszki są jak najbardziej możliwe. Uwierz mi, nigdy nie widziałem takiej nienawiści – mówi Jelaca. Wybory w USA. Donald Trump w pierwszym przemówieniu. Wskazał, co zrobi [RELACJA NA ŻYWO] — Są ludzie, którzy nie chcą siedzieć przy stole z tymi, którzy mają odmienne zdanie od nich — dodaje Jelaca, podkreślając bezpośrednią odpowiedzialność polityków za obecną sytuację. "To jest problem" Jak zauważa, choć Serbowie sympatyzują z Donaldem Trumpem, republikanin stosuje wyjątkowo niebezpieczną retorykę i powtarza, podobnie jak w poprzednich latach, że wybory zostaną sfałszowane. Ludzie naprawdę w to wierzą — zauważa prezenter. — To niewiarygodne, ile jest dezinformacji . Nacisk położony jest na te siedem spornych stanów, tzw. stany wahające się , które zadecydują o przyszłym prezydencie. W tym momencie najważniejsza jest frekwencja wyborców niezależnych. Te kategorie decydują o przyszłym prezydencie. Szczególny nacisk położony jest na Pensylwanię – mówi Jelaca. — Wybory już prawie za nami, a wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Zwłaszcza jeśli chodzi o politykę zagraniczną. Oprócz nawoływania do pokoju, obietnic i jakiejś groźby, że jeśli któryś z kandydatów nie zostanie potencjalnie głową państwa, będzie to oznaczać III wojnę światową. To jest problem i Serbowie wzięli udział w tym procesie, bo – mam wrażenie – ludzie wierzą, że możliwe są radykalne zmiany – mówi Jelaca.