Home/world/Jak Tom Hanks uczy i nie nauczy dziennikarzy w Biaym Domu robic dobre espresso

world

Jak Tom Hanks uczy i nie nauczy dziennikarzy w Biaym Domu robic dobre espresso

Podczas wizyty w Biaym Domu w 2004 r. aktor Tom Hanks przyglada sie swojemu otoczeniu zatechemu zapachowi sali prasowej im. Jamesa S. Brady'ego w wiekszosci pozbawionemu okien miejscu pracy prasy sabo oswietlonemu aneksowi kuchennemu kiedy zauwazy razace niedopatrzenie w strefie pracy dla korespondentow w Biaym Domu nie byo ekspresu do kawy.

September 19, 2024 | world

Hanks, litując się nad reporterami, którzy żywili się kawą ze zwykłego automatu, uznał, że tak fatalne warunki pracy są nie do przyjęcia. Kilka dni później podarował więc repoterom ekspres za 1000 dol. ze wskazówkami: "Dodaj wody, włóż kapsułkę, i naciśnij przycisk". Proste. Kiedy wrócił do Białego Domu w 2010 r. na pokaz swojego nowego serialu telewizyjnego "The Pacific", Hanks odkrył z przerażeniem, że dziennikarze nie dbali o ekspres, pozostawiając w nim brudne filtry do kawy. Wkrótce potem wymienił go na wersję super deluxe . Kilka lat później, w 2017 r., (słusznie) zakładając, że niechlujni korespondenci przy Białym Domu nadal nie nauczyli się po sobie sprzątać, ponownie podarował im zupełnie nowy ekspres firmy Pasquini, jeszcze bardziej wyszukany niż poprzedni. Dziennikarze byli wniebowzięci. Czego nie można kochać w świeżej filiżance espresso, która napędza cię przez kolejny briefing prasowy!? "Dzięki, Tom Hanks, bardzo miło z twojej strony, że wysłałeś nowy ekspres do korpusu prasowego Białego Domu" — napisała wówczas na Twitterze Karen Travers, dziennikarka telewizji ABC. Ale po niezliczonych godzinach spędzonych przy biurku Politico w Białym Domu (które, tak się składa, znajduje się tuż obok ekspresu do kawy), zdaliśmy sobie sprawę, że nigdy nie widzieliśmy, jak ktoś robi espresso. Zaczęliśmy się zastanawiać: Czy po tylu latach ktoś nauczył się korzystać z tego urządzenia? Sprawdziliśmy to. Źródła w doświadczonym zespole telewizji NBC w Białym Domu powiedziały nam, że nigdy nie nauczyli się obsługiwać maszynę. To samo z zespołem telewizji CBS. Reporter Fox News powiedział, że musimy skontaktować się z ich działem PR w celu uzyskania komentarza. — Nigdy nie widziałam, żeby ktoś parzył na nim kawę. I jestem zbyt przerażona, by spróbować, nie chcę być znana jako osoba, która zepsuła ekspres do kawy Toma Hanksa — mówi Emily Goodfin, korespondentka "Daily Mail" w Białym Domu. Niektórzy reporterzy twierdzą, że jedyną osobą, która kiedykolwiek korzystała z maszyny, był jeden z fotografów. — Maszyna jest ładna, ale bezużyteczna — ubolewa inny reporter. Ktoś podobno widział fotografa "New York Timesa" korzystającego z ekspresu, by nalać gorącą wodę do owsianki. A niektórzy powiedzieli nam, że bardzo żałują, że nie poprosili byłej zastępczyni dyrektora ds. komunikacji Pierwszej Damy Melanii Trump, która podczas studiów pracowała jako baristka w kawiarni Starbucks, o lekcję obsługi ekspresu, zanim opuściła Biały Dom. — Wyzwanie polega na tym, że maszyna jest tak wymyślna, że trudno jej używać — dodaje Tamara Keith, korespondentka radia NPR w Białym Domu, oficjalna historyczka ekspresu do kawy Toma Hanksa. Byliśmy pewni, że najbardziej zapalony miłośnik kawy w korpusie prasowym Białego Domu, reporter "Washington Post" Matt Viser, musiał opanować obslugę maszyny. Myliliśmy się. Viser, którego awatar na Instagramie to spieniona filiżanka espresso, mówi, że złożoność i maszyny Toma Hanksa jest bardziej odpowiednia dla zawodowego baristy: — Ogólnie rzecz biorąc uważam, że espresso wymaga znacznie więcej pracy i wiedzy technicznej". Wyruszyliśmy więc w podróż reporterską, by sprawdzić, czy możemy uzyskać pyszną filiżankę espresso z tej błyszczącej, ale nieco zakurzonej maszyny. Z ziarnami La Colombe w ręku zabraliśmy się do pracy. Szybko jednak napotkaliśmy pierwszy problem: nie zmieliliśmy naszych ziaren w sklepie. Błąd debiutanta. Na szczęście, po kilku minutach przeszukiwania kuchennej spiżarni, znaleźliśmy w szafce młynek Cuisinart. Jest trochę głośny — zdecydowanie nie zalecamy używania go podczas konferencji prasowej rzeczniczki Białego Domu. Na dodatek nasz młynek nie był w stanie zmielić fusów wystarczająco drobno, by uzyskać dobre espresso, które (po jednej niefortunnej wpadce, na zdjęciu poniżej) ostatecznie wyszło najwyżej dostatecznie. Cały proces zajął nam około 20 minut — co jest naprawdę niewykonalne, gdy musisz szybko napisać artykuł. Podsumowując: dużo wysiłku za niewielką nagrodę. Skończyliśmy z powrotem w kawiarni w pobliżu Białego Domu, gdzie zamówiliśmy cappuccino.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS