Blogs
Home/world/Eksperci alarmuja w sprawie pomysu Trumpa. "Putin wykorzysta to do nastepnej inwazji"

world

Eksperci alarmuja w sprawie pomysu Trumpa. "Putin wykorzysta to do nastepnej inwazji"

Doradcy prezydenta elekta Donalda Trumpa wywieraja presje aby "zamrozic" konflikt ukrainsko-rosyjski i stworzyc ponad 1200-kilometrowa strefe zdemilitaryzowana poda w srode amerykanski "Newsweek". Analityczka z amerykanskiego think tanku Osrodka Studiow nad Wojna ISW Karolina Hird powiedziaa "Newsweekowi" ze strefa zdemilitaryzowana zostanie "wykorzystana przez Putina jako linia frontu do nastepnej inwazji na Ukraine za 5 10 15 lat".

November 14, 2024 | world

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu "Newsweek" przypomniał deklarację Trumpa, który wielokrotnie zapewniał, że jest w stanie zakończyć wojnę w Ukrainie w ciągu jednego dnia, ale nie wyjaśnił, w jaki sposób miałby to zrobić. Od lat bada konflikty zbrojne. Ostrzega przed planem Donalda Trumpa. "Początek pożogi, która pochłonie cały świat" Jak podał na początku listopada "WSJ", obóz Trumpa zakłada utrzymanie rosyjskiej kontroli nad 20 proc. terytorium Ukrainy, ustanowienie ponad 1200-kilometrowej strefy zdemilitaryzowanej oraz zablokowanie na 20 lat starań Ukrainy o wejście do NATO. Według "Newsweeka" doniesienia te potwierdził prezydent Czech Petr Pavel, który powiedział 9 listopada, że za ochronę wschodniej flanki i strefy zdemilitaryzowanej ma odpowiadać Europa. "Niech zrobią to Polacy" — Nie wysyłamy amerykańskich mężczyzn i kobiet, aby podtrzymywali pokój na Ukrainie. I nie płacimy za to. Niech zrobią to Polacy, Niemcy, Brytyjczycy i Francuzi – powiedział cytowany przez "WSJ" członek zespołu Trumpa, zachowując anonimowość. – Możemy zapewnić szkolenie i inne wsparcie, ale lufa pistoletu będzie europejska – dodał. Tak może wyglądać plan pokojowy Donalda Trumpa. W Kijowie mówi się o dwóch opcjach. "Najbliższe trzy miesiące będą straszne" "Newsweek" przytacza słowa wiceprezydenta elekta J.D. Vance’a, według którego "pokojowe rozwiązanie" oznacza, że "obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą stanie się czymś w rodzaju strefy zdemilitaryzowanej". Amerykański strateg i były doradca naczelnego dowódcy ukraińskiej armii Dan Rice, powiedział w rozmowie z tygodnikiem, że " Kijów raczej nie zaakceptuje krótkoterminowego zawieszenia broni , ale potrzebne są znaczne siły europejskie wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej, aby powstrzymać Rosję przed próbą zajęcia terytorium". "Będzie to dziwny kraj". Spełnia się ponura prognoza dla Rosji. Putin się przeliczył Analityczka z amerykańskiego think tanku Ośrodka Studiów nad Wojną (ISW) Karolina Hird powiedziała "Newsweekowi", że strefa zdemilitaryzowana, zostanie "wykorzystana (przez Putina) jako linia frontu do następnej inwazji na Ukrainę za 5, 10, 15 lat — po tym, gdy jego armia odpocznie, wzmocni się i przeanalizuje lekcję, jaką dostała podczas ostatnich walk". W opinii Hird, strefa "prawie zalegalizowałaby okupację" części Ukrainy i umocniła kontrolę Kremla nad Ukraińcami mieszkającymi na tych terytoriach. – Strefa zdemilitaryzowana nie zakończyłaby wojny na warunkach Rosji – podkreśliła ekspertka ISW.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS